Dead Space

BLOG RECENZJA GRY
2638V
Dead Space
Kazuya86 | 14.12.2014, 15:53
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Gatunek survival horror ma sam ze sobą pewien problem. Otóż za czasów PSX-a miał bardzo mało...

Gatunek survival horror ma sam ze sobą pewien problem. Otóż za czasów PSX-a miał bardzo mało godnych reprezentantów, które dumnie mogły nosić owe miano. Jako fan Resident Evil i Silent Hill takie pozycje jak Dino Crisis czy Parasite Eve nie wypadły w moim odczuciu aż tak olśniewająco. Generacja PS2 obfitowała głównie w sequele i tutaj wówczas gatunek przeszedł metamorfozę, której książkowym przykładem jest tu oczywiście czwarty RE. A zatem nieruchome kamery i specyficzne rzuty na akcję doczekały swojego kresu, a miejsce w/w tytułów zastąpiły strzelaniny TPP z elementem horroru. Branża czekała na konkretny horror i oto ukazał się Dead Space….

 

Załoga statku kosmicznego USG Kellion odczytuje sygnał S.O.S. z wydobywczego pokładu USG Ishimura. Wylądowawszy na miejsce szybko okazuje się, że statek jest opanowany przez dziwną rasę kosmitów, którzy zamieniają ludzi w potwory. Naszym bohaterem jest tu inżynier Isaac Clarke, który bardzo szybko zostaje odseparowany od grupy i zmuszony walczyć samodzielnie o przetrwanie... Tak zaczyna się sama oś fabularna i w sumie jak na horror przedstawia się bardzo standardowo ale mimo wszystko rajcownie. Podczas samej rozgrywki wątki dopełniają rozmowy przez swego rodzaju codec ze swoimi kolegami z załogi oraz taśmy i teksty znajdywane po drodze. Jest nieźle, gdyż statek kryje tu sporo tajemnic i wiele się tu dopiero okaże.

 

Dead Space kopiuje znane motywy gameplay'owe choćby z nowych residentów, gdzie kamera śledzi poczynania bohatera zza jego pleców. Sterowanie jest tu bardzo wygodne i już raczej standardowe jak na tego typu produkcje. Podobna sprawa ze strzelaniem, ekwipunkiem czy obracaniem kamerą prawą gałką analogową. Innowacyjność uświadczamy tu nie w samych rozwiązaniach, lecz w sposobie ich ukazania. Otóż całe menu wraz z kieszenią Isaaca to całkiem futurystyczne cudo, gdzie wszystkie tego typu rzeczy ukazują się bohaterowi niczym swego rodzaju hologramy. Świetny pomysł, tym bardziej podkreślający klimaty Sci-fi. Co lepsze podczas obracania naszą postacią doświadczamy na swój sposób deformacji i spłaszczania obrazu menu, co może z początku drażnić, ale na pewno wygląda to niesamowicie. Największą bombą są tu mapki terenów, które możemy obracać w pełnym 3D, zoomować i oddalać. Z początku wydaja się mało czytelne, ale tylko z początku ;)

 

 

Skupmy się w końcu na głównej warstwie „zajebistości” gry, czyli elementy horroru! Zacząć można tu od samego statku Ishimura, gdzie klaustrofobiczne, ciemne w diabli korytarze potęgują napięcie zaszczucia, które towarzyszy nam przez całą dosłownie grę. Do tego nastrojowe dźwięki jak i sporadyczna muzyka przywracają wspomnienia o pierwszych Residentach i Silent Hill''ach. Jest genialnie! Tak sugestywnego budowania napięcia nie widziałem autentycznie dawno w żadnej grze tego typu i widać tu, że superlatywy co do produkcji nie są wcale przesadzone. Rzecz jasna same nekromorfy dostarczają nam palpitacji serca i są po prostu...fantastycznie wykonane! Jakie one są? Jak wyglądają? W sumie po raz pierwszy nie potrafię opisać wyglądu. :P Jakieś to takie pokraczne, zdeformowane i obrzydliwe...I chyba nie przesadzę jeśli stwierdzę, że autorzy mocno wzorowali się na wspaniałym klasyku „Coś”, bo nie dość że są to podobne hybrydy zdeformowanych ludzi z paskudnymi kosmitami to na dodatek wydają po prostu straszne odgłosy i raczej nie da się tego opisać słowami. I nie ma tu w tym żadnej mojej ironii, bo tytuł wypchany jest wręcz różnymi starymi i nowymi sztuczkami straszenia gracza (walające się wszędzie zwłoki astronautów chociażby), gdzie nekromorfy pojawiają się w najmniej odpowiednim momencie. Na szczęście świetnie się je faszeruje ołowiem, sadząc headshoty aż miło...zaraz zaraz! Co ja piszę do jasnej? Nie tym razem panowie i panie...nie tym razem...;)

 

Czy brakowało ci zawsze tego smaczku w grach, kiedy to masz możliwość ćwiartowania swojego ulubionego potworka, mając z tego chorą wręcz frajdę? Dead Space nam to umożliwia, a nawet więcej: jest to wręcz wskazane! I nie tym razem za pomocą gnatów, Shot-Gunów i innych standardów. Zamiast tego Isaac musi poradzić sobie za pomocą narzędzi kopalniano-górniczych, które swoją drogą są wyjątkowo przydatne i dewastujące. No i wyjątkowo „strzelające”. ;) Zasada jest tu prosta: czułym punktem naszych poczwar są ich własne kończyny, które możemy radośnie sobie odcinać powodując zgon nieszczęśnika nawet dwoma strzałami np. naszym podstawowym Plasma-Cutterem. Wszystko opiera się na celności i obyciu z odpowiednim orężem. Tutejsze uzbrojenie potrafi zadziwić, gdyż wszelkiego rodzaju piły, lasery i inne bajery sprawdzają się nietypowo i każda broń działa tu nieco inaczej. W przypadku upgrade'u nie ma natomiast żadnych nowości poza ścieżką rozwoju każdej broni niczym Sphere Grid w FFX. Oczywiście nie w takiej skali, ale ciekawe to. Minusem tego jest konieczność posiadania tzw. „Węzłów mocy” które znajdujemy stanowczo zbyt rzadko, zatem postęp jest tu bardzo powolny. Rozwojowi ulega także nasz pancerz, który ma kilka rodzajów wzmocnień. Te zdobywamy już normalnie w magazynach gdzie kupujemy przedmioty, gromadzimy je w typowej residentowej skrzyni i sprzedajemy co chcemy. Wszystko za pomocą waluty znajdywanej po drodze (nektomorfy bywają strasznie rozrzutne zaraz po zgonie;).

 

 

Nasz skafander również jest ciekawie skonstruowany, gdyż stanowi on tak naprawdę naszego HUD-a, gdzie na plecach mamy wyświetlone paski energii, energie Stazy oraz uciekający z nas tlen w wypadku przebywania w próżni. Co to Staza? To jest dopiero bajer! Dzięki tej zdolności możemy po prostu...spowalniać chwilowo rzeczywistość! Czyli wraz z tą zdolnością pokonamy różne przeszkody na drodze i przede wszystkim ułatwimy sobie walkę, stunując potwory kiedy nam się tylko podoba! Świetna to zdolność dająca nam ogromną przewagę podczas pojedynczych starć. Gorzej kiedy jest to akurat gromadka. ;) Minusem Stazy jest jej szybki spadek i rzadkość występowania jej regeneracji. Ponadto dochodzi jeszcze zdolność telekinezy, która umożliwia nam przenoszenie przedmiotów czy ciał, a nawet daje nam sposobność używania ich jako broni! Tutaj nie ograniczają nas żadne paski. ;) Próżnia to bardzo ważna innowacja w grze, gdzie czasem zdarzy się nam wyjść „na powierzchnię” (pięęękne widoki planet, galaktyk i ogólnie przestrzeni kosmicznej!). Tutaj mamy możliwość skakania ze ściany na ścianę (bo nie jest to totalny stan nieważkości!;) pokonując lokację w ten nieco nietypowy sposób. Bomba! Oczywiście przy całkowitym otwartym terenie załącza się nam spadek naszego tlenu, który także możemy gromadzić w zapasie. A co powiecie na nagły atak nekromorfów właśnie w takim miejscu? Rozglądanie się po kątach included. Tym bardziej, że fanty są tu również poukrywane należycie.

 

Jakie minusy dla Dead Space? A skąd ja mam wiedzieć? Może tylko dziwne zachowanie się zwłok spotykanych po drodze. Zachowują się one bowiem pod wpływem naszego oddziaływania jak jakieś tandetne kukły wyginające się na wszystkie strony. Trochę to kiczowate ale w sumie nawet przerażające. ;) I taki właśnie jest Dead Space: grywalny, dynamiczny, miodny, rajcowny, niepokojący no i oczywiście straszny, naprawdę straszny! Dzięki temu tytułowi na powrót zaczynam wierzyć w ten upadający dzisiaj gatunek i mam nadzieję, że developerzy pójdą w ślady tej produkcji, bo jak widać Survival Horror ma szansę odzyskać dawny blask. I za to moje małe odzyskanie wiary dziękuję Dead Space'owi niezmiernie. ;)

 

PIERWSZY KONTAKT:

Październik 2014

 

ULUBIONE POSTACIE:

Isaac - Główny bohater całej tej masakry. W trakcie gry nie wypowiada on ani słowa, ale i tak jest całkiem sympatyczną postacią. ;)

 

TOP 5 OST:

Brak

 

OCENY:

Muzyka : 7/10

Grafika : 9/10

Długość gry : 9/10

Grywalność (miód) : 9/10

Klimat : 10/10

Fabuła : 7/10

Filmiki/wstawki (ilość/jakość) : 5/7/10

Bajery (sekrety,mini gierki itp.) : 8/10

Rozbudowanie : 9/10

Poziom trudności : 8/10

Oceń bloga:
0

Atuty

  • Survival Horror pełną gębą! Zabójczy, ciężki klimat, przerażające nekromorfy i wiele wiele innych!
  • Pomysły i innowacje! Nietypowe oręże, Staza, próżnia, HUD czy ekwipunek...świetne rzeczy!
  • Klaustrofobiczne lokacje wraz ze świetnie ukazanymi przestrzeniami. Grafika cud-miód! ;)

Wady

  • Dziwnie zachowujące się zwłoki ludzi/nekromorfów. Co to za kukły znowu? :P
  • Isaac to zakuty w skafander niemowa...Nie wiem czy do końca pasują mi tacy bohaterowie „incognito”. W ogóle mało ciekawych postaci...
  • Stanowczo za mało Węzłów Mocy w stosunku do upgrade'owych możliwości
  • Czasem wkurzająco trudne momenty (np. strzelanie do asteroid z działa).
Avatar Kazuya86

Marek Wieczorek

Po Dead Space spodziewałem się dużo...a dostałem jeszcze więcej! Znakomity horror przesiąknięty klimatyczną grozą i świetnymi patentami! Żeby to kiedyś jeszcze takiego RE zrobili! ;)

9,0

Komentarze (31)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper