Stereofoniczne słuchawki Genesis Argon 600 — recenzja

BLOG
1466V
Stereofoniczne słuchawki Genesis Argon 600 — recenzja
wojtekadams | 23.12.2020, 22:57
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Genesis w swojej ofercie ma ponad 15 różnych zestawów słuchawkowych w niewygórowanych cenach i właśnie jednym z najnowszych modeli jest Argon 600.

Konstrukcja tego headsetu jest dość prosta i klasyczna. Producent  zdecydował się nie iść drogą krzykliwego designu dla graczy. Słuchawki nie mają gamingowego podświetlenia, a jedyne co się rzuca w oczy to czubek wysuwanego mikrofonu. Większość elementów została wykonana z czarnego matowego plastiku. Wyjątkiem jest tu błyszcząca linia na pałąku i wykończenie widełek, które pokryto gumowanym tworzywem. Można odnieść wrażenie, że materiał jest bardzo podstawowy, ale nie tandetny.

[img]1432179[/img]
[img]1432180[/img]
[img]1432181[/img]
[img]1432182[/img]

Na obu nausznikach umieszczono logo Genesis. To, co przede wszystkim rzuca się w oczy, to to, że Argon 600 posiada duże gąbki, które gwarantują wewnątrz dość przestrzeni dla ucha - około 40 mm szerokości i 60 wysokości. Grubość pada jest niemała, bo około 28 mm.

[img]1432183[/img]
[img]1432184[/img]
" />

Pianka została obszyta przyjemną w dotyku eko-skórą, która (notabene) pełni funkcję pasywnej izolacji. Nauszniki zostały umieszczone na widełkach, które gwarantują odchylenie w pionie. Pałąk Argon 600 jest wewnątrz metalowy, a część, która styka się z głową, otrzymała trzy poduszki, które również obito eko-skórą. Oczywiście jego wysokość jest regulowana. Słuchawki posiadają na przedłużeniach małą podziałkę, która ułatwia z symetryzowanie obu ramion.

[img]1432185[/img]
[img]1432186[/img]

Docisk Argon 600 jest przyzwoity, choć dla niektórych może się wydać za mocny. Słuchawki dobrze trzymają się głowy, są wygodne. Ich ciężar to około 270 gramów, co kwalifikuje je jako headset wagi średniej. Kilkugodzinne sesje z tym Genesis na głowie nie są żadną udręką jeśli chodzi o komfort noszenia.

[img]1432187[/img]

Przewód oczywiście posiada materiałowy oplot, jego długość to około 1,5 metra - zakończony został czteropinowym wejściem miniJack. Na pudełku można wyczytać, że  słuchawki Argon 600 są multiplatformowe. Jest to dość wszędobylski chwyt marketingowy. W końcu podłączymy je praktycznie wszędzie tam, gdzie jest wejście audio Jack, czyli konsolowych padów, Nitendo Switch, tabletów, komórek, na komputerach kończąc. Jeśli nasza maszyna nadal potrzebuje rozdzielenia mikrofonu, to Genesis dorzuca odpowiednią przejściówkę. Szkoda, że zabrakło drugiej z miniJack na USB C, w końcu słuchawki są multiplatformowe ;)

[img]1432188[/img]
[img]1432189[/img]

Warto wspomnieć, że na przewodzie znalazł się mały pilot z regulacją głośności i przełącznikiem włączenia/wyłączenia mikrofonu. Potencjometr posiada wyraźny punkt informacyjny, jeśli przekroczymy głośność na poziomie 50 %.

[img]1432190[/img]
[img]1432191[/img]

Słuchawki posiadają konstrukcję nauszną - zamkniętą, a pady są pokryte eko-skórą, co wpływa na dobrą izolację dźwięku. Przetworniki mają średnicę 50 mm, charakteryzują się dynamiką 116 dB i pasmem przenoszenia od 20 Hz do 200 kHz. Jeśli chodzi o sam dźwięk, to jest on przepełniony basem, jak większość tego typu słuchawek. Tony średnie troszeczkę górują nad sopranem. Jak na tę kategorię cenową, ogólnie jest dobrze. Argon 600 trochę zawiodły mnie w grach FPS. Choć pozycjonowanie jest dość przyzwoite, to czasami kuleje, bo kroki przeciwnika po prostu zlewają się z tłem. W innych gatunkach nie zaobserwowałem niczego niepokojącego.

[img]1432192[/img]
[img]1432193[/img]

Przyznam, że nie lubię wysuwanych mikrofonów z nauszników. Zraziłem się do tego rozwiązania za sprawą SteelSeries E3, które kilkukrotnie musiałem oddawać na gwarancję, właśnie dlatego, że mikrofon dokonywał w nich dość szybko żywotna. Od tego momentu akceptuję tylko te, wypinanym mikrofonem lub zamocowane na stałe. Pałąk mikrofonu w Argon 600 jest dość krótki. Po wysunięciu to zaledwie pięć centymetrów + główka mikrofonu - kolejne trzy. W moim przypadku zabrakło 20 milimetrów, aby zbliżył się do kącika ust. Dźwięk przechwytywany nie jest zły, choć moim zdaniem jest troszeczkę przytłumiony. Dodatkowo mikrofon wyłapuje dźwięki z pobliskiego otoczenia, co może przeszkadzać podczas komunikacji w trakcie gamingowej sesji.

[img]1432194[/img]
[img]1432195[/img]

Spędziłem ze słuchawkami Genesis Argon 600 nieco ponad tydzień i muszę przyznać, że grało mi się w nich całkiem zacnie. Potrafią do siebie przekonać dźwiękiem i ceną. Fakt, przy pierwszym spotkaniu mogą trochę odrzucać swoim lekko budżetowym wyglądem, ale z drugiej strony sprawiają wrażenie wytrzymałych. W końcu za 149 zł nie możemy mieć wszystkiego.

* egzemplarz testowy został udostępniony przez producenta

Oceń bloga:
5

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper