"... i żeby był pokój na świecie!"

BLOG
544V
"... i żeby był pokój na świecie!"
skalariX | 01.03.2018, 15:04
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Jedna konsola, by wszystkimi rządzić, Jedna, by wszystkich odnaleźć,

Jedna, by wszystkich zgromadzić i w jasności HDR związać,

W Krainie forów, gdzie zaległy cienie.

Ta sama konsola dla niebeskich elfów pod otwartym niebem,

Ta sama konsola dla władców krasnali w ich zielonych pałacach,

Ta sama konsola dla brunatnych śmiertelników, ludzi śmierci podległych.

 

Pokój na świecie. Czy to w ogóle możliwe? Toć człekokształtni od zarania dziejów toczą ze sobą walki. Wprawdzie ich mózg ewoluował na przestrzeni tysiącleci, co w obliczu rozwoju technologii należy zaliczyć na plus. Z kolei  zbyt duża różnica zdań i opinii na każdy temat ląduje raczej w rubryce in minus. Efekt? Wszędzie, jak nie walki - to kłótnie, czy słowne przepychanki.

 

Kto sączy tak ten jad?

Nie martwcie się nie jesteśmy na pierwszym miejscu. To miejsce piastuje tajpan pustynny, którego jedno ukąszenie, podczas którego wstrzykuje do 100 mg jadu, wystarczyłoby, aby zabić 100 dorosłych ludzi. Fatalną informacją jednak dla nas jest to, że nasze słowa w piśmie, czy mowie mogą także (choć nie śmiertelnie) to jednak zranić. 

 

Zapamiętane z lekcji historii ...

Paleolit

Elfy, ludzie i krasnale rozprzestrzeniały się szybko po całej powierzchni kuli ziemskiej, od Afryki, poprzez wolne od zlodowacenia obszary Europy, aż do Azji, czy Ameryk. Pojawiły się w latach 1994-2001, co stanowiło zwieńczenie długiego okresu ewolucji gatunków. Wszyscy korzystali początkowo z prostych narzędzi (PS1, PS2, Xbox, GameCube). Z biegiem czasu narzędzia te staną się jednak coraz bardziej wyrafinowane. Ów gatunki wykształciły również języki, jak też repertuar obrządków, który przewidywał między innymi ceremonię pochówku zmarłych wraz z ich konsolami. W okresie tym pojawiły się też m.in. pierwsze oznaki prehistorycznej sztuki – PSX Extreme.

 

 

 

Mezolit

Rozpoczął się pod koniec plejstocenu, około 2005r., zakończył się zaś wraz z wprowadzeniem ósmej generacji konsol. Z epoki mezolitu w większości obszarów pozostały małe, złożone narzędzia krzemienne – są to między innymi: pilot, gitara, perkusja, mikrofon, kierownica, kontroler-deskorolka, karta WiFi oraz kontroler ruchu Kinect. Gdzieniegdzie znaleziono również osprzęt wędkarski, topory ciesielskie i obiekty drewniane - łodzie i łuki. Przykłady nowszych technologii pojawiły się najwcześniej w Afryce, co należy skojarzyć z kulturą muminków (kolebką, z której wywodzą się elfy). Sztuka prehistoryczna przejawia zaś w tym czasie rozkwit w postaci pierwszych forów internetowych.

 

Neolit

W tej epoce (od 2012r.) większość e-historyków dopatruje się początków najbardziej złożonych konfliktów. Wierzenia religijne tego okresu najczęściej ograniczają się do kultu bogini Sony, MS, czy Nintendo.

 

 

 

Gdzieniegdzie można także zauważyć wzmożony kult cycków. Powstają kapliczki, po pewnym czasie przemieniane w świątynie, które noszą ze sobą czasami skomplikowany system funkcji, w tym również przydrogowych kapłanek i kapłanów. Niecodziennym zachowaniem ludzi, krasnali i elfów neolitu jest wytworzenie jednego wspólnego języka na potrzeby licznych forów – tzw. łaciny podwórkowej.

 

 

 

 

 

Jontek łap za widły …

Portal bez newsów, to jak brak pożywki dla karaluchów w mieszkaniu (kiedy jej nie ma szybko się wyniosą gdzie indziej). Choć przykład skrajny i mało apetyczny to jednak dość trafnie obrazuje nasze ruchy e-migracyjne. Czy aby na pewno?

Dla wielu tak, dla części z kolei portal to zaledwie tort, której wisienką są komentarze forumowiczów. To one przecież pełnią rolę w wymianie zdań i opinii, w budowaniu wizerunku kogoś, kogo nie widzimy, w nawiązywaniu pojedynczych kontaktów, tworzeniu grup; dalej pełnią zadanie edukacyjne, rozrywkowe, dają upust emocji, głupocie, przybliżają IQ, czy też przyczyniają się do tej najmniej pozytywnej kwestii – wrogości najczęściej wywołanej odmiennym zdaniem, bądź po prostu z powodu innych przekonań „e-religijnych”.

                                                 Zagadka: co wyjdzie z genetycznej mieszanki: elfa, człowieka i krasnala?

                                                                                                        Odpowiedź później.

W czym zatem tkwi problem?

Są nas setki (przepraszam, że znowu zabrzmiało insektowo ;) i dlatego nie sposób uniknąć praktycznie każdego dnia opinii (jeśli ktoś jest dość aktywny), która odbiegałby od naszego toku myślenia. Czasem za odmiennym zdaniem może kryć się „zaproszenie” do wymiany poglądów. To z kolei może się skończyć w sposób: polubowny, bardziej niż polubowny (plusy), minusem w komentarzu, w komentarzu i na profilu, w komentarzu, na profilu i w innych najbliższych komentarzach - dopóki ciśnienie nie spadnie. Czy to cały wachlarz możliwości? Niestety, nie. Bywają też zatargi trwające wiele lat koncentrujące się na prowokowaniu, czy wstawianiu minusów przy większości komentarzy, nie tylko dlatego, że ktoś nie zgadza się z danym postem (dla mnie to dość śmieszny argument na zapodanie minusa, ale chyba, gdzieś kiedyś i ja mogłem tak postąpić), a bardziej ze względu na zajście komuś w przeszłości za skórę przy pisemnej "konfrontacji".

Pogląd = e-religia?

Nie prowadzę badań, ale jestem na PPE 4 lata i bez zastanowienia odpowiedziałbym, że tak. Niczym przekupki na rynku zachwalamy to, co nasze i nie wiem, czy nie jest to czasem tak bardzo zakorzenione, że balibyśmy się przyznać, że jest inaczej, broniąc niczym pies kości, że nasze jest lepsze. Sam czasem potrafię zapętlić się w tym wszystkim, choć w dużej mierze robię to dla zabawy (mam jednak nadzieję, że jestem podobnie odbierany) to wiem, że część forumowiczów bierze zbyt mocno wszystko do siebie. Jeśli faktycznie ktoś trafił w krzyżowy ogień kilku osób naraz to jest to poniekąd zrozumiałe ...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czy stoją za tym jednak wyspecjalizowane klany elfów, krasnali, czy ludzi? Tego nie wiem. Nie prowadzę ELITArnych badań. Chciałbym jednak zachęcić wszystkich do wyrażania swoich opinii, bo jeśli strach wedrze się w nas na anonimowym forach to może przenieść się również na inne, bardziej życiowe aspekty.

Czy Mesjasz nadejdzie?

Wyobraźcie sobie świat 1 konsoli. Nie ma spiny – jak będzie chodzić u elfa, czy krasnala. Nie ma newsów z porównaniami, bo i po co (premie u redaktorów maleją, bo brak e-konfrontacji ;) Każdy z każdym rozmawia wyłącznie o grze, jej grywalności, czy płynących z niej wrażeń. Data następnej generacji odbierana jest po prostu jak data, a nie targowisko próżności na temat z pewnością lepszej konkurencji, której sprzęt niebawem wyjdzie (przecież to „oczywista oczywistość”, że bebechy będzie mieć lepsze!). Dookoła fruwają zaś motylki …

„Wróć!” – niestety na tym koniec fantazji. Przedstawiona kolorowa wizja jest jednak moim zdaniem tak naprawdę szarą wizją. Idealny świat jest trochę nudnawy, bo wprawdzie nie chodzi o to, by dostać na forum zaraz kubłem zimnych pomyj od „lepszego obozu”, ale dobrze jest wiedzieć, że nie ma się zawsze patentu na wiedzę lub nawet jeśli się ją ma – to nie ona zawsze zdecyduje o naszym zero-jedynkowym losie. To trochę jak z przetrwaniem na bezludnej wyspie z np. 20 osobami. Są sojusze, są indywidualiści, są dwulicowe osoby. Choć jesteśmy w bardziej uprzywilejowanej sytuacji, bo nie czekamy na tratwę ratunkową to razem bujamy się na fali PPE, by doczekać kolejnego E3, czy następnej generacji konsol. Tak rok w rok … Możemy razem wyczekiwać tych momentów w bardziej przyjaznych klimatach i wspólnie cieszyć się z danego eventu, zamiast wypychać z tratwy co poniektórych, bądź wystawiać ich na dzióbanie wrednych mew (minusy).

Ktoś kiedyś napisał …

Czy nie da się w spokoju wyrażać własnego zdania? Myślę, że bardziej się da niż nie. Już wyjaśniam. Trzeba mieć przede wszystkim więcej dystansu do siebie i do otrzymywanych odpowiedzi. Czasem sposób w jaki odczytamy daną odpowiedź dodaje lub ujmuje pikanterii w jaki sposób odbierzemy innego internautę. Nie ma co na siłę narzucać własnego zdania innym – warto je zaznaczyć, niczym pies sikający pod drzewo, ale bez konkretnego nacisku trzech ostatnich kropelek moczu ;) Przed odpisaniem wziąć kilka głębokich oddechów. Czasem po prostu nie odpisywać, niż klecić coś na siłę.

Zasada:

u nas nie obowiązuje.

 

Zadanie domowe

1. Swoim językiem dotknąć podniebienia i sprawdzić, czy język się nie rozwidla, jak u węża. Jeśli nie to przejść do etapu 2.

2. W najbliższych dniach/u postarać się być milszym / jeszcze bardziej milszym dla inny użytkowników portalu. To nas nic / niewiele kosztuje, a wpłynie na jeszcze lepszy e-klimat. Pamiętajmy, że inni użytkownicy, choć o trochę odmiennych / odmiennych / lub całkowicie innych poglądach mogą być tak naprawdę bardziej podobni do nas niż myślimy. Przecież krasnale, elfy, czy ludzie mają te same zainteresowania: auta, sporty, czytanie, łowienie, grzybobranie, cycki, itd. – więcej nas zatem łączy niż dzieli.

 


Rozwiązanie zagadki: Zagadka: co wyjdzie z genetycznej mieszanki: elfa, człowieka i krasnala?

ORK ;)

Ten zbiera na nowego GeForce, by móc razem z kolegami podziwiać granie w najwyższych detalach przy MordoQuejku.

 

Oceń bloga:
18

Komentarze (24)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper