Sequeloza, czyli to co Nintendo lubi najbardziej

BLOG
600V
Arinald | 15.09.2013, 18:58
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

 Wiele osób zarzuca Nintendo nieustanne wydawanie tych samych gier, tylko w trochę zmienionej grafice. Od lat. Tylko czy Nintendo naprawdę jest takie złe i tylko oni tak robią?

 >>Jest to mój pierwszy blog, a do napisania go zbierałem się już od dłuuugiego czasu, także proszę o wyrozumiałość. Wytykanie wszelkich potworków gramatycznych oczywiście mile widziane, tak samo jak dyskusja w komentarzach<<

 

  Mario, Zelda, Metroidy, Pokemony... Główny powód dla którego Ninny sądzi, że rzucimy się na ich konsolę. W sumie nic dziwnego, że ludzie kręcą nosem i mówią "to już było ze 20 razy, chcemy czegoś nowego". Osobiście, miałem przyjemność ograć wszystkie gry z serii Pokemon, Zelda (poza tymi wydanymi na bodajże CDi(?)) oraz Metroid. Ograłem także bardzo dużo gier z Marianem w roli głównej. I wiecie co? Odczucie, że gram w coś w sequeal'a nie jest chociażby (w większości przypadków) w połowie tak mocne jak przy innych grach.

 

 Zacznijmy od wyliczenia ile gier z danej serii powstało. Zelda: 15 gier (16 licząc reedycje aLTtP z Four Swords), przy czym 2 nowe w drodze (o jednej nic nie wiemy, druga wychodzi lada dzień), Metroid: 9 (NIEWLICZAJĄC Metroid Prime: Pinball oraz Metroid Zero Mission które jest remake'iem pierwszej gry, jeśli ktoś chce niech sobie doda, wychodzi 11), Super Smash Bros: 3, 1 w drodze, Mario pominę, bo samo pojawienie się Mario w postaci sędziego w grze "Tenis" na Gameboya jest zaliczane jako gra z Mario, a tych wyszło naprawdę dużo, poza tym gry typu Mario Tennis czy Mario Kart to zupełnie odmienny gatunek, Pokemon: na pewno ponad 20, jednak trzeba zaznaczyć, że główna seria to zaledwie 7 gier nie licząc remake'ów, zakładając, że gry Ruby/Sapphire/Emerald, Heart Gold/Soul Silver, Black/White, Black2/White2 oraz X/Y to te same gry (różnice głównie kosmetyczne). Okej, całkiem tego sporo, nie? To teraz policzmy na ilu różnych konsolach ukazały się te gry.

Zelda: NES, SNES, N64, GC, Wii, GB, GBC, GBA, DS, nadchodzą na 3DSa i Wii U. To daje 11 różnych konsol, przy 17 różnych grach.

Metroid: NES, SNES, GC, Wii, Gameboy, Gameboy Advance, DS, co daje 9 gier na 7 platform.

Super Smash Bros: N64, GC, Wii, nadchodzi na WII U/3DS, co daje 4 gry na 4 platformy.

Pokemon: GB, GBC, GBA, DS, 3DS, co daje 7 gier na 5 platform.

 

I pytam się: czy to jest taki okropny wynik? Z tego co widać, na platformy Ninny średnio nie wychodzą nawet dwie gry z tej samej serii (nie licząc mario, którym niestety Ninny nas zalewa ostatnio). Główny powód zarzutów jest taki, że gier z danej serii jest całkiem sporo, co jest nie fair, zważywszy na to, jak stare są te serie. Ile było GoWów? 6 na 3 platformy? Halo? 7 na 3 platformy? Residentów? Castlevanii? Tekkenów? Metal Gearów? 

  Ale wszystko się może kiedyś przejeść... Tylko, że poszczególne Zeldy różnią się od siebie bardziej niż Killzone'y czy Halo. Czemu? 

  Bo wręcz temu, co się powszechnie głosi, TO WŁAŚNIE TE SERIE SIĘ NIE ZMIENIAJĄ W PRZECIWIEŃSTWIE DO GIER NINNY! Nie mówię, że to źle - dobrze mi się gra w kolejne GoWy (poza ascension) czy Halo. Ale Ninny, nie wliczając Mario, daje co jakiś czas coś nowego do swoich gier. Przykład? Zelda. Brzmi to dziwnie, ale co kilka gier z serii mamy do czynienia z czymś nowym. Mamy zeldy w 2d, mamy zeldy w 3d, mamy zeldę z kompletnym sterowaniem ruchowym. Nie przypominam sobie, by ktoś wypuścił główną część swojej topowej serii na kontrolery ruchowe. A Nintendo to zrobiło, co więcej, to sterowanie się sprawdziło, było wygodne i wiele osób rozpływało się we wszelakich recenzjach nad miodnością tej gry. Ciężko mi to ująć, ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi. Poza tym zobaczcie sobie różnicę między np Kid Icarus a Kid Icarus Uprising. Te dwie gry łączą jedynie te same postacie.

 

 "Ale my chcemy nowych IP!". Ależ one pojawiają się, tylko są mniej wypromowane, na przykład Pullbox. Większość z nich to gry 3rd/2nd party, takie jak W101, The Last Story czy Pandora's Box, chociaż to trzeba przyznać: Ninny zbyt niechętnie podchodzi do nowych IP.

Uff, tak docieramy do końca moich wypocin. Mam nadzieję, że zerkniecie, zostawicie komentarz i powiecie co sądzicie na ten temat.

 

Oceń bloga:
0

Komentarze (64)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper