Syphon Filter - recenzja

BLOG RECENZJA GRY
1894V
Syphon Filter - recenzja
Ojciec-Gracz | 15.05.2015, 13:20
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

jak dziś wypada jedna z najlepszych strzelanin TPP na PSX ???

Pierwsza część PSX-owej trylogii niedługo będzie miała 17 lat na karku. Postanowiłem po nią sięgnąć aby odświeżyć sobie jedną z najlepszych strzelanin z elementami skradanki na PSX.

Metal Gear Solid na pierwsze Playstation zapoczątkował modę na misje skradankowe w grach. Syphon filter jest jedną z tych gier, które powstały na fali popularności MGS i powiem wam, że momentami gra się nawet przyjemniej niż we wspomnianego Metala.


Historia...

...opiera się na znanych nam schematach kina z końca lat 80' XX w, gdzie samotny agent lub komandos mierzy się z groźnym terrorystą atakującym amerykańską ziemię pokonując przy tym setki jego pomagierów. W tym wypadku głównym złym jest Erich Rhoemer, którego będziemy starali się dopaść przez całą grę, pokonując przy okazji sub-bossów. Cała historia kręci się wokół tajemniczego virusa zwanego właśnie Syphon Filter a naszym głównym zadaniem będzie rozbrajanie bomb z groźnym wirusem i uratowanie kraju Billa Gatesa przed zagładą. Tym razem do zwalczenia wszelkiego zła zostaje oddelegowany  Gabe Logan (cóż za nazwisko dobrze, że nie Max Power), facet tak naładowany testosteronem, że sama jego mowa powoduje twardnienie sutków u kobiet.


Rozgrywka...

...to stara szkoła TPP. Na dość pokaźnych rozmiarów mapie podzielonej na checkpointy mamy do wykonania zadania główne i zadania poboczne uaktywniające się w trakcie misji głównej. Nie jesteśmy jednak sami, podczas naszego zadania towarzyszy nam Lian Xing, która prowadzi przez radio rozmowy przypominające briefing. Mówi nam jak sytuacja i co mam z grubsza zrobić. W tej grze jednak nie jesteśmy prowadzeni za rączkę. Nie ma tu strzałki, która wskazywałaby nam kierunek działania. Aby zobaczyć o co chodzi jakby? musimy wejść do menu i sprawdzić mapę następnie zorientować się w terenie i ruszyć do checkpointu. Po drodze masakrujemy i to dosłownie setki przeciwników, którzy obdarzeni są opóźnioną celnością. Jeśli nie zabijemy ich odpowiednio szybko zdążą wycelować w nas potężną dawkę ołowiu. Niektóre zakapiory są wyposażone w kamizelkę kuloodporną tak więc do zejścia nam z drogi przekonać ich może tylko strzał w głowę, ten jednak wymaga od nas precyzji co w ferworze walki nie zawsze ma rację bytu. Jeśli chodzi o skradanie się i eliminację wrogów "zza winkla" to autorzy przygotowali dla nas kilka misji skradankowych, które będziemy powtarzać po kilkadziesiąt razy, ponieważ gra opiera się na systemie - "jak raz cię zobaczą to masz mission failed". Koniec końców misje skradane trzeba wykuć na pamięć i mieć od początku do końca opracowane wszystkie ruchy. Nie ma tu losowo generowanych przeciwników (to jeszcze nie te czasy) tak więc po kilkukrotnym niepowodzeniu w trakcie misji będziemy obeznani w temacie rozmieszczenia przeciwników i najszybszego sposobu ich eliminacji.


Bronie...

...to standard gier akcji. Od standardowego pistoletu, który bardzo przypomina M1911, poprzez rozliczne karabiny maszynowe a kończąc na wyrzutni granatów M-79, która wystąpiła m.in. w Resident Evil 2. Ale gwoździem programu jest Taser, który najprawdopodobniej sprawił, że gra stała się tak popularna. Wrogowie giną od tasera w dość brutalny i specyficzny sposób. Na początku tylko ich telepie, później krzyczą a na koniec płoną i to od gracza zależy czy ugotuje przeciwnikowi białko czy tylko spowoduje zatrzymanie mięśnia sercowego. Taser ma tą zaletę, że razi przeciwnika z masakrycznie dalekiej odległości. Wystarczy bowiem, że zaświeci się na wrogu zielony celownik i już możemy puścić wiązkę prądu do przeciwnika oddalonego nawet o kilkadziesiąt metrów. Karabiny maszynowe i combat shotgun również będą przydatne do szybkiej kasacji wrogów odzianych w kamizelki kuloodporne. Nie mogło zabraknąć również snajperki standardowej i okraszonej noktowizorem.


Design...

....poziomów i postaci wypada dzisiaj dość przeciętnie ale ma swój urok. Niemal wszystkie obiekty czy budynki są ciosane po sześcianie. Poziomy są raczej korytarzowe opatrzone kanciastymi blokami, które mają być "czymś" czy to stołem, czy skrzynią czy filarem. W każdym razie design ma swój oldskulowy urok. W większości poruszamy się w nocy bo jesteśmy tajnym agentem ale również dlatego, żeby słabe bebechy konsolki pociągnęły te graficzne jak na tamte lata wodotryski. Zwiedzimy wrogie bazy skąpane w śniegu, tajne laboratoria metro a nawet muzeum. Lokacje są różnorodne choć skąpane w ciemnościach nocy. Postać naszego agenta jest wykonana jak na PSX poprawnie ale porusza się tak jakby miała przetrącone kolana w młodości. Wrogowie wyglądają w większości podobnie a różnią się tylko uzbrojeniem. Z całej gry najładniej wyglądają rozbryzgi krwi wydobywające się z rannych przeciwników.


Sterowanie...

...jest z gatunku tych, do których trzeba się przyzwyczaić i do tych, które trzeba przećwiczyć. Sami twórcy chyba stwierdzili, że sterowanie jest toporne i przeciętny gracz nie da sobie rady bo dodali fajny patent, który pomaga w eliminacji wrogów. Pod klawiszem L1 znajduje się auto aim. Wystarczy wcisnąć przycisk a Gabe namierzy najbliższego wroga. Z auto aimu korzysta się praktycznie przez całą grę, a w sytuacji gdy atakuje nas więcej niż jeden przeciwnik i musimy cały czas się poruszać, auto aim stanowi nie lada pomoc. W misjach skradankowych auto aim posłuży nam jako celowniczek do headshotów. Dodatkowo nasz heros potrafi robić przewroty i strejfować na boki co nieziemsko się przydaje. Potrafi też iść w półprzysiadzie co z kolei przyda się w misjach skradankowych.


Audio...

...to również stara szkoła. Muzyka jest oszczędna w formie i zazwyczaj to kilka dźwięków na krzyż połączone w jakąś klimatyczną melodię oddającą nastrój danego poziomu. W etapach skradanych melodia to perkusja i jakiś bass natomiast w etapach strzelanych melodia to perkusja, bas i jakieś elektroniczne dźwięki. Jest oszczędnie i bardzo dobrze, taka formuła udźwiękowienia podoba mi się bardzo ponieważ nie odwraca uwagi od gameplayu. Odgłosy umierania przeciwników są, a jakże by inaczej ale te chyba nagrywała ekipa developerów po skrzynce browaru. Po jakimś czasie odgłosy te są bardziej komiczne w wydźwięku. Ostatnim elementem udźwiękowienia są bronie, które wydaje mi się brzmią poprawnie choć nigdy żadnej broni na żywo nie słyszałem.


Podsumowanie...

Syphon Filter to kawał dobrego kodu, który jest nadal grywalny jeśli tylko przebolejemy mocno przestarzałą grafikę. Ale nie o to tutaj chodzi, chodzi o mega miodny gameplay i rozrywkę jaką daje mało która współczesna gra. Czy mogę polecić tę grę? Zdecydowanie tak. Sprawi ona wam dużo radości i umiarkowaną ilość frustracji. Z pewnością nie będziecie się przy tej grze nudzić.

Pozdrawiam i polecam...

 

 

Oceń bloga:
0

Atuty

  • taser,
  • dużo strzelania,
  • dużo skradania,
  • umiarkowany poziom trudności,
  • nadal dużo miodu,
  • muzyka,

Wady

  • grafika się mocno postarzała,

Ojciec Gracz

Po 17 latach gra nie wygląda już tak pięknie ale grywalność i radość ze smażenia przeciwników pozostała na takim samym poziomie jak w 1999 r. Polecam ten tytuł fanom strzelanek tpp i ostrej akcji.

8,0

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper