Dla maniaków futbolu- "Futbol jest okrutny" Michał Okoński

BLOG
557V
matichol | 27.09.2013, 21:36
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Nieustanny stres, obgryzanie paznokci, krzyki rozpaczy i ryki radości. Czy to obraz punktu kulminacyjnego w filmie katastroficznym? Nie, to prawdopodobnie reakcje fana piłki nożnej, oglądającego mecz swojej ulubionej drużyny, bo jego ulubiona drużyna właśnie strzeliła/straciła gola w doliczonym czasie gry. Znacie to uczucie prawda? Zna je również publicysta i redaktor Tygodnika Powszechnego Michał Okoński, który jest autorem książki "Futbol jest okrutny"

Nim zacznę skupiać się na treści, chcę krótko wspomnieć o formie w jakiej napisane jest dzieło Okońskiego.Książka zbudowana jest na zasadzie zebrania twórczości autora i wydania wszystkiego w jednym zbiorze, podobnie jak książki z tekstami Jeremy'ego Clarkson'a. Już samo w sobie można to zaliczyć na plus, ponieważ w dzisiejszym świecie, w którym nadmiar obowiązków nie pozwala na zagłębianie się w rozbudowane lektury. Zbiorcza forma pozwala na czytanie np. po jednym tekście każdego wieczora, co na dodatek pozwoli na dłuższe delektowanie się lekturą.

A jest się czym delektować. Jeżeli kiedykolwiek uważałeś się za fanatyka futbolu, to po przeczytaniu tej książki możesz zmienić zdanie. Ja sam poza znalezieniem wielu punktów wspólnych(myślenie o składach przed meczowych o każdej porze dnia, a także jako gracz, przeżywanie kolejnych spotkań w Fifie) dowiedziałem się również, że do prawdziwego piłkarskiego maniactwa ciągle mi daleko. Bo kto przy zdrowych zmysłach, podczas kariery w Football Managerze zakłada garnitur w trakcie finałowego mecz, tylko po to, aby poczuć się trenerem swojej drużyny? Kto nazywa swoje dziecko imieniem związanym w jakiś sposób ze swoim ulubionym klubem? Szokujące nieprawdaż? Ale właśnie taką moc ma tak książka, przy niektórych fragmentach można złapać się za głowę i pomyśleć: "Przecież to nie mogło się wydarzyć naprawdę!". Jak choćby przypadek zostawionego przez Jermein'a Pennant'a Porsche, na parkingu swojego poprzedniego klubu. 

Futbol to nie tylko sport. To wszystko co się dzieje wokół niego. To utracone nadzieje, wielkie wzloty, bolesne upadki, przepłaceni piłkarze, oraz ich sukcesy, a także porażki. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ilu rzeczy o piłce nożnej jeszcze nie wiedzieliście. O samotności bramkarzy, którzy nie dość, że przebywają praktycznie cały mecz z dala od własnej drużyny, to jeszcze często są winieni za popełnione błędy(oczywiście często słusznie). O niewdzięcznej pracy sędziego, który jest pod presją właściwie wszystkich wokół i mając ułamki sekund decyduję, czy następnego dnia nie zostanie zlinczowany z każdej strony. O upadku moralności w świecie futbolu, absurdalnych kwotach wydawanych przez min. Manchester City, a także o skutkach nie przemyślanej strategii transferowej vide Leeds United. O testosteronie działającym na boisku i o trudnej kwestii piłkarzy gejów. O naszym rodzimym podwórku kibicowskim i próbie dania odpowiedzi na pytanie, jak radzić sobie z futbolowym chuligaństwem.Wreszcie o okrutnym "bogu futbolu"; który nie raz pokazał, że wynik pewny nie zawsze jest tym ostatecznym(finały Ligi Mistrzów Manchester United-Bayern Monachium i Liverpool-AC Milan)

Jak już zauważyliście pewnie, wszystko obraca się wokół pewnej wyspy niedaleko brzegów Europy. Ponieważ Michał Okoński jest kibicem Tottenhamu(mnie jako fanowi Arsenalu również na początku trudno było się przekonać do tej książki), wszystko kręci się wokół brytyjskiej piłki. Nie znajdziecie tu zbyt wielu odniesień to innych futbolowych realiów, a na pewno nie tak szczegółowych(chociaż jeden felieton jest poświęcony wyłącznie magikom z Katalonii). Oczywiście nie oznacza to, że osoby nie oglądające Premier League nie mają tu czego szukać. Będzie to dla nich tak samo barwne doświadczenie, jak dla każdego innego czytelnika. Książkę gorąco polecam każdemu, kto uważa siebie za prawdziwego fana piłki nożnej. Może po przeczytaniu okrutnego futbolu zmieni swoje zdanie?

Oceń bloga:
0

Jak bardzo jesteś fanem piłki nożnej?

W moich żyłach pływa krew zmieszana z boiskową murawą!
29%
Na kibicowaniu skupiam się tylko w weekendy, kiedy ma grać moja ulubiona drużyna
29%
Od czasu do czasu oglądam mecze, najczęściej te najciekwasze. Nieważne jaki zespół gra
29%
Nie interesuję się futbolem. To nudny sport
29%
Pokaż wyniki Głosów: 29

Komentarze (0)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper