PS4 i paradoks HDR / 4k - wiadomo, że nic nie wiadomo

BLOG
4044V
PS4 i paradoks HDR / 4k - wiadomo, że nic nie wiadomo
Salt The Fries | 08.09.2016, 21:59
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Nadejście PS4 Pro na pewno zmieni wiele na technologicznym poletku, nie tylko konsolowym ale także multimedialnym i w świecie telewizorów. Niewątpliwie oferowane przez konsolę zmiany graficzne są wyczuwalne i mogą budzić wrażenie. Ale co z kwestiami stricte technicznymi, formatami oraz multimediami?

Zarówno terminy 4K, jak i UHD odnoszą się do rozdzielczości Ultra High Definition i są stosowane zamiennie

Wczoraj Sony ogłosiło, że wszystkie modele PS4 otrzymają update odblokowujący High Dynamic Range, w tym także zwykłe PS4. Jest tutaj jednak pewien kruczek. Do HDR potrzebny jest telewizor obsługujący tenże efekt. Występuje on w dwóch standardach: HDR10 i Dolby Vision. Ten pierwszy jest obowiązkowy dla odtwarzaczy Blu-ray i tak zadecydowało Blu-ray Disc Association. Ten drugi natomiast oferuje być może lepsze doznania, ale aby się nim cieszyć należy korzystać z zawartości wyłącznie autoryzowanej przez Dolby odpalanej na odtwarzaczu kompatybilnym z Dolby Vision, no i ostatecznie - na telewizorze zgodnym z tym standardem.

W przygotowaniu są jeszcze dwa inne formaty HDR - opracowują je NHK/BBC i Phillips/Technicolor

Mark Cerny powiedział wczoraj, że dzięki aktualizacji firmware'u, 40 milionów obecnych posiadaczy będzie w stanie dołączyć do rewolucji HDR. Tylko, że efekt HDR obsługują wyłącznie telewizory 4K. Zwykły model PS4 nie potrafi podskalowywać do tej rozdzielczości, ani sprzętowo ani software'owo. Może to zrobić telewizor UHD, ale znakomita większość modeli nie robi tego w ogóle, a jeśli już to raczej bardzo prymitywnie.

O ile większość telewizorów UHD wypuszczonych w 2016 roku obsługuje HDR, to jeśli chodzi o modele z 2015, jest ich sporo mniej.

Nie wiadomo też, czy oferowane przez Sony (software'owe) rozwiązanie  jest jednakowo efektywne, co jego sprzętowy ekwiwalent w Xbox One S. Co więcej - aby w ogóle wyświetlić obraz w 4K potrzebny jest standard HDMI 2.0, a PS4, tak jak standardowy model Xbox One ma tylko 1.4. Oczywiście UHD będzie wtedy możliwe, ale JEDYNIE w 24 fps! (dla niektórych to "cinematic experience"). A dodatkowa obsługa standardu HDR-10 przy jednoczesnym 4K wymaga HDMI w jeszcze nowszej wersji - 2.0a.


Prezes Sony Interactive Entertainment powiedział w trakcie konferencji: "naszą wizją jest przedstawienie klarownego wyboru graczom"

Sony nie ogłosiło jeszcze jaki zastosuje standard HDR i jak owa funkcjonalność ma działać. Może to przyprawić potencjalnych nabywców o zawrót głowy, gdyż aby cieszyć się z dodatkowej mocy modelu Pro, należy także zakupić telewizor z obsługą UHD. Według Sony nie jest to co prawda konieczne, bo Rise of the Tomb Raider daje nam 3 ustawienia graficzne (1080p, 30 fps z maksymalnymi ustawieniami, 1080p z odblokowanym framerate'em i wysokimi ustawieniami, bądź 4K ale z nieco obniżonymi ustawieniami). Jednak należy zaznaczyć, że to rozwiązanie jest unikatowe dla tej gry, a nie zostały przedstawione jeszcze żadne standardy dla wszystkich.

W miarę postępowania różnic pomiędzy standardowym modelem PS4 a Pro, niektóre gry być może będą miały zredukowaną rozdzielczość w przypadku starszego sprzętu, aby jeszcze więcej wycisnąć z PS4 Pro. Czy w przypadku posiadania zwykłej PS4, to software'owe HDR w 900p (lub niższej rozdziałce) na telewizorze 4K będzie miało sens?

Microsoft do Xbox One S wybrał HDR 10, więc mogłoby dojść do wojny formatów, jakże przecież częstej (pamiętacie HD DVD vs Bluray?). Jednak nie wydaje się to prawdopodobne ze względu na pewne wymogi Dolby Vision, a także znacznie większą cenę odbiorników z tym systemem. Poza tym, każdy telewizor, który obsługuje Dolby Vision jest kompatybilny także z HDR 10 (ale nie w drugą stronę).

Inną kwestią jest też brak napędu UHD Bluray, a więc nie odpalimy płytek z filmami w 4k. Żaden update firmware'owy tego nie odblokuje - to prosty techniczny fakt. Sony reklamuje co prawda obsługę Netflix i YouTube w 4K. Dobrze. Streaming to niewątpliwie przyszłość, jednak dla wymagającego widza i zapalonego maniaka (który ceni nieskazitelną jakość) nie jest to rozwiązanie, które wyprze fizyczny nośnik. Strumieniowanie ma to do siebie, że jest ograniczone algorytmami kompresji i bitrate'em (czyli parametrem określającym ilość przesyłanych danych na sekundę). A kompresja występuje w streamingu zawsze. W pewnych aspektach strumieniowanie 4k wypada nawet gorzej nawet od zawartości na Bluray w 1080p. Z kolei fizyczne nośniki z filmami UHD oferują znacząco lepszą jakość obrazu, nieskompresowany dźwięk w większej liczbie standardów i obsługą 7.1 (gdy w streamach to rzadkość). Przewagą streamingu jest natomiast niższa cena, więcej dostępnej zawartości (choć nadal nie ma jej dużo) i większa wygoda.

W przypadku Polski, ten problem praktycznie nie istnieje, ale w Stanach Zjednoczonych duża liczba dostawców usług internetowych nakłada limity pobieranych danych, a w związku ze sporą "wagą" zawartości w 4k, może to być problem w tamtejszym rejonie i wszędzie gdzie praktyka miesięcznego limitu danych jest powszechna

Pomimo kilku demonstracji nadchodzących gier, które pokazały skok graficzny i mogły się podobać, warto jednak zastanowić się, czy firma zrobiła wszystko, by model Pro sprzedać potencjalnym klientom? Jeśli ktoś chciałby cieszyć się Netfliksem czy YouTube w 4K niezbędny będzie telewizor UHD. Każdy tego typu odbiornik obydwie aplikacje ma już wbudowane i niepotrzebne jest nam do tego żadne dodatkowe urządzenie. Nie jest to zatem funkcjonalność do której wymagane jest posiadanie PS4 Pro.

Co innego rzecz jasna w kwestii samych gier - model Pro zapewni nam wyższą jakość detali, większą liczbę fpsów i wsparcie rozdzielczości do 4K. Zarazem Sony nie narzuca nam konieczności posiadania telewizora UHD, aby cieszyć się lepszymi doznaniami wizualnymi. Patrząc jednak przekrojowo na wszystkie aspekty związane z wprowadzeniem PS4 Pro trudno jednak trochę uwierzyć w "klarowność wyboru" podkreślaną przez Andrew House'a. Poniekąd to nieuniknione przy nowościach technicznych, a idea "półgeneracji" na pewno wywraca cały growy krajobraz do góry nogami i istnieje ryzyko fragmentacji. A jak widzicie nie odbywa się ona wyłącznie na płaszczyźnie konsol, ale też potrzebnego do niego sprzętu. Oby jednak nie wyalienowało to fanów konsol, którzy - od zarania dziejów - cenili je sobie za przystępność i natychmiastowe doznania.

Oceń bloga:
72

Komentarze (80)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper