Niedzielni gracze
Jakiś czas temu spotkałem się z określeniem "niedzielni gracze". Przyznam szczerze, że wcześniej o tym określeniu nie słyszałem a pierwsze co przyszło mi na myśl to "niedzielni kierowcy". Tak więc czy niedzielni gracze są tacy jak niedzielni kierowcy?
Zastanawiając się czego lub kogo to określenie może dotyczyć doszedłem do wniosku, że zapewne dotyczy to osób, które grają od święta, np. jedynie w weekendy, nie poświęcając na to większości swojego wolnego czasu a tym bardziej nie zarywając dzięki grom nocek. Wydaje mi się, że mimo wszystko takich niedzielnych graczy jest wielu ale czy jest w tym coś złego? W przypadku niedzielnych kierowców sprawa wygląda zupełnie inaczej. Prowadzenie auta raz na ruski rok z pewnością nie rozwija dostatecznie zdolności kierowcy, któremu brak doświadczenia, stwarzając w ten sposób zagrożenie na drodze dla innych uczestników ruchu. Czym to grozi? Wiadomo, stłuczką, wypadkiem a co za tym idzie szkodami materialnymi, uszczerbkiem na zdrowi a w ekstremalnych przypadkach nawet śmiercią. Czy niedzielny gracz stwarza również takie zagrożenie? Raczej nie, przynajmniej ciężko mi sobie to wyobrazić. Czy jest więc w tym coś złego, że ktoś gra "od święta"? Wydaje mi się, że również nie. Ważne, że czerpie z tego przyjemność. Dlaczego więc określenie kogoś jako "niedzielny gracz" traktujemy jako obraźliwe? To tak jakby obrazić kogoś mówiąc o nim "że ma słabą" głowę...