Cyfrowa wojna: Epic vs Steam

BLOG
539V
Cyfrowa wojna: Epic vs Steam
KamilossPL | 20.04.2019, 22:18
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Wytaczają ciężkie działa, takie jak tytuły na czasową wyłączność, spore przeceny, osiągnięcia czy duża biblioteka gier. Co dziś się dzieje na rynku PC?

Cyfrówki rządzą.

W moim składziku gier, walają się popakowane w reklamówki gry PC. Na moim komputrze, w którym jest dwurdzeniowy AMD, 2 GB Ramu DDR 2 o predkosci 800 MHz i jakiś Radeon gram bardzo sporadycznie. Ostatnia grafika, jaką kupiłem był Geforce 9600 GT 512 MB. Wymieniłem się z kumplem na tego Radeona (jakiś z Serii 4xxx albo 5xxx nie pamiętam). Ostatnio na tapecie mam tam Assasins Creed China.

A co mam w tych reklamówkach? Różną zbieraninę gier z czasopism. Kupowałem wszystkie. KŚG, Click, Play, Gry Komputerowe, Cyber Mycha, Virus, nowy Top Secret, wreszcie CDA. Wszystko, co miało płytkę z grami. Najbardziej lubiłem te składanki po trzy czasopisma z płytkami. Było w co grać naprawdę. Lubiłem też gry z Extra Klasyki czy Cenegowskiej Kolekcji Klasyki. No i czasem na Boże Narodzenie dostawało się jakieś gry w złotych edycjach. Raz dostałem Rome Total War. Zagrywalem się w niego godzinami. Podobnie było z Settlersami 2-4 i Heroesami 2-4. Kochałem strategie. Miałem też gry w złotych edycjach, w kartonowych boksach.

Czemu o tym piszę? W lokalnym sklepie z grami za płytkę z czasopisma, niezależnie od ilości pełnych wersji umieszczonych na jednym krążku płacą 30 groszy... Tak 30 groszy. Tyle są dziś warte te moje gry. Nie wiem na ile wycenią pozostałe tytuły, ale podejrzewam że 5 zł to może być górna granica.

Pamiętam, że Steama założyłem dosyć późno. Moją pierwszą grą na tej platformie był kupiony w pudełku premierowy Mount & Blade Warband,na płycie. Dziś ta płytka jest bez wartości. Sam klucz można kupić za piątkę bądź dyche. Krążek można wyrzucić. Nawet sklep grami jej nie kupi, bo i po co, skoro kod już wykorzystany. Jak dobrze, że mam dwie konsole i jeszcze coś z tymi pudłami mogę zrobić... Choć moja biblioteka na PS4 liczy 200 tytułów, z czego pudełek było jakieś 10 procent. Ale trochę inaczej do tego podchodzę. Grę przechodzę i już do niej nie wracam. Dlatego lubię Game Passa na Xboxie. Szkoda tylko, że człowiek nie ma tyle czasu by wszystko stamtąd ograć...

Musisz grę przypisać do konta

Każdy wydawca ma swój sklep. Uplay, Origins, Battlenet, Bethesda, Steam, Epic, GoG, Twitch, Razer, Microsoft Store, Coś o czym zapomniałem.

10 ikonek. Tyle musisz mieć jak grasz we wszystko, tak jak ja. Ja mam natomiast tylko trzy. Uplay, Origin i Steam. To mi wystarczy. Każda grę jaka kupuje muszę przypisać zazwyczaj do jednego z tych trzech sklepów. Kiedyś kupiłem Diablo 3 i przypisalem go do battle neta, podobnie było z Guild Wars 2 (jakąś przestrzeń cyfrowa od Arena net). Ale to są pojedyncze przypadki gier, w które już nie gram od lat. Nowsze gry i tak mi "nie pójdą", a też po to przesiadlem się na konsole, by nie bawić się w takie cyrki. Tak,czy siak dziś na pc pudełka nie mają racji bytu.

Exy na pc?

Chyba głównie strategie, niektóre RPG jak np Atom RPG ( to mi chyba nawet pójdzie nie wiem jeszcze) H&S jak np Grim Dawn no i SIM Racery. A co z głównymi zainteresowanymi, czyli wydawcami? Steam ma swoje szambo byle czego, Microsoft też na troche tytułów z cyklu "tylko u nas". Epic również wytoczył ciężkie działa w postaci np nowego Metra i darmowych dwóch gier co miesiąc, czym chce przyciągnąć graczy do siebie. Po raz kolejny mowię: jak dobrze mieć konsole. Kupuje używki lub gry na promocjach, ewentualnie na cdkeys, jeśli chodzi o Xboxa. To jest o niebo lepsze rozwiązanie.

Steam vs Epic, czyli hipokryzja graczy.

Pamiętam czasy dominacji Steama, kiedy sporo graczy narzekało na ich monopol. Po drodze weszło te 9 innych sklepów i przy każdej premierze nowej platformy był lament. Kiedy jednak Epic otworzył swój sklep, to wzburzylo po pewnym czasie święte oburzenie, fale hejtu i spamowanie negatywnymi recenzjami wobec całych serii tytułów, których nowe części pojawią się wyłącznie na Epic. Chyba już była dziesiąta ikonka za dużo? Jedni mówią, że Epic jest nieprzewidywalny, że mogą zamknąć sklep w każdej chwili. Że moda na Fortnite przeminie i Epic zbankrutuje. Niektórzy chyba nie wiedzą, że gry na Steam od pewnego czasu są dzierżawione jak te z Game Passa. Też można stracić wszystko z dnia na dzień. Dla mnie ten lament i hejt są strasznie dziecinne, głupie i niedojżałe. Pokazuje to tylko, że spora część społeczności to zwykle trole, narzekające na wszystko dookoła. Dla prawdziwego fana danego tytułu czy marki, kolejna ikonka czy platforma nic nie zmieni. Będzie mu obojętne, czy zagra na Epic, czy na Steamie. Poza tym stan obecnego rynku na PC ukształtowali sami gracze, dając przyzwolenie na takie praktyki. Jedni cenią sobie wygodę takiego rozwiązania inni czasem jak ja przy Warbandzie, nie mieli innego wyboru. Inni poczekaja rok i kupią Metro na Steamie albo całkiem go zignorują i zbojkotują tupiąc dziecinnie nóżką. Szczerze? Patrzę na to z politowaniem.

Obyśmy nigdy nie kłócili się o granie na preferowanej przez siebie platformie. Bądźmy rozsądni w wydawaniu opinii i komentarzy. Szanujmy developerów, którzy nieraz nie mają wpływu na decyzję wydawców. Po prostu, po ludzku cieszmy się elektroniczna, interaktywną rozrywką.

Zachęcam jak zawsze do kulturalnej dyskusji i pozdrawiam.

Oceń bloga:
5

Czy gracze to hipokryci?

Tak
40%
Nie
40%
Pokaż wyniki Głosów: 40

Komentarze (23)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper