Emotki Film

BLOG
846V
Emotki Film
Darek | 31.10.2017, 16:03
Dzisiaj Halloween więc specjalnie na tą okazję... oto Emotki Film!

Aż szkoda nie skorzystać z okazji, więc oto i recenzja:

 emotki rec.png

Dłuższa wersja:

Ściągnij Candy Crush Saga, graj w Just Dance, załóż konto na Instagramie i słuchaj muzyki ze Spotify! Oto, w bardzo dużym skrócie, esencja filmu. Jestem wręcz w szoku, biorąc pod uwagę, że robi go Sony, że telefon w którym dzieje się film nie ma wielkiego logo Xperia na samym środku ekranu. Zaimponowali mi tą subtelnością, nie powiem.

Emotki to historia (ekhem) jednego z mieszkańców aplikacji "Wiadomości" 1505738617.jpgzainstalowanej w telefonie nastolatka imieniem Alex. Nasz główny bohater, emotka  Meh, ma problem. Otóż w tym świecie, każda buźka wyraża tylko jedną emocję do której jest przypisana - płaczek płacze nawet kiedy ma farta, śmieszek śmieje się nawet jak wpadnie pod samochód, a główny antagonista - uśmiech - bez przerwy się uśmiecha. I tak to sobie elegancko działa dopóki nie zjawia się Meh (resztę imion zmyśliłem, bo who cares), który cierpi na ADHD i wyraża cały szereg emocji. Nasz dzielny bohater szybko zostaje uznany za anomalię i musi salwować się ucieczką, jeśli nie chce zostać emotki cyt.pngskasowany. Po drodze spotka jeszcze Pionę - bardzo mocno zakochaną w sobie rękę, i Matrix, hakerkę, która dawniej pomogła uciec z telefonu pewnej księżniczce, która absolutnie nie jest nią i która może pomóc Mehowi dostosować się do panujących standardów. Po drodze dużo reklam, oczywistych zwrotów akcji i zupełnie nie śmiesznych żartów, a całość podsumowuje uroczy, acz zupełnie debilny finał z niezgorszym morałem.

Żeby to chociaż było śmieszne. Rozumiem, że nie każdy film musi emotka-film-820x490.pngreprezentować nie wiadomo jaki poziom, ale od moich animacji wymagam chociaż fajnych żartów. Podczas całego seansu nie zaśmiałem się ani razu, za to dwa razy udało się uśmiechnąć. I to tyle. Koniec filmu. Sam pomysł jest niesamowicie głupi, więc całość musiała opierać się na opowiadanej historii i humorze, ale ani to, ani to nie stoi na jakimkolwiek akceptowalnym poziomie. Potencjał był zerowy, ale chociaż obsada pozwalała liczyć na przyzwoitą komedię. Niestety, nawet tak przekomiczni ludzie jak ser Patrick Stewart są w Emotkach zwyczajnie zmarnowani.

Czy film ma w ogóle jakieś plusy? Owszem, jakieś plusy znajdą się nawet w najmarniejszej produkcji. Animacja stoi na przyzwoitym poziomie, ścieżka dźwiękowa zawiera kilka dobrych piosenek, a całość zwieńczona jest ładnym morałem. Czy to wystarczy, żeby warto było Emotki obejrzeć, emotki-film-poop-emoji.jpgchoćby i dla jaj? Absolutnie nie. Rzadko to mówię, ale czuję, że zupełnie zmarnowałem 90 minut swojego życia. Dobrze chociaż, że dzięki karcie Unlimited nie musiałem za to płacić.

Oceń bloga:
6

Komentarze (17)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper