Xbox One uratowany a czy Ty dbasz o swoją konsolę?

BLOG
379V
Xbox One uratowany a czy Ty dbasz o swoją konsolę?
nieSLAWNI | 16.05.2019, 02:28
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Jest prawie druga w nocy gdy piszę ten tekst, nie mogąc zasnąć zacząłem zastanawiać się nad tym jaka będzie przyszła generacja konsol, obecnie zagrywam się w doskonałe Red Dead Redemption 2, zapłaciłem za używaną płytkę 100 złotych, ale inne gry również po premierze na rynku wtórnym zaczynają systematycznie tracić na wartości dlatego granie na konsoli to naprawdę rewelacyjna sprawa.

Czy przyszłość konsol będzie taka sama jeśli chodzi o kolejną generację, czy producenci nie porzucą całkowicie fizycznych nośników na rzecz cyfrowej dystrybucji? Chciałbym się mylić. Każda generacja niesie ze sobą niewiadome, każda firma chce zarobić i taki zabieg jak cyfrowa dystrybucja zabije rynek używanych gier, przez to tytuły będą wolniej tracić na wartości tak jak ma to miejsce na PC. Nadchodzące konsole niosą nadzieje i obawy ale nie o tym dziś mowa, chciałem podzielić się z wami moją zajawką jeśli chodzi o elektronikę. Z wiekiem coraz bardziej uświadamiam sobie jak należy dbać o sprzęty czy to telefon czy to komputer i  co najważniejsze konsola. Moja kolekcja zwiększa się w takim tempie że nie nadążam z aktualizacją profilu na PPE, jedni kolekcjonują konsole kompletne z pudełkiem w idealnym stanie a ja upatrzyłem sobie te zmęczone, które doświadczyły ciężkiego żywota i były źle traktowane. Jeśli pomyślałeś że chodzi o to że takie są najtańsze to po części masz rację, ale głównym założeniem jest nadanie sprzętowi drugiego życia. Postępowałem tak z Xbox, Xbox 360, PS3 i wiele innych, ale tym razem podzielę się moją największą okazją czyli Xbox One, który kosztował zaledwie 250 złotych, a jego mankamentem była w tragicznym stanie obudowa z tego względu nikt nie chciał jej kupić. Zaryzykowałem i zdecydowałem się na kupno, i nie żałuję przez jakiś czas szukałem rozwiązania jak sobie poradzić z tą obudową, ale cały czas na niej grałem i nie miałem z nią najmniejszego problemu,  w końcu trafiłem na obudowę, wymieniłem i sprzęt wygląda jak nowy. Dlaczego o tym piszę? Bo te urządzenia to część naszego dziedzictwa kulturowego, każdy sprzęt niesie za sobą historię, niekiedy prozaiczną a czasem coś niebanalnego, to wszystko kształtuje nas i nasze postrzeganie świata. Ilu z was ma sentyment jak to kiedyś było dobrze, pamiętasz swoje ulubione gry z dzieciństwa? Te magiczne godziny pełne satysfakcji i frajdy. Ile z tych sprzętów przetrwało? Jakie są ich ceny? Ograniczona dostępność winduje koszty powrotu do dawnych lat. Wiem że świata nie zbawię ale też mam świadomość jaka to radość gdy czaisz się na części do konsoli lub gdy w końcu znajdujesz sposób na rysy. Obecny konsumpcjonizm i dostępność produktów zabija w nas poczucie wartości nabytych produktów. Ale kiedyś może nie ty być może nie ja ale nasi potomni będą chcieć poznać swoje korzenie i jeśli my im tego nie umożliwimy przepadniemy w zapomnienie dawnej epoki.

 

Oceń bloga:
14

Komentarze (6)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper