Pre-orderowy CHAOS i wtopa SONY.

Po wczorajszej ‘’oficjalnej’’ notce Sony w sprawie pre-orderów miałem mieszane uczucia. Niby sobie jakoś konsolę skołowałem i czuję się w miarę bezpiecznie, ale jednak czuję się oszukany i inni też powinni się tak czuć. Jest to ogromna wtopa i nie wiem czy ktoś sobie zdaje z tego sprawę, że nie ma jeszcze ostrego hejtu.

Jak sprawa wygląda? Pre-order, który ‘’niby’’ gwarantował dostępność konsoli kosztował 100 zł. Takim sposobem klient szedł ze sklepem na układ. Układ ten miał zapewniać wszystkim stronom dobry ‘’utarg’’. Klient  zamrażał swoje 100 zł na dłuższy czas w zamian za gwarancję otrzymania przedmiotu w dniu gwarancji. Sklep pobierał 100 zł zaliczki, więc miał pewnego klienta i zapobiegał sytuacji, gdzie jedna osoba zamawiała by w większej ilości sklepów.

Jednak przez oficjalną notkę cały system się jebnął. Jeżeli klient PO wpłaceniu zaliczki nie ma gwarancji otrzymania konsoli, to jaki był tego cel? Teraz cała pula zalet idzie do sklepu- klient nie ma żadnej. Skoro płacę gotówką za spokój i brak nerwów to dlaczego pod koniec większość klientów stresuje się z powodu braku konsoli?

Jak proceder wyglądał? Czy Sony drukowało te pre-ordery jak szalone i wysyłało do sklepów? Chyba taka korporacja już dawno wiedziała ile konsol da radę wyprodukować i nie powinna wyrabiać większej ilości pre-orderów? Może był to chwyt marketingowy, który miał narobić popytu?

Moim zdaniem zabieg ten powinien być linczowany. Sytuacja z zamówieniami pre-orderowymi w naszym kraju jest największa wtopą firmy, większą niż wszystkie RLOD’y i inne usterki. Pomijam już fakt ogromnego chaosu wśród partnerów, którzy sprzedawali konsole Playstation 4.

Mimo wszystkich obietnic Sony wiem, że wiele sklepów będzie wydawać konsole bez względu na kolejność. W większych sieciach (euro, sony Centre, mm, saturn) będziesz mógł podejść ze swoim pre-orderem i bez względu na jego datę powinieneś dostać konsolę tak długo jak będzie na magazynie. Z tego co wiem to sprzedawcy zostali poinformowani, żeby w sytuacji, gdzie mają pewnego klienta to mają konsolę wydać. W końcu lepiej sprzedać niż nie sprzedać, prawda?

Ostatnią ciekawą sprawą jest fakt, że wielu partnerów Sony nie wie jak przeprowadzić rezygnację z pre-ordera i niechętnie chcą oddawać pieniądze NAWET jeżeli wiedzą, że nie ma możliwości otrzymania konsoli na premierę.

Z ostatniej chwili:

Dostałem dzisiaj taką ''oficjalną'' notkę od salonu Sony-Centre:

Na razie mamy takie oficjalne info:

„

Zasady:

1. Informujemy klientów, którzy zakupili Pre-ordery przed 4 września, że w dniu premiery będą mieli możliwość zakupu konsoli PS4. Nie wiemy na chwilę obecną czy i jakie zestawy będą w sprzedaży.

2. Informujemy klientów, którzy zakupili Pre-ordery po 4 września, że w dniu premiery nie będzie dla nich konsol. Zakup możliwy będzie w dniach 30.11 a 12.12. Nie wiemy na chwilę obecną czy i jakie zestawy będą w sprzedaży.

W załączniku raport sprzedaży pre-orderów, który pozwoli wam na zebranie danych o klientach z Optimy.

Załoga Altusa obdzwoni klientów.

„

Czyli na 2 tygodnie przed premierą nie wiadomo nic, ani jakie są zestawy, ani kiedy dokładnie klienci otrzymają konsolę. Informację, że między 30.11 a 12.12 uważam za brak informacji