Ninja na sobote Remastered

BLOG
1448V
Ninja na sobote Remastered
Dario123 | 23.03.2015, 20:01
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Ninja na sobote podąża za branżowymi trendami ósmej generacji. Włożyłem w ten wpis dużo pracy. Poważnie.

Zanim przejdę do dokładniejszego opisu tego „dzieła” zarysuję pokrótce postać człowieka, który to wyreżyserował. Godfrey Ho (zdjęcie macie w galerii) niekwestionowany bóg filmów o ninja. Jego przepis na zbijanie kasy na pożeraczach VHS-ów był prosty. Nakręcił film potem dzięki magii montażu jedną scenę można było wykorzystać w kilku różnych filmach. Do tego dochodziło wykupywanie często niedokończonych filmów, dubbing i sklejanie tego w jedną całość. Prawda, że genialne? Aktorzy często zatrudnieni do jednego filmu bez swojej wiedzy „grali” w np. pięciu. No cóż mogli być z tego faktu trochę niezadowoleni, ale nikt nie mówił, że sukces przychodzi łatwo. Kolejny ciekawym zabiegiem był fakt, że sensei Ho uznał ubranych na czarno ninja za passe i często przebierał ich w kolorowe kostiumy. Trochę wyglądało to jak Power Rangers, byli ninja czerwoni, niebiescy itd. Jednak absolutnym mistrzostwem jest ninja moro, aż dziw bierze, że film nie ma znaczka 18+. Ten strój… aż muszę na chwilę wyjść (odgłos fapania w tle). Sony i M$ mogłyby pójść tym tropem i zrobić konsole w moro. Idę o zakład, że wersja moro WiiU wyprzedałaby się w kilka minut.

Pora pochylić się nad tematem przewodnim dzisiejszego wpisu. Ninja Terminator to dzieło mające wszystkie cechy charakterystyczne dla twórczości mistrza Ho. To jest dwutorową fabułę, która wynikła z tego, że najczęściej były to dwa różne filmy połączone w całość. Tutaj jest to rozmowa telefoniczna i tyle. Serio na takiej zasadzie można by połączyć np. Predatora z Pretty Woman. Wyobraźcie sobie zmagania Arniego w dżungli przeplatane Julią Roberts. Jednak wracając do tematu. Tutaj mamy zmagania o posąg złotego ninja, który daję wielką władzę, a chce go posiąść EVIL NINJA EMPIRE™. Jedna część filmu to zmagania o tenże posążek miedzy wspomnianym ninja moro i jego kumplem (o dziwo odzianym w czerń), a wysłannikiem (chyba trochę trudno to stwierdzić) złego imperium.

Druga to zmagania Jaguara z kimś tam. Szczerze mówiąc pierwsza jest lepsza z jednego powodu. Jest nim Richard Harrison. Jakim cudem ten facet nie ma obecnie statusu BOGA? Trudno powiedzieć, bo mimo tego, że era VHS obfitowała w wielu znamienitych aktorów to Rychu bije ich wszystkich na głowę. Willis? Stallone? Schwarzenegger? To aktorzy jednej miny, bez klasy i ogłady, wyglądający jak klocki. Teraz spójrzcie na Rycha, na jego wąsy… (w tle znowu słychać odgłosy fapania). Pełnię glorii tej niezwykle męskiej twarzy możecie zobaczyć w galerii. Sceny z krabami albo małym robotem powinny wejść do kanonu. Dialogi w filmie to czysta poezja. Proste, szczere i surowe. Aż żeby bolą.  Jaguar to kozak jakiś mało i tłucze się z każdym, a ponieważ w jego części zrobiono dubbing zatrudniając do tego nielegalnych imigrantów z Burkina Faso trudno zrozumieć czym kierują się jego przeciwnicy i on sam. Niby też chodzi o ten posążek, ale kto by się przejmował fabułą. Ważne, że jest akcja. Dużo akcji. Jak przystało na film o ninja mamy tu dużo skakania, machania mieczami. Najczęściej oczywiście te ruchy nie mają żadnego sensu, ale chodzi o efektowność.

Zapewne zastanawiacie się o co chodzi z obrazkami? Ano o to, że w Ninja Terminatorze można odnaleźć pewne analogie z PPE (w Wykidajle też, ale to temat na inny wpis). Dexx to taki iwyl nindża, a monti i Iron próbują walczyć o dobro i sprawiedliwość. W filmie odnieśli sukces, jak będzie na PPE? Czas pokażę. Sycho141 i squaresoftera nie muszę chyba tłumaczyć. KwiatWiśni spłynął z lędźwi squaresoftera, więc miejsce, w którym się pojawił wydało mi się adekwatne. Z kolei Affek dostał rolę po znajomości.

Naprawdę ciężko znaleźć mi jakąś skazę na tym wielkim dziele. Jest to jeden z najzabawniejszych filmów jakie powstały. Nie potrzeba do tego żadnych wspomagaczy, żeby bawić się świetnie. Sensu w Ninja Terminator nie ma, ale ogląda się to wybornie. Spodziewaliście się czego innego? Lepszego? Pewnie tak, ale wziąłem przykład z wydawców pompowałem balonik, a potem trzask, prask rzeczywistość.

Oceń bloga:
11

Komentarze (16)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper