BĘDZIE PAN ZADOWOLONY ! ...czyli... SZPACHLA, SZPACHLA, SZPACHLA ;)

BLOG RECENZJA GRY
969V
BĘDZIE PAN ZADOWOLONY ! ...czyli... SZPACHLA, SZPACHLA, SZPACHLA ;)
FajfeR_77 | 05.11.2014, 17:18
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Obiecanki- cacanki, a deweloperom kasa. Takie nowe przysłowie proponuję, w związku z obecną sytuacją na rynku gier. Alfy, bety, trailery (nazywane "przewidywaną docelową jakością gry", a gdy gra wychodzi - KUPA. Nie ma śladu po obietnicach. Takie czasy.

Trailery to już tylko reklamy, mające sprzedać produkt, a nie być uczciwe. Pół biedy, jak gra wogóle wychodzi, a nie tak jak DriveClub (DC). Obiecany na premierę PS4, zadebiutował wreszcie rok później... I co ? No co? - KUPA. Nie działa. Jaka jest ta gra?Zapraszam na recenzję.

Obrażony na DriveClub jestem od ponad roku. Wiecie już dlaczego. Próbowałem nawet namawiać do strajku, aby tej gry nie kupować ;) Od lat mam jednak możliwość zakupu gier na giełdzie (dzięki Tomasz !), w atrakcyjnych cenach.

Zaryzykowałem więc i wziąłem DC...

GRAFIKA czyli WHAT A BEAUTIFULL WORLD...

Gra od pierwszej sekundy daje po oczach nową generacją. Stanowczo jest to tytuł, który chętnie pokażesz niedowiarkom, marudzącym na moc ps4. Wszystko jest ostre, tekstury realistyczne, modele samochodów obłędne. Trasy są zróżnicowane, często bogate w detale, otoczenie bardzo plastyczne, niebo jak prawdziwe. Każde z ustawień kamery jest udane, serwując nieco odmienne wrażenia estetyczne. Kamera z widokiem rąk i kierownicy, to wyjątkowy majstersztyk. Wnętrza samochodów są wiernie odzwierciedlone, wszystko "świeci się" jak w realu, a w szybie odbijają się nawet kratki wentylacji. Przed wyścigiem mamy krótką animację wsiadania do auta z widokiem fpp. Klimatyczne. Krótko pisząc, to najładniejsze wyścigi wszechczasów na konsolach sony.

GAMEPLAY czyli JADĘ, JADĘ, FURA WIEZIE BRYGADĘ

Brygady to może nie wiezie, ale za to wiezie mnie i to bardzo przyjemnie. Tej grze bliżej do arkade niż symulacji. To jednak nie znaczy wcale, że jest źle. Auta różnią się mocą, w miarę postępów dobieramy się do coraz mocniejszych potworów. Jest kilka klas samochodów i każdy znajdzie coś dla siebie. Samochodów wg. mnie jest w sam raz i są wykonane, jak już wspomniałem, bezbłędnie.

Wolę takie podejście do oferty fur, niż przehypeowane "tysiąc pińćset"  aut w GranTurismo,

z czego większość wygląda jak "idź stąd i nie wracaj". Tu jest skromniej, ale przynajmniej jest nadzieja, że każde z tych aut sprawdzisz.

Model jazdy jest satysfakcjonujący. Nie można nonstop trzymać gazu w podłodze. Zakręty w zależności od kąta, wymagają taktycznego podejścia. Czasem przelecisz na pełnej parze, a czasem trzeba wychamować niemal do zera, lub pokusić się o efekciarski drift. Przeciwnicy potrafią jeździć. Wyczułem coprawda, lekkie wspomożenie w końcówkach wyścigów, kiedy to jakby łatwiej dochodzi się rywali. Nie jest to jednak bardzo nachalne uczucie. W trakcie całego wyścigu bowiem, trzeba być skoncentrowanym, bo rywale siedzą na ogonie do końca i najmniejszy błąd może kosztować stratę pozycji. Gra nie posiada gimbazowej funkcji przewijania czasu, co powoduje mocniejszą wczówkę, przez cały czas trwania zawodów. Niestety jest też parę wad. Tory są niemal całkowicie nie przekraczalne. Każdy wyjazd poza nitkę asfaltu, rozpoczyna odliczanie 3 sekund. Jeśli w tym czasie nie wrócisz na szlak, gra resetuje cię nań automatycznie. Jednak dzięki temu, jazda po bandach i ścinanie zakrętów a la Gran Turismo, jest utrudnione. System kar za takie zachowania jest udany. Kara nalicza się odrazu po przewinieniu, zwalniając czasowo nasz pojazd. To dobre, bo zawsze wiesz, który tak naprawę jesteś. Wadą jest też czasem zbyt realistyczna fizyka ;) Zdarza się że najmniejszy kamień za torem lub fałda w drodze, wyprowadza nasz samochód z równowagi. Uderzenia w bandy i przeciwników też wydają się losowe. Czasem takie zachowanie da nam korzyść, bo zyskamy parę pozycji (mimo naliczonej kary),  a czasem wykręcimy bączka i trzeba restartować zawody. Przeciwnicy też "gupi" nie są. Potrafią przydzwonić w naszą furę. Jest to realistyczne, ale i bywa frustrujące ( nie ze swojej winy tracisz kilka pozycji). Podsumowując raczej opłaca się jeździć czysto, więc to dobrze.

Poczucie prędkości, nawet w widoku zza auta jest niesamowite, a przy kamerze ze zderzaka, to już łeb urywa. Nie można więc się nudzić. Czuć każdy fałd na drodze, trasy wiją się nieraz w bardzo zaskakujący sposób.

W grze jest bardzo prosty i przejrzysty system modyfikacji wyglądu samochodu. Absolutnie wystarczający, jeśli nie jesteś jakimś autofilem, co to śrubki przy kołach chętnie by malował;) Zmiany nanosi sie wygodnie i szybko. Można przygotować kilka predefiniowanych ustawień lakieru i naklejek, które potem, przed wyścigiem, da się zmienić na dowolnej furze, jednym kliknięciem. Jest tego jak pisałem aż nadto, a prznajmniej pozwala  skupić się na grze.

W niejednym "undergroundzie", czy innym "nfsie", spędzałem więcej czasu w garażu, niż na trasie, pieszcząc każdą naklejkę z dokładnością do milimetra. Tu mam wszystko prosto i szybko, więc w sumie, jest to naprawdę udany element gry.

Model zniszczeń jest kosmetyczny i zalatuje ubiegłą generacją. Im dokładniej oglądniesz auto, tym bardziej wiesz że nie jest to poziom (past genowego przecież) burnouta. Sytuacje ratują odgłosy stłuczek, ale o tym w następnej części recenzji.

Kariera to standart. Zawody w poszczególnych klasach umiejętności (rookie, amator itd.), a na końcu każdej klasy mistrzostwa. Jest dość rozbudowana i czasem trudna, więc daje zabawy na dość długi okres czasu... Do tego pojedyncze zawody i ...multi?

Multi to jest do wyboru w menu głównym...bo ...nie działa za dobrze. O tym później.

MUZYKA I UDŹWIĘKOWIENIE czyli ALE TO JUŻ BYŁO

Ścieżka muzyczna jest ustawona domyślnie na wyłączoną podczas wyścigów. To dobrze. Muzyka w rodzaju disco-techno jest niezła, ale szału nie robi. Dużo lepiej wsłuchać się w odgłosy silników i stłuczek. Te są na wysokim poziomie. Silniki pracują jak należy, a blacha gnie się z wiarygodnymi zgrzytami. Odgłosy giętej blachy pozwalają poczuć każdą kraksę bardziej, aniżeli ich wizualizacja. Gra nie zaskakuje jednak w dziedzinie muzyki i udźwiękowienia, to wszystko gdzieś już było... czasem lepsze, czasem gorsze, ale było.

MULTI czyli BĘDZIE PAN ZADOWOLONY !

Pozwolę sobie na krótki komentarz rzeczywistości. Recenzenci często zastrzegają że powinno się oceniać stan zastany, a nie wizję przyszłości. Piszą też że trzeba rozliczać deweloperów z obietnic. Jestem fanatycznym obrońcą Destiny, znanym na kilku portalach. Na ppe również, swoją recenzją Przeznaczenia, wdałem się w wymianę argumentów z recenzentem tejże. Recenzent ppe dał Destiny 7,5, pisząc że czegoś mu brakuje, że fabuła słaba, że schematy. Wiele tego typu opinii dało się też wyczytać w komentarzach czytelników.

Co to ma wspólnego z Driveclubem?

Właściwie wszystko. Producenci DC obiecywali, na długo przed premierą, grę mającą być społecznościowym objawieniem, na niespotykaną dotąd skalę. Po rocznym opóźnieniu premiery, okazało się że multi w tej grze działa jak chce, a bardzo często utrudnia grę całkowicie. System klubów, który miał być odkurzaczem pochłaniającym cenne godziny z życia graczy, poprostu działa, kiedy mu się podoba. Po najnowszym patchu, nie można nawet symbolu zmienić, bo "łączenie z serwerem" trwa wieczność i pomaga tylko wyłączenie gry. Kiedy już uda się wbić w jakąś sesję multi, łączenie i przerwy między wyścigami pozwalają na spokojne przygotowanie posiłku. Odechciewa się grać. Podczas zawodów często przeciwnicy skaczą niczym zające, pojawiają się w postaci nietykalnego ducha i tym podobne atrakcje.

Multi poprostu działa, ale w sposób zniechęcający do zabawy.

Teraz morał.

Skoro destiny ze "słabą" wg. wielu fabułą, ale genialną, śmigającą niemal bez zgrzytów warstwą społecznościową dostaje 7,5 bo mogło być lepiej, to jak ocenić grę która miała byc odpowiednikiem Przeznaczenia, takim Destiny na kółkach ;)W DC  singiel jest spoko, ale multi leży i kwiczy. Skoro Detiny przyciąga ok. 3 mln graczy dziennie, codziennie i daje im frajdy na dłuuuugie godziny,  a DC przyciąga tylko tych najbardziej cierpliwych? i daje co najwyżej frustrację z powodu nie działającej otoczki społecznościowej, to czy DC jest grą udaną, tu i teraz? Obydwie gry miały być dla mas. Tylko jednej się to udało i nie jest to DC.

PODSUMOWANIE czyli SZPACHLA, SZPACHLA, SZPACHLA...

Skoro mamy oceniać to co tu i teraz, to trzeba zaznaczyć jedno. DC jest, na dobrą sprawę, racerem singlowym. Multi potrzebuje jeszcze baaardzo dużo szpachli, aby wogóle zacząć funkcjonować. O poziomie społecznościowej miłości, którą ma od premiery destiny, to jeszcze długo nie, albo wcale nie usłyszymy.

Nie chce mi sie wierzyć, aby wina była po stronie serwerów. Wiele gier udowadnia, że nie takie atrakcje można po sieci wyprawiać bez kłopotu (np. destiny;).

Gra od roku była naprawiana, a wyszła zepsuta. W Plusie miała być darmowa wersja, o której już chyba możemy powoli zapomnieć. Jeśli przy tej ilości graczy, gra ma problem w multi, to co by było, gdyby kilka milionów osób jednocześnie, nagle dostało ją za darmo i odpaliło . Wtedy naprawdę serwery mogą  paść i już nawet szpachla nie pomoże ;)

Obym się mylił. To świetna gra, jednak zupełnie zepsuta w najważniejszym dla siebie aspekcie. Jeśli nastawisz sie na singla, nie zawiedziesz się. Jeśli chcesz zgodnie z reklamowym sloganem DC "jeździć razem" z innymi, to odpal coś na ps3...

Skąd ocena? Jako racer singlowy to gra na dychę. Jako społecznościowa rozrywka z wysokiej półki, którą nam obiecywano, to gra na 2 ...Średnia więc, wychodzi 6... Taką notę postanowiłem wystawić za miodność tej gry. Nie spełnia obietnic, nie daje praktycznie nic, poza samotną zabawą na wysokim poziomie. Jeśli Cię to  nie przeraża, to zakochasz sie w DC. Jeśli mamy rozliczać z obietnic, to ja nie jestem zadowolony tak, jak mi to obiecywano....

Jaką notę wystawić i spać potem spokojnie? Zdecydowałem, że oceny cząstkowe za grafikę, udźwiękowienie i miodność udało mi się bez problemu przypisać. Obliczyłem więc średnią i zaokrągliłem nieco w dół ( a tak za karę, za te obiecanki;)

I tyle, cała filozofia. Kusiło mnie długo, aby dać tej grze 5 i stać się "kontrowersyjnym recenzentem", niczym niektórzy "profesjonalni" dziennikarze;)

Jednak ta gra jest za dobra na 5, nawet jako tylko ułamek tego, czym być mogła. Ostatecznie szpachla nie przesłania całkowicie uroku tej fury. Nadal można tą grą bawić się doskonale i być wreszcie dumnym z posiadania ps4. Po KZ i Infamousie to trzecia, obowiązkowa pozycja, do pokazywania fanbojom innych platform do grania. Możemy, my posiadacze ps4, być z tej gry dumni, tylko jak jakiś niedowiarek zapyta o multi, to milczcie jak grób i najlepiej zmieńcie temat ....;)

 

Oceń bloga:
0

Atuty

  • GRAFIKA
  • POCZUCIE PRĘDKOŚCI
  • UDANY, ARCADEOWY MODEL JAZDY
  • FUN Z JAZDY

Wady

  • MIAŁ BYĆ SPOŁECZNOŚCIOWY ODKURZARZ, A MULTI LEŻY I KWICZY...
FajfeR_77

FajfeR_77

Miał być fenomen multi... Jest racer godny ps4...dla samotników ;)

7,0

Komentarze (19)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper