Plazmy muszą odejść! Czyli prawda o rynku telewizorów-Cz.1

BLOG
1851V
Vulcan Raven | 11.07.2014, 16:07
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Doszedłem do wniosku, że decyzja Panasonica oraz kilku innych firm o zaprzestaniu produkcji telewizorów plazmowych jest wydarzeniem na tyle istotnym, iż warto poświęcić mu nieco więcej miejsca. Dlatego postanowiłem podzielić ten materiał. Mam nadzieję, że ten dwuczęściowy felieton zweryfikuje lub potwierdzi to, co do tej pory wiedzieliście o tej technologii.  Wszystko, o czym chcielibyście wiedzieć, ale nie pytacie, bo w około same LED-y…

 

No właśnie. Dlaczego plazmy odchodzą do lamusa? W Internetach i nie tylko krążą różne opinie na ten temat. Są to często wytarte slogany i opinie obiegowe, które rzadko, kiedy poparte są faktami. Powolna emerytura telewizorów plazmowych to przykład propagandy wielkich koncernów, którym nie w smak jest funkcjonowanie tej technologii. Ale także pokazuje to, że we współczesnym świecie nie liczy się już prawdziwa jakość. Bo wysoka, jakość równa się z wysokim kosztom, a tych wielkie koncerny nie chcą ponosić.

Wszystkiemu winni są Chińczycy. Żyjemy w czasach gdzie dosłownie wszystko jest z Chin. A jak nie z Chin to z innego biednego kraju azjatyckiego. Wiadomo powszechnie, że zarówno w Chinach jak i w większości krajów Azji, ludzie pracują za przysłowiową miskę ryżu. Niskie koszty pracy pozwalają koncernom na produkcję tanich paneli LCD, które lądują potem w przeważającej większości współczesnych odbiorników telewizyjnych.  Z plazmami jest nieco inaczej. Technologia ta jest bardziej złożona i wymaga większych kosztów aniżeli LED czy OLED. Dlatego między innymi Panasonic  produkował plazmy głównie w Japonii. O nie! Na taki luksus ten biznes nie może, lub nie chce sobie pozwolić! Produkcja tanich paneli powoduje oczywisty spadek, jakości produktów. Klientów karmi się propagandową papką, która skrzętnie wymieszana z faktami zaspokaja głód oraz potrzebę gminnego luksusu.

W powojennej Polsce zwykło się mówić-przed wojną zapałkę na czworo dzieliłeś, dzisiaj, co czwarta pali. I podobnie jest z telewizorami oraz całą gamą sprzętu RTV. Kupujesz ze świadomością wymiany urządzenia za 4-5 lat. I nie chodzi tylko o błyskawiczny postęp technologiczny. Dlatego też wielu producentów zapewnia możliwość przedłużenia gwarancji, oczywiście za dodatkową opłatą- na wypadek gdyby telewizor zepsuł się po dwóch czy trzech latach. Dopłacasz 200-300zł i masz 4-5 letnią opiekę producenta. Jednak po tym czasie, sprzęt może równie dobrze rozlecieć się w trakcie pierwszej przeprowadzki-taka to, jakość. A,że naprawiać się często nie opłaca... Być może jest to tylko moje subiektywne wrażenie, ale wydaje mi się, że telewizory plazmowe zapewniają jednak większą dozę luksusu, także z powodu, jakości użytych materiałów i wykończenia. Średniej klasy LED stojący na półce sklepowej wzbudza we mnie mniejsze zaufanie niż plazma w podobnej cenie.

Niestety sprzedaż plazm spada. Kilka lat temu, kiedy LED raczkował plazmy miały się całkiem dobrze, a ich udział w rynku telewizorów wynosił około 20%. Na nieszczęście dla plazm dominacja LCD rosła i ciągle rośnie. Obecnie cała technologia LCD( czyli LCD oraz LED) pochłania około 91% zapotrzebowania na telewizory. Plazmy muszą się zadowolić mniej więcej 7-8 procentami, a będzie jeszcze gorzej, bo kolejna inkarnacja LCD czyli OLED jest tańszy w produkcji niż zwykły LCD. Los PDP jest więc przesądzony.

W czasie kiedy piszę ten felieton, kątem oka(tak, posiadam kąt okaJ) spoglądam na obraz w swojej plazmie i nie mogę się trochę pogodzić z tym,że ten genialny standard odchodzi do lamusa. Ból jest tym większy, ponieważ obraz generowany przez telewizory plazmowe pozwala zachować nam całkowity kontakt ze światem zewnętrznym. Naturalność-to słowo idealnie oddaje jakość i charakter tej technologii wyświetlania obrazu. Nie przypadkiem firma  Panasonic reklamowała swoje plazmy umieszczając obraz z telewizora na tle faktycznego obrazu otoczenia, pokazując w ten sposób przekaz telewizyjny, jako niczym nieróżniący się od tego w realnym świecie. I to akurat nie jest żadna sztuczka marketingowa. To fakt. Niestety na przestrzeni lat, machina PR-owa utrwaliła w oczach klientów obraz przerysowany i nie mający nic wspólnego z otaczającą nas rzeczywistością. Dominacja technologii LCD zabiła w nas poczucie naturalności. Obecnie ludziska oczekują czegoś spektakularnego, czegoś nie z tego świata. I nie chodzi tutaj o filmy czy gry w stylistyce Sci-fi. Niezależnie od tego czy oglądamy Hobbita czy reklamy telewizyjne obraz ma walić po oczach i wyciskać z nich łzy, nie koniecznie wzruszenia.

Koniec części pierwszej.


 [S1]   

Oceń bloga:
10

Komentarze (33)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper