Resogun - recenzja wersji na PS3

BLOG RECENZJA GRY
824V
Ojciec-Gracz | 10.10.2015, 13:14
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Resogun - gra hermetyczna z własnym pomysłem na strzelankę 2,5D. Muszę wam powiedzieć, że napaliłem się ostro na ten tytuł po ograniu wersji na PS4, która wygląda obłędnie

POMYSŁ

Autorzy nie mogli zrobić kolejnej strzelaniny "na bok" lub "do góry". Ten pomysł nie trafiłby do serc graczy i pewnikiem spotkałby się z dezaprobatą. Trzeba było zrobić coś nowego ale w gruncie rzeczy tak samo.

Oto jesteśmy samotnym statkiem, który ma za zadanie nie tylko eksterminację tysięcy wrogów ale i ratowanie ludzi a ściślej mówiąc transportowanie ich do kapsuł ratunkowych. Gra w tym temacie wydaje się czerpać trochę z Hopliftera - klasycznej, kultowej już strzelanko-ratowanki, gdzie musieliśmy przetransportować ludzi przez strefę wojny do bezpiecznej bazy. W Resogun nie jest to już takie oczywiste ponieważ ludzie zamknięci są w kapsułach, które otwierają się jeśli spełnimy dwa warunki. Po pierwsze słysząc przemiły głos pani mówiący coś w rodzaju "keepers detected" co znaczy tyle, że na planszy pojawiły się statki, których energia służy do zasilania kapsuł. Niszcząc je niszczymy kapsuły i możemy wtedy przetransportować ludzi do statku ratunkowego. Drugi warunek jaki musi być spełniony aby uwolnić wszystkich ludzi na planszy to wysoki mnożnik punktów, który rośnie nam kiedy strzelamy szybko i bezbłędnie a także nie dajemy się trafić przeciwnikowi. Kolejną innowacją w rozgrywce jest zastosowanie walcowatych aren.

 

ARENY

Kto ma więcej jak 30 lat pamięta większość kultowych strzelanin z komputerów i konsol. Mały stateczek wyposażony najczęściej w działko i rakiety przeciw milionom większych i mniejszych wrogów pędzi w prawo albo do góry. Tak jest i tutaj z tą różnicą, że areny nie mają ani początku ani końca. Są niejako nawinięte na walec a my jesteśmy umieszczeni po boku tegoż walca. Takie walcowate podejście do designu daje zupełnie nowe możliwości. Każda z pięciu dostępnych aren ma swój odrębny, indywidualny styl Wrogowie atakują nas z dwóch stron dlatego gra zmusza nas do uruchomienia drugiej półkuli w celu ogarnięcia tego chaosu. Sam design aren, przeciwników oraz naszego samolotu przywodzi na myśl Minecrafta lub klocki lego. Trafiony przeciwnik rozsypuje się na setki trójwymiarowych sześcianów co wygląda bardzo epicko.

OPRAWA GRAFICZNA

Mimo na prawdę dobrej oprawy graficznej gra straciła odrobinę na dynamice dzięki obniżeniu prędkości animacji do 30fps. Nie mogę w tym miejscu nie odnieść się do wersji peesczwórkowej, którą również ograłem. Oprócz samych fpsów przycięto nieco oprawę graficzną na poprzedniej generacji. Wrogie pojazdy rozsypują się równie efektownie ale klocki od razu znikają z areny i nie poddają się prawom fizyki jak to ma miejsce na PS4. Aż dziw bierze, że przy zwykłej strzelance 2,5D widać taką różnicę. I żaden porównywarkowy gameplay na youtube tego nie wyłapie - to trzeba zobaczyć na żywo. Najpierw zagrać sobie na PS4 a później na PS3. Różnica może i kolosalna nie jest ale dla estety i wzrokowca będzie dość znaczna.

 

GAMEPLAY

Jak już wspomniałem sam pomysł jest dość świeży i nowatorski. Za wysoki mnożnik punktów dostajemy bonusy w postaci osłony i upgrejdu bron. To jednak nie wszystko ponieważ ludki, które uwalniane są z klatek dzięki wysokiemu mnożnikowi dają nam różne bonusy jak na przykład dodatkowe życie czy dodatkowy pocisk czyszczący całą arenę.

Plansz jest pięć, statków natomiast trzy sztuki różniące się parametrami. Każda plansza kończy się bossem skonfigurowanym odpowiednio do wybranego poziomu trudności. A poziomy trudności są tak skonfigurowane, że na łatwym skupiamy się tylko w niektórych momentach natomiast na hardzie wręcz uciekamy od dziesiątek wrogów. W ucieczce pomaga nam hipernapęd, który działa jak taran i pozwala uciec w mniej gorące miejsce na planszy. Muszę przyznać, że Hard jest na prawdę Hard i bez co-opa się chyba nie obejdzie. Natłok wrogich jednostek jest tak intensywny, że ucieczka mało co pomaga a pocisków "natychmiastowej anihilacji" jest zbyt mało aby zaznać choć trochę spokoju.

MUZYKA

Muzykę do gry skomponował Fin Ari Pulkkinen, który ma na swoim koncie m.in. ost do trylogii Trine. "Resogun Main theme" to namacalna inspiracja muzyką z filmu "Tron" natomiast podczas gameplayu przygrywa już transowo-dance-owa techniawka pasująca do klimatu gry i nastrajająca pozytywnie do walki.

Poniżej próbka

 

PODSUMOWANIE

Bardzo dobrze, że ta gra została sportowana również na PS3 nie mniej jednak szkoda, że została ona okrojona z wodotrysków graficznych dostępnych tylko posiadaczom PS4. Ci z kolei powinni w tą grę zagrać bo jest to jedna z lepszych gier na tą konsolkę. Wersję PS3 również gorąco polecam mimo cięć.

Oceń bloga:
0

Atuty

  • +na PS3 i tak jest bardzo dobrze,
  • +gra ma bardzo dobrze wyważony poziom trudności,
  • +Co-op,

Wady

  • - większość efektów graficznych zniknęła na PS3,
  • - dla niektórych może okazać się za trudna,

Ojciec Gracz

Dobra zabawa dla lubiących staroszkolne strzelanki

8,0

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper