Frajda Odzyskana (STALKER CS + Arsenal Overhaul)
Clear Sky wcześniej przechodziłem tylko dwa razy, za każdym razem czując pewne rozczarowanie bugami i idiotyczną końcówką gry.
Niezbyt chętnie zabierałem się do odświeżenia CS, szczególnie wszechstronnego zabugowania CS, ale w sumie stwierdziłem, że jak wszystko - to wszystko.
(tak na marginesie ten wielki standalone mod do Czernobyla wspominany w poprzednim wpisie to "STALKERSOUP")
Ofc pierwszym kompletnie niezrozumiałym impulsem było odpalenie Complete, ale ostatnio jak grałem to niezbyt pomagał, więc podłubałem i znalazłem parę rekomendacji moda Arsenal Overhaul, który miał też zintegrowane bugfixy od Sky Reclamation Project oraz Atmosfear. Pobrałem go i po chwili deliberacji pobrałem też Absolute Nature i Absolute Structures. Zainstalowałem wszystko iii Stalker nie działa. Pomyślałem że może coś przy instalacji skopałem - wywaliłem, zainstalowałem od nowa, nadal nic. Już byłem gotów rzucić Clear Sky w kąt, ale coś tknęło mnie sprawdzać jak to wszystko wygląda po każdym kolejnym modzie - okazało się że AN i/lub AS psuły kompletnie grę jeśli były zainstalowane obok AO. Miałem dwie opcje: poszukać co się gryzie i naprawić, albo nie instalować absolutów.
Oczywiście po prostu nie zainstalowałem absolutów, problem z głowy.
Jaki Clear Sky jest, każden widzi - 90% mapki z Cienia Czernobyla, ale z przetasowanymi npcami, 10% odrzuty wygrzebane z dawnych wersji gry i polegające na liniowym przebiciu się przez upierdliwe chmary wrogów. Poza byciem prequelem CC znany jest z dwóch rzeczy: wojen fakcji oraz kosmicznego zabugowania. Zabawy z fakcjami nawet w toku normalnej gry są dość ciekawe w małych dawkach, wspólne z samotnikami odpieranie bandytów czy inne pomaganie Wolności w opanowaniu Doliny Mroku do pewnego stopnia umilają znane z CC bieganie od A do B do A do C do..., a zrewidowane artefakty + pomysł z technikami i ulepszaniem giwer/pancerzy są naprawdę fajne (ile ja bym dał za mod dodający te rzeczy do CC i nie zmieniający nic więcej).
Arsenal Overhaul (z modem SRP) dodaje naprawdę ogromną ilość najróżniejszych giwer i amunicji, znacznie urozmaicając rozgrywkę - z jednej strony slot na pistolety wreszcie ma sens, jest kilka pistoletów maszynowych, a także obrzyn, które można tam wpakować, z drugiej strony karabinów jest teraz Dużo przez duże De - warianty, wersje, tańsze imitacje, endgame viable strzelby, jest w czym wybierać i co porównywać i na co wydawać ruble. Pancerzy też jest więcej, ale w przeciwieństwie do karabinów były chyba mniej, o ile w ogóle, wyważone - część z nich była pozbawiona w ogóle opisu, a większość dodatków była po prostu przegięta - w Agropromie kupiłem pancerz znacznie tańszy od egzoszkieletu i nieco droższy od SEVA który był znacznie mocniejszy od obu po ścieżce upgrade na anomalie. Tak czy siak po wielu testach ostatecznie znalazłem Swoje Kombo, które składa się z pistoletu maszynowego MP5 który z amunicją HP dobrze kosił mutanty, oraz karabinu G3SG/1, który pięknie służył i jako snajperka, i jako karabin szturmowy. Mało co prawda brakowało, a używałbym 9A-91 albo znalezionej na sam koniec prawie tak głupiej że aż fajnej KS-23, to jest ruskiej strzelby wykonanej z odrzutów działa przeciwlotniczego 23mm.
Atmosfear wbudowany w grę bardzo nieźle budował nastrój - efekty pogodowe i skyboxowe naprawdę robiły wrażenie, aczkolwiek miejscami zdarzało się tak, że każdy reload gry zmieniał aktualną pogodę na kompletnie inną. Sky Reclamation Project natomiast zdziałał cuda - gra ani razu mi się nie wywróciła, quest żaden ani razu nie zepsuł, nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. Grając teraz też po raz pierwszy zauważyłem opcję "Dynamic music", która przy zagrożeniu/walce odpalała szybką muzykę rodem z jakiegoś Unreal Tournament, a że AO podmienia muzykę gdzie indziej (głównie w menu, na brak muzyki, a także daje patriotyczny metal w bazie Powinności i więcej muzyki u Wolności i bandytów) to jestem lekko ogłupiały czy ta opcja tam zawsze była, a jedynie ja nie zauważyłem nigdy nie klikając w zakładkę Audio, czy też to dodatek od AO/Atmosfear.
Czyste Niebo nadal jest najsłabszą grą z trylogii - samo nie wie co ze sobą zrobić, a recykling zawartości z Cienia powodzi się tylko częściowo, tym bardziej że brak jest - poza jednym krótkim wyjątkiem - ikonicznych dla STALKERa podziemi i laboratoriów. Endgame nadal jest słabiutki jak cholera, ale przynajmniej dzięki wielu nowym, czasem dość ridiculous giwerom z Arsenal Overhaul jest nieco znośniejszy - przynajmniej do niesławnej żmudnej zabawy w snajpowanie gaussem na dachu elektrowni, ale wtedy można po prostu wyłączyć grę i wywalić z dysku. I już.
