Bitchslappingu ciąg dalszy
Takie oto słowa Andrew House'a podczas konferencji Sony na GamesCom - jest to kolejny policzek wymierzony w Microsoft - sporo w tym prawdy, jednakże zwłaszcza taka gorzka jak ta - boli. Oczywiście bardzo szybko spotkało się to z odpowiedzią Phila "Grobowa Cisza" Spencera:
"Żyjemy w rzeczywistości, gdzie zawsze czekają na nas reakcje. Czy to na Twitterze, NeoGAFie czy Eurogamerze - wyjaśnia nam Spencer. - Z komentarzy można dowiedzieć się, co ludzie sądzą o poszczególnych decyzjach. Dialog z konsumentami to nasza siła. Pewne osoby starały się przedstawić nasze starania jako coś negatywnego, z czym się nie mogę zgodzić."
Resztę przeczytacie tutaj:
http://www.eurogamer.pl/articles/2013-08-21-microsoft-odpowiada-na-komentarz-sony
Oczywiście jest to zamierzona akcja ze strony Sony, jest to "złośliwe", ale za błędy się płaci - niestety brutalne prawa rynku nie mają litości dla wpadek, złych posunięć, itp., więc czy jest o co się pluć?
Moim zdanie Microsoft sam sprowadził na siebie lawinę krytyki i jedyne co mogą teraz zrobić, to sprawić, że XOne stanie się świetną platformą domowej rozrywki, w co przecież celują - to zamknie gęby krytykom i wyjdzie na dobre i im i nam, graczom.