Unravel... Po nitce do kłębka

BLOG
739V
Unravel... Po nitce do kłębka
Fox460 | 04.02.2016, 21:33
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Unravel jest grą małego studia Cooldwood Interactive AB, który właściwie nie ma na swoim koncie sukcesów, jednak to się może niebawem zmienić za sprawą Unravel.

Właśnie świeżo co skończyłem pierwsze dwa etapy Unravel które były dostępne w usłudze EA Access, jak więc wypada sama gra??. Napiszę krótko Unravel jest tym czym było Child of Light/Valiant Hearts od Ubisoftu, oraz tym czym było Brothers: A tale od Two Sons dla Starbreez'a. Na tym mógłbym zakończyć ten wpis bo wiadomo już czego można się spodziewać.

Wydawca który zawsze słynął z kontrowersyjnych metod i niezbyt dobrej reputacji, zasięgnął po coś mniejszego. I jak zawsze w tym wypadku to działa, tak jak dla Ubisoftu podziałał Valiant Hearts i każdy był pod wrażeniem gry, tak Unravel pod tym kątem działa identycznie.

W Unravel przyjdzie nam pokierować  sympatycznym chudzielcem o imieniu Yarny, pierwsze co w grze rzuca się w oczy to bardzo ładna oprawa audiowizualna, wszystko tutaj wygląda naprawdę bardzo ładnie jednak dopiero po wyjściu na zewnątrz Unravel oczarowuję. Gra jest logiczną platformówką stąd u mnie na samym początku już plusowała, zagadki są naprawdę zrobione z jajem, a jakby tego było mało Yarny ciągle się SNUJĘ!! więc nasze ruchy są ograniczone, muszą być one przemyślane. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, są checkpointy które są kłębkami wełny. Dzięki czemu gdy nasz bohater jest już niemalże bez włóczki, może nadrobić straconą wełnę i przypiąć ją do wbitego gwoździa.

Jeżeli zaplączemy trochę wełny o jakieś obiekty i braknie nam już samego siebie, to powoduję brakiem poruszania się Yarnego, możemy pozbierać się do kupy i nawlec się z powrotem i zrobić wszystko tak jak trzeba (np: podczas zagadek coś źle zrobimy że stracimy więcej wełny niż powinniśmy, wtedy możemy powrócić do ostatniego na wleczonego punktu i zrobić wszystko tak jak trzeba.)

Yarny potrafi rzucać swoją włóczką jak lassem dzięki czemu może zaczepiać się o odpowiednio oznakowane obiekty, to pomaga mu w zarówno wspinaczce,przeciąganiu obiektów, bujaniu się na wełnie + wysokich skokach jak Tarzan na swoich lianach.

W Unravel umożliwią nam poruszanie punkty zaczepienia, na nie będziemy tracili wełnę czyli samego siebie, więc trzeba wszystko robić rozważnie bo w przeciwnym razie nie dojdziemy do checkpointu. Zagadki logiczne są tutaj całkiem pomysłowo zrobione,  dla przykładu mamy chwasty a zanim stary rowerek, wyrywamy chwasty a rowerek się nieco obluzuję, wtedy my naszą wełną zaczepiamy o widełki rowerka i przeciągamy go pod furtkę, wspinamy się na nasz wehikuł otwieramy furtkę i srruuuuuu!!!!!! 

Zagadek jest cała masa, jedne są łatwiejsze inne wymagają nieco więcej pomyślenia. W Unravel mamy też znajdźki w postaci guzików, są one porozmieszczane w trudno dostępnych miejscach, więc aby tam się dostać też trzeba trochę pogłówkować.Nieco wkurza trochę system skakania naszego bohatera, Yarny wyjątkowo słabo skacze przez co nie raz trzeba uważać gdy skaczemy po jakiś obiektach, spadając w dół często nie giniemy!! a tracimy naszą cenną wełnę, wtedy właśnie są momenty o których pisałem wcześniej. Nie idziemy na około tylko po prostu wspinamy się po naszym wełnianym sznurku zbierając samego siebie. Idąc na około tracimy tylko potrzebną wełnę i tracimy szanse na dojście do checkpointu, a to wiąże się z backtrackingiem. Nasz mały chudzielec jest niestety wrażliwy na wodę i głębsze zanurzenie kończy się śmiercią. Czekają na niego też inne niebezpieczeństwa jak np: Kraby.

Dwa etapy przejść można w 1 godzinę no góra 1,5H. Pokój w którym się znajdujemy jest takim głównym HUBem, w nim są zdjęcia i to są właśnie nasze etapy do przejścia. Pod koniec każdego etapu Yarny podchodzi do Albumu rodzinnego i aktualizują się wspomnienia, wtedy pojawiają się zdjęcia a na pierwszą stronie ląduję guzik który jest odzwierciedleniem ukończenia danego etapu. Tych zaś wiele nie ma bo tylko osiem epizodów z czego można wnioskować że na jeden przychodzi około 1 godziny, tak więc wiadomo czemu twórcy udostępnili tylko 2 pierwsze epizody. Bo w tych 10H ukończylibyśmy całą grę, plus mielibyśmy 2H na popełnianie błędów. Choć wnioskując po pierwszym etapie nie każdy jest na pełną godzinę, więc plus minus grę można ukończyć w 6-8H w zależności jak kto gra.

Muzyka w Unravel świetnie wpasowuję się w klimat gry, doskonale pasuję do przepięknych lokacji inspirowanymi tymi z północnej Skandynawii. 

To gra z tych które zapadają w pamięci coś na wzór Limbo i wcześniej wymienionych platformowo logicznych gier, jest to takie lepsze LBP pod względem mechaniki i fizyki bo wszystko tutaj działa jak należy. Elementy otoczenia działają poprawnie, Yarny nie wariuję kiedy wchodzi w interakcję z otoczeniem, nie ścina się nie blokuję, no i nie wariuję (glicze i takie tam). Jedyne zastrzeżenie są do wełny :D która czasem dziwnie drży gdy zwija się w ciało Yarnego :P. Cena gry mogła by być nieco niższa np: 69zł, bo niestety twórcy chcą za nią 89zł i sam nie wiem co tutaj myśleć, przy dobrych wiatrach można ją ukończyć szybciej bo mnie pierwszy etap na sucho udało się przejść na sucho w 35minut, zaś  drugi był nieco dłuższy bo 50 minut. 

Jak myślicie za indyka 89zł i 7-8H rozgrywki to dużo ??. Ja poczekam aż gra bardziej stanieje, mimo iż gra wyróżnia się na tle innych platformówek   że ta gra ma to coś, to wstrzymam się z zakupem.  

Oceń bloga:
9

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper