Don't cry for me Argentina, Samba di janeiro i latający Holender.

BLOG
430V
Mrs Scierka | 05.07.2010, 12:23
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Urodzić się podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej - to zobowiazuje. Dlatego też fanką piłki nożnej jestem od...urodzenia.

Urodzić się podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej - to zobowiazuje. Dlatego też fanką piłki nożnej jestem od...urodzenia.

xxxxx

Kiedy miałam niecały dzień Polska wygrała w MŚ z Brazylią 1:0 (ponoc moja mama nasłuchiwała w szpitalu jaki jest wynik meczu przez dziurkę od klucza). Nawet lekarze nie chcieli (dzień po moim urodzeniu) przynieść mnie mamie bo... oglądali mecz. Dziwią mnie więc opinie, że kobiety nie interesują się piłką nożną, ja nie tylko się interesuję, ale też przez lata z każdych mistrzostw świata robiłam albumy z wycinkami z gazet, malowałam plakaty maskotek, spisywałam wyniki meczów (kiedyś nie było książeczek dodawanych do czasopism, więc tworzyłam je własnoręcznie). Od 1988 roku jestem niezmiennie za ulubioną Holandią, pamiętam kiedy jako mała dziewczynka oglądałam finały nad morzem na sali telewizyjnej, gdzie tłoczyli się sami panowie i ja w kąciku trzymając kciuki za ulubioną drużynę. Choć takiej ekipy jak na tamtych Mistrzostwach Europy już później niestety nie mieli (Marco van Basten, Ruut Gullit, nieoczesany Frank Rijkaard, Ronald Koeman, Overmars, van der Saar, to była wspaniała machina), to jednak nadal prezentują podobny futbol co kiedyś i ciągle przyjemnie ogląda się Holendrów w akcji. Swego czasu kibicowałam też Włochom (ja oglądałam ich grę, moja siostra natomiast oglądała ich klaty i urodę:) oraz Francuzom zwłaszcza jak wygrywali pamiętne MŚ z Brazylią.
 
 
W obecnych mistrzostwach kibicuję oczywiście Pomarańczowym, ale podobają mi się również Hiszpanie , żal mi trochę Argentyny (Maradona chyba do końca nie wiedział co to znaczy być trenerem - buziaki i klepanie po tyłku to nie droga do zwycięstwa na boisku, tym sposobem zafundował swoim chłopakom spektakularną porażkę, mieć dobrych zawodników to nie wszystko, w XXI wieku potrzebna jest tez świetna taktyka, a Niemcy odrobili lekcję i utarli nosa Argentyńczykom).Za Brazylią nigdy nie przepadałam, kazdy się jej boi, a nie taki wilk straszny...
 
 
Na koniec wyłowiłam jednego przystojniaka z mistrzostw (ostatnimi laty żaden piłkarz nie zwrócił mojej uwagi swoją urodą, a tym razem proszę, nawet się taki jeden znalazł). Przemek tego lata zdecydowanie najczęściej nazywany będzie przeze mnie Heinze.
 
A oto Gabriel we własnej osobie:
 
 
Oceń bloga:
1

Komentarze (17)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper