Czy to jest polska gra?
Czy „Wiedźmin” lub „Lords of the fallen” to naprawdę polskie produkcje? Czy zastanawiałeś się kiedyś co decyduje o tym, że dana gra jest grą polską? Wbrew pozorom to wcale nie jest proste pytanie.
Zapraszam do wysłuchania bądź przeczytania moich przemyśleń na ten temat.
„Lords of the Fallen”, gra wydana przez polskie studio CI Games zdobyła w 2014 roku nagrodę jako najlepsza niemiecka gra. Chwila! Niemiecka?
http://deutscherentwicklerpreis.de/preistraeger?field_jahr_tid=27 (patrzcie na Bestes Deutsches Spiel 2014)
http://deutscher-computerspielpreis.de/preistraeger (Trzeba rozwinąć i zaznaczyć "Jahrr 2015)
("Lords of the fallen" powstało w wyniku współpracy polskiego studia "CI Games" z "Deck13" - niemiecką firmą)
W napisach końcowych policzyłem i wyszło, że po stronie "CI Games" pracowało około 74 osób a po stronie niemieckiego studia "Deck13" około 93.
Po sukcesach gier takich jak ”This war of mine”, ”Dying light” oraz przede wszystkim „Wiedźmin 3”, które zostały okrzyknięte jako najlepsze polskie gry ostatnich lat, zacząłem się zastanawiać co dokładnie decyduje o tym, że to jest właśnie polska gra? Czy przedstawiony na początku „Lords of the Fallen” to gra polska czy jednak niemiecka? Jakie elementy wpływają na to, że daną produkcję można określić jako polską.
Najłatwiej jest wtedy kiedy firma produkująca gry jest firmą polską a jej pracownicy są Polakami. Niestety branża gier ostatnio bardzo się rozrosła i w wielkich studiach formatu „Blizzard” bądź „Rockstar” pracuje zespół składający się z ludzi, którzy pochodzą z różnych krajów. Podobnie jest z miejscem tworzenia gier. Przy wysokobudżetowych produkcjach czasem więcej niż jedno studio współtworzy dzieło i do tego znajdują się one w różnych miejscach na ziemi. Przy tworzeniu „Assassin’s creed: Unity” pracowało aż 10 różnych oddziałów. Dlatego jako kryterium, należy wziąć pod uwagę stosunek obcokrajowców do rodowitych pracowników. W przypadku „Wiedźmina 3” w zespole przeważali Polacy ale w przypadku „Lords of the Fallen” więcej pracowników stanowili Niemcy z niemieckiego studia „Deck 13”. Należy też zwrócić uwagę na to, że stanowisko stanowisku nie równe i przykładowo jeśli najważniejsze stanowiska są obsadzone przez Polaków, a w danej firmie pracuje więcej osób pochodzenia zagranicznego to, czy w takim przypadku mamy do czynienia z polską grą? A co jeśli polska firma została zarejestrowana bądź też ma swoją siedzibę w innym kraju? Tego typu przykłady można byłoby mnożyć w nieskończoność dlatego weźmy pod uwagę inny element stanowiący o autorstwie gry.
Tym elementem może być silnik gry i to czy został on stworzony przez Polaków. Jeśli weźmiemy ten aspekt pod uwagę to w rzeczywistości pierwszy Wiedźmin nie jest w 100% polską grą gdyż do jej stworzenia został wykorzystany silnik „Aurora” autorstwa kanadyjskiego studia „Bioware”, Dopiero od drugiej części "CD PROJEKT RED" korzysta z autorskiego silnika „Red engine” ale z kolei przy drugiej części zespół nie był w 100 % polski, dlatego według purystów, gry z serii Wiedźmin nie są produkcjami w 100% polskimi. Gry, które przychodzą mi do głowy a spełniają te poprzednie wymagania i dzięki temu możemy je bez większego problemu nazwać grami polskimi to „Painkiller” z 2004 roku który wykorzystywał autorski silnik „Painengine” od studia „People can fly”, „Chrome” z 2003 roku i autorski silnik „Chrome engine” od studia Techland czy też „Shadow warrior” z 2013 roku stworzony dzięki „Roadhog engine” od studia „Flying Wild Hog”. Jednakże argument dotyczący silników gier jest trochę ułomny gdyż, jakby nie patrzeć jest to tylko narzędzie do stworzenia dzieła. To tak jakby polski pisarz napisał całą swoją książkę na Macbooku. Czy to znaczy, że książka jest po części amerykańska a jeszcze lepiej, czy z tego powodu firma „Apple” ma cząstkowe prawa do książki. Ups! Chyba przypadkiem podsunąłem prawnikom z za oceanu szatański plan.
Ale wejdźmy głębiej w temat. Może podobnie jak w literaturze, gdzie o przynależności do danego kraju decyduje język, w którym dzieło zostało napisane, to powinniśmy zwrócić uwagę na język oprogramowania. No to sprawdźmy: Najbardziej popularne języki programowania to m.in. c++, java oraz java script a twórcy tych języków pochodzą kolejno z Danii, z Kanady oraz ze Stanów Zjednoczonych. Uważam jednak, że ten argument też jest ułomny gdyż komendy w tych językach programowania są pisane po angielsku i jeśli porównujemy to do branży literackiej to pochodzenie autora nie ma większego znaczenia, bo kto zabroni np. Polakowi napisać książkę w języku japońskim. Dlatego te dwa wcześniej wymienione aspekty wg mnie nie wpływają na pochodzenie gry.
Ale jeśli przyjęlibyśmy te bardzo skrajne wymagania czyli miejsce powstania, pochodzenie autora oraz język programowania to jest jedna polska gra, która spełniła je wszystkie.Jjest to zarazem pierwsza polska gra w historii a mianowicie dzieło Witolda Podgórskiego pod tytułem „Marienbad” z 1962 roku. Gra „Marienbad” została stworzona na polskim komputerze „ODRA 1003”, napisana w polskim języku oprogramowania „MOST 1”, gdzie autorami tych języków byli Jan Jerzy Szczepkowicz i Stefan Paszkowski. Jeśli nie wiecie co to za gra to zapraszam do obejrzenia mojego filmiku gdzie dokładniej ją przedstawiam (filmik znajduje się na samym dole wpisu). Innych polskich gier, które spełniają te rygorystyczne wymagania niestety nie znalazłem. Jeśli znasz taką produkcję to podziel się tym w komentarzu.
I to właściwie wszystko co chciałem wam przedstawić. Jak myślicie, czy „Lords of the fallen” to polska czy niemiecka gra? Czy być może pominąłem jakiś ważny element, który ułatwiłby określenie pochodzenia danej gry oraz najważniejsze pytanie na koniec tego filmiku: Czy to właściwie ważne skąd pochodzi dana gra? Czy nie powinniśmy się cieszyć po prostu bardzo dobrymi grami bez patrzenia na to jakiej narodowości jest dana produkcja? Zwłaszcza, że coraz trudniej jest z jej określeniem. Zachęcam was do podzielenia się z własnymi przemyśleniami na ten temat.
Źródło:
http://kreczmar.gadzetomania.pl/58219,loglan-polska-programowanie
