Takie tam podsumowanie 2020

BLOG
324V
Takie tam podsumowanie 2020
Mordqua | 15.01.2021, 16:34
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Podsumowanie roku minionego. Filmy, seriale i gry.

Filmy i seriale

 

Ogólnie uważam, że ten rok pod względem filmów nie był zbyt udany. Obecna sytuacja na świecie jest jaka jest i miała znaczący wpływ na to co się działo w kinach. A raczej na to, że nic się nie działo, albo prawie nic. Przy kilku tytułach problemy z pandemią wydłużyły czas produkcji. Przy innych, które zostały ukończone, sytuacja wymusiła przełożenie premiery na kolejne lata. Z filmów które się ostały, żaden nie był w moim kręgu oczekiwań. Zobaczyć zobaczyłem, skoro już są to czemu nie oglądnąć? I tak zresztą wielkiego wyboru nie było i mój filmowy głód musiały zaspokoić produkcje z poprzednich lat które przeoczyłem. Sytuację porównałbym do debiutu xboxa series S/X i gier startowych. Niby coś tam jest, ale tak konkretnie to nie ma nicdevil. I trzeba się ratować wsteczną.

Oto lista obejrzanych przeze mnie filmów i seriali (wraz z ocenami ) które ukazały się w 2020r.

 

Bloodshoot    4/10

W lesie dziś nie zaśnie nikt    6/10

Ucieczka z Pretorii    6/10

Bad boys for life    6/10

Tylor Rake ocalenie    6.5/10

Głębia strachu    5/10

Zew krwi    7/10

Doktor Dollitle    6/10

Dora i miasto złota    5/10

Sonic szybki jak błyskawica    6/10

Invisible man    6/10

The Old Guard    5/10

The Greyhound    6/10

Power    5/10

Korona królów sezon 3    4/10

Wataha sezon 3    8/10

The Boys sezon 2    8/10

Ludzie i bogowie 7/10

 

Najlepszy film

Zew krwi - Film przygodowo - familijny o losach pewnego psa. Rzecz, która mi na początku przeszkadzała w tym filmie to fakt, że główny bohater (pies Buck) jak i pozostałe zwierzęta są w całości wygenerowane przez komputer. Musiała minąć dłuższa chwila zanim się do tego przyzwyczaiłem, zwłaszcza, że te psy to nie są szczyty możliwości hollywoodu. Z biegiem czasu przestawało to drażnić, jednak pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Mimo wszystko młodszym widzom nie powinno to przeszkadzać. Pierwsza część filmu jest bardziej komediowa, pojawiają się sceny "akcji" czy moment  z przesłaniem. Młodsi dowiedzą się min. że dorośli muszą czasami rezygnować z pewnych rzeczy. Standardowo pojawiają się wątki przyjaźni, poświęcenia itp. Druga część filmu jest bardziej spokojniejsza, ale też trochę zabrakło na nią pomysłu. Na plus należy uznać, że wystąpił Harrison Ford który nieźle się spisał, ale też nie miał ciężkiej roboty. Podsumowując, przyzwoite kino familijno-przygodowe dla całej rodziny.

 

Najgorszy film

Bloodshot - Film będący miksem Szybkich i wściekłych oraz Kodu nieśmiertelności. Główną rolę gra tu Vin Diesel, wciela się w żołnierza który ginie podczas akcji, ale zostaje przywrócony do życia dzięki technologi i złej korporacji. Właściwie to nie dzięki korporacji a po prostu firmie, bo jej wnętrza to tylko dwa piętra które widz ma okazję zobaczyć. Ale mniejsza.    Zacznę może od dialogów które mi się nie podobały. Czasami mam wrażenie, że w hollywood mają szafkę w której leży teczka z opisem "uniwersalne dialogi", wiecie, takie które będą pasowały do prawie każdego filmu po lekkiej edycji. Z czymś takim mamy tutaj do czynienia. denne dialogi o tym "jak żyć" i "dlaczego ja".

Jeśli natomiast o efekty specjalne chodzi to mogą być, dupska nie urwały, ale też skala produkcji mała. Nie podobał mi się natomiast brak zdecydowania co do pracy kamery. Raz mamy dynamiczne ujęcia, innym razem dłuższą sekwencję z slow-mo. Tak jakby twórcy nie potrafili się zdecydować, więc wrzucili wszystko. Kiepsko został też rozrysowany czarny charakter, o ile aktor ma aparycję odpowiednią, tak jego motywacja nie istnieje. Jest zły bo tak. Z fajniejszych rzeczy to mogę wymienić bohaterkę kobiecą, lecz fajność ta nie wynikała z jej głębi i złożoności. Po prostu obsadzili rolę aktorką na której można zawiesić oko.

 

 

Najlepszy serial

Wataha sezon 3. Jeśli jeszcze nie oglądałeś to nie zaglądaj!

[spoiler]A może tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? No nie, zewnętrza granica UE to nie Stardew Valley. Nie spotka nas tu kolorowe, słodkie życie. W trzecim sezonie obserwujemy dalsze losy Rebrowa i spółki. Kolejne przestępstwa i zawirowania na granicy zaczynają mieć związek z wydarzeniami lat poprzednich. Wychodzące na wierzch brudy mają coraz większy zasięg i zahaczają o wyższe szczeble władzy. Śmierć zagląda bohaterom w oczy, a jakby tego było mało, do akcji wkracza mafia. Następuje kumulacja, kocioł walki o wpływy. Płotki wypływają na głębsze wody, przyjaciele zaczynają zdradzać. Do tego konflikt różnych służb państwowych.

Mimo tego wszystkiego, cała akcja i fabuła jest zręcznie poprowadzona. Nie miałem wrażenia chaosu bez kontroli, reżyser trzymał to wszystko na krótkiej smyczy. Bohaterowie z krwi i kości, nie ma tu wiele miejsca na czarno-biały podział. Czasami nawet ci dobrzy muszą nagiąć reguły. Do tego dodajmy soczyste swojskie słownictwo i mamy bardzo dobry polski serial z niesamowitym klimatem. Trochę wrażenie popsuła mi końcówka, nie lubię gdy ktoś coś sobie nagle przypomina, nagle coś znajdują i najczęściej jest to coś istotnego co pomaga rozwiązać wszystkie problemy. Tak było i tu, dlatego oceniłem "tylko" na osiem.[/spoiler]

Najgorszy serial

Korona królów sezon 3 - Telenowela której akcja trzeciego sezonu została osadzona w latach 1376 - 1399. Czyli przedstawia jak Jadwiga została królem Polski i poślubiła Jegiełłę co sprawiło, że on został królem. Początkowo wszystkie spiski, układy, zdrady itp. nawet mnie ciekawiły (do momentu przyjazdu Jadwigi). Właściwie byłoby tak do końca, ale zostało to rozwodnione przez zbyt dużą liczbę odcinków (trzeci sezon ma ich 155) oraz poprowadzenie akcji na dwóch torach. Na jednym były trudne sprawy Jadwigi, przedstawione w stylu dlaczego ja, a na drugim właśnie spiski, knucia i naparzanie się z krzyżakami przez co nie robiło to już takiego wrażenia. Zbrakło mi tu takiego zagęszczenia czy podkreślenia wagi danego czynu albo układu. W innych serialach takie momenty podkreśla się odpowiednią muzyką czy pracą kamery która np. zatrzymuje się na twarzy złego bohatera, na której widnieje złośliwym uśmiech i bach mamy cliffhanger. Czuć wagę wydarzeń i mamy pewność, że ich smród będzie się jeszcze długo unosił.

A tutaj ważne decyzje czy sytuacje potrafią mieć miejsce w środku odcinka i wyglądają mniej więcej tak:

podchodzi Zdzisiu do Mietka i rozmawiają:  "to co, tak jak się umawialiśmy masz połowę a drugą część dostaniesz jak wykonasz robotę... " drugi kiwa głową po czym każdy poszedł w swoją stronę.

Z pozytywnych rzeczy podobał mi się wątek wewnętrznych rozgrywek i zatargów wśród krzyżaków i powiększenie wpływów oraz próby dojścia do władzy. Było to zrobione jak trzeba, trzymało mnie w napięciu i czuć było że wiele od tego zależy. Jednak było tego bardzo mało, stanowczo za mało. Ogólnie bardzo mi brakowało większego skupienia się na przedwojennych działaniach na linii Krzyżacy - Polska/Litwa. Jest to telenowela dlatego cierpi na zbyt dużą liczbę odcinków i typową Polską taniość oraz biedę i wychodzi to co wychodzi. Mniej, ale konkretniej następnym razem.

 

Lista gier i słów kilka

 

Rok miniony obfitował w liczne premiery i wydarzenia. Zacznę może od chyba najważniejszego, czyli od startu nowej generacji konsol. Szczerze to jestem rozczarowany tym co zaproponowano klientom. Obie konsole dostały lipną listę tytułów startowych. MS to w ogóle pojechał po całości dając... nic. Miało być Halo, ale wyszło że koń się łobalo. Sony też bez szału, ale dali jakieś soulslike które i tak jest rimejkiem lol. Osobiście uważam, że ta generacja ma najgorszy start w historii konsol. Dodajmy do tego spore problemy z dostępnością w sklepach i sony które uwaliło kloca zamiast zgrabnej konsoli, której część egzemplarzy ma problem z głośnym chłodzeniem. Spokojnie można było przełożyć premierę na pierwsze miesiące 2021r.

Druga sprawa to korona przez którą przekłada się premiery różnych gier. Najbardziej jednak szkoda mi było E3. To było prawdziwe święto graczy, zdarzało mi się w przeszłości wstawać w nocy by zobaczyć to na żywo. Zawsze towarzyszyło mi niecierpliwe oczekiwanie na to wydarzenie, a potem festiwal zapowiedzi nowych gier. Tymczasem w 2020 roku przez całe lato miały miejsce streamy różnych wydawców i producentów. Niestety okazało się to wszystko miałkie i nijakie, za bardzo to było rozrzucone w czasie.

Wbrew pozorom i oczekiwaniom, przez pandemię miałem... mniej czasu na gry. Zawirowania w pracy, załatwianie różnych rzeczy. A gdy niby już był czas wolny to zawsze coś było do roboty przy chałupie, w ogródku, gdzieś z kimś coś porobić lub jechać i tak w koło. No ale..

Gry które ograłem w 2020r. to:

 

Need for Speed 2015    6/10

Fe    7/10

Need for Speed Rivals    7/10

Black    5.5/10

Assassin's Creed Chronicles China    7/10

Knight Story    7/10

Assassin's Creed Chronicles India    5/10

Alto Adventure    6/10

Assassin's Creed Chronicles Russia    7/10

Korgan    3/10

Rise of the Tomb Raider    8/10

Sherlock Holmes: The Devil's Daughter    7/10

Forza Motorsport 6    8/10

Lego Ninjago Movie Video Game    7/10

 

 

Najlepsza gra

Forza Motorsport 6 - przyznam, że to był mój pierwszy kontakt z odnogą Motorsport. Pierwsze wrażenie z jazdy było lekko dziwne. Nie byłem przyzwyczajony do tego typu modelu jazdy, ale wystarczyło trochę pojeździć i się przyzwyczaiłem. W końcu ta seria to niby symulatory więc nie może być za prosto. Mimo wszystko po opanowaniu zaczęło mi się jeździć bardzo przyjemnie i zacząłem wygrywać wyścigi :P. Na pewno mogę stwierdzić, że jazda ostatecznie sprawowała się lepiej i robiła na mnie lepsze wrażenie niż w takim NFS 2015. Wiadomo, początkowo wyłączyłem wszystkie utrudniacze, ale z kolejnymi kilometrami i wygranymi stopniowo utrudniałalem sobie zadanie. Tu zwiększanie trudności driveavatarow (albo jak tam się pisze), tu wyłączenie asyst i wspomagaczy, zwiększone odwzorowanie uszkodzeń itd.

Na pewien czas postanowiłem zrobić sobie prawdziwy test i włączyłem utrudniacze, wyłączyłem wspomagacze i okazało się, że jestem brudną szmatą nie godną startować z innymi :D. Ale jak mi to gra wynagrodziła? Potężną satysfakcją kiedy w końcu udało mi się wygrać. Banan na ryju taki, że plantacja tych owoców może się skryć. Dodajmy do tego tuning mechaniczny gdzie możemy samochody ustawić pod siebie, tuning wizualny który może nie jest najwspanialszy w historii gier wyścigowych, ale wystarczający. Grafika nawet niezła jak na wiek tej gry i przyzwoite trasy po których jeździmy.

Gra wygrała modelem jazdy który jest trudny ale "w miarę sprawiedliwy" jak na gry wideo. A nie tak jak w NFS gdzie na pełnej ku*wie ponad 300 km/h w zakręcie a przeciwnicy dostają boosta gdy ich wyprzedzimy.

Dużo możliwości tuningu, od groma samochodów i tras. Skończyłem grać zadowolony.

Najgorsza gra

Korgan - Taka sobie gierka prościutka i uproszczona, z gatunku h'n's. Z plusów mogę wymienić to, że będzie się nadawać dla początkującego gracza-dzieciaka do nauki gier z tego gatunku. Mamy trzy podstawowe klasy postaci pomiędzy którymi możemy się przełączać w dowolnym momencie. Każda klasa ma po dwie aktywne umiejętności i to tyle. Rozwój postaci to drzewko skilli gdzie każda klasa ma ich po sześć i wszystkie są pasywne. Walki jak na ten gatunek są mało dynamiczne, jest bardzo mało przedmiotów (czasami coś tam wypadnie), grafika po prostu jest i tyle można o niej powiedzieć, zdarzało mi się grać w ładniejsze gry mobilne. Nawet znośna muzyka. Mało jakichkolwiek statystyk, a o czymś takim jak robienie buildu możecie zapomnieć. Fabuła nie istnieje. Ta gra to najbardziej podstawowe podstawy w gatunku h'n's. Jest darmowa, krótka i łatwo wpada calak.

 

Różne wyróżnienia

 

Najlepszy multiplayer: Need for Speed 2015

Najlepszy co-op: Lego Ninjago Movie Video Game

 

Najlepsza ostatnia misja: Sherlock Holmes The Devil's Daughter

Najgorsza ostatnia misja: Korgan

Najlepsza pierwsza misja: Rise of the Tomb Raider

Najgorsza pierwsza misja: Lego Ninjago Movie Video Game

 

Najfajniejsza fabuła: Sherlock Holmes The Devil's Daughter

Najfajniejszy "klimat": Assassin's Creed Chronicles Russia

 

Najsłabszy soundtrack: Need for Speed 2015

Najfajniejszy soundtrack: Need for Speed Rivals

 

Najładniejsza grafika: Rise of the Tomb Raider

Najgorsza grafika: Korgan

 

Najfajniejsza pojedyncza misja: Need for Speed 2015 (finałowy wyścig)

Najgorsza pojedyncza misja: Korgan

 

Ogólnie najlepszy singleplayer/gameplay: Forza Motorsport 6

Ogólnie najsłabszy singleplayer/gameplay: Korgan

 

 

I to by było na tyle, jeśli chodzi o rok 2020. Życzę sobie i wam, aby następny (już trwający) był lepszy pod każdym względem.

 

Oceń bloga:
14

Komentarze (7)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper