Wielka Kolekcja Komiksów Marvela!

BLOG
1510V
ROLAND NINJ4 | 08.01.2014, 14:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Mało kto wie i rzadko kto słyszał o tym, że w naszym pięknym kraju od roku, jest wydawana niesamowita kolekcja, najbardziej kultowych komiksów ze stajni Marvel. Jako że ów zbiór o dziwo nie szczyci się dużą popularnością, a mały nakład (raptem 2 sztuki na kiosk!) zakrawa na rozbój i przywołuje zarazem, szczenięce lata pogoni za wyczekiwanym numerem, po wszystkich lokalnych kioskach, przybyłem ze stosownym przybliżeniem tej znakomitej serii.

Wielka kolekcja wydawana jest z częstotliwością dwutygodniową, w formie wysokiej jakości zeszytów w grubej oprawie. Jako że każdy numer kosztuje bagatela 40 zł, cała kolekcja to nie lada koszt, ale fanów raczej to nie powstrzyma. Mnie nie powstrzymało! Do tej pory wyszło 29 numerów z planowanych około 60, bo w sumie w żadnym ze źródeł, nie sprecyzowano ile ma być ostatecznie wydanych.

Jak widać wszystkie numery, zgrabnie układają się w estetyczny obrazek utworzony na grzbietach i na prawdę fajnie to wygląda na półce. Ostatecznie pojawią się nań, wszystkie ikony Marvela, z bardziej niż oczywistymi Spider-Manem i Woverinem. Wiele z komiksów z okazji tej kolekcji, zostało wydane po raz pierwszy na polskim rynku, tak więc dla prawdziwych fanów komiksu, ten zbiór to swoista perełka. Jest to też dobra możliwość aby przypomnieć sobie, co po niektóre tytuły, przed ewentualnymi ekranizacjami, lub porównać z już wydanymi filmami. Sam osobiście, w końcu przeczytałem kultowego Wolverina i porównałem z filmem z początku roku. Dopadła mnie smutna rzeczywistość, o tym jak ubogo oparto scenariusz na oryginale, no i ile pozmieniano! 

Każdy z zeszytów, charakteryzuję się tym że składa się z paru odcinków, jakiejś konkretnej serii czy spin-offa przygód, z przepastnego uniwersum komiksiarzy ze stanów. Na jeden egzemplarz wchodzi od 4 do nawet 7 odcinków konkretnej serii, tak więc ponownie na przykładzie Wolverina, były to przedruki 4 oryginalnych komiksów opowiadających o japońskiej przygodzie naszego ulubionego zwierzaka, w ich pierwotnych formach zebranych w jednym zeszycie. 

Jak już wspomniałem, każdy zeszyt wykonany jest w bardzo dobrej jakości. Wszystkie drukowane są na papierze kredowym i oprawione w grube, zdobione oprawy. Największym zaskokiem jest to, że każdy z poszczególnych komiksów posiada oryginalną, Amerykańską okładkę z pierwszego wydania, na której można znaleźć nawet stosowną informację o pierwotnej cenie, oscylującej na pułapie 60 centów, to dlaczego u nas w kraju, wszystko jest takie drogie;-)

W kwestii tłumaczeń, co poniektórych komiksów, można się przyczepić. Często trafiają się powtórzenia tych samych słów w jednej wypowiedzi, albo czasami za bardzo złagodzono oryginalny ostrzejszy język czy pogmatwano logicznie niektóre, pojedyncze zdania. Jednak w ogólnym rozrachunku polskie lokalizacje wyszły na prawdę przyzwoicie, szczególnie te świeże w komiksach, które dopiero po latach dodarły na blok wschodni. 

Ogólnie seria sprawia bardzo dobre wrażenie, a jako że kocham komiks i wszystkie jego growe i filmowe adaptacje, jest to zestawik jak znalazł. No bo nie ma co owijać w bawełnę, nie wierze że są na świecie ludzie którzy przeczytali je wszystkie. Taka edycja stwarza wielką możliwość do nadrobienia wielu, mniej i bardziej udanych dzieł spod pióra, ołówka i długopisu, takich osobistości jak ojcowie założyciele Stan Lee i Avi Arad, główny reebot'er komiksowych serii Mark Millar czy inni znani stąd inąd gwiazdorzy, obrazkowego snucia historii, jak np. Joe Quesada i znakomity John Romita Sr.

 

Należy też dodać, że każdy z osobna zeszyt posiada na końcu z 4-5 stron poświęconych ciekawostkom na temat konkretnej serii, takich jak: geneza powstania poszczególnych bohaterów, daty wydania pierwszych zeszytów, kto był ojcem i pomysłodawcą, wersje koncepcyjne danych bohaterów i artworki z pierwszymi projektami kostiumów czy inspiracje na których opierali się writerzy Marvela, zanim zanieśli stosowny pomysł do zarządu. 

 

Jak dla mnie to strzał w dychę że wydawnictwo Hachette postanowiło wydać tego typu Kolekcję na naszym rynku, zważywszy na to że edycję papierowe poszczególnych dzieł, nie szczycą się już taką popularnością jak niegdyś. Wszędzie tablety eBooki, czytniki, internetowe kioski itd. Czuć postęp w powietrzu, no ale nic nie może się równać ze zdobytym w trudach, czystym, papierowym komiksem, pachnącym świeżą farbą i prezentującym się zacnie na półce. Nieprawdaż?;-)

Oceń bloga:
10

Czy zbierasz Wielką Kolekcję Komiksów Marvela?

Tak! Kocham komiksy!
52%
Nie! Na wieść o komiksach i ich kolejnych filmowych adaptacjach, dostaje konwulsji!
52%
Pokaż wyniki Głosów: 52

Komentarze (27)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper