napinacze, podcieranie tylków i system klanowy czyli ciemna strona The last of Us

BLOG
889V
fan ppe ☺ Bazyliszek | 11.07.2013, 15:21
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Nie zastanawiało was dlaczego jest tak ciężko zdobyć tą maskę za 85 ocalałych po 12 tyg? Możesz grać jak bóg/komputer/robot a i tak nie osiągniesz tego? Powiem więcej, żeby osiągnąć taki wynik trzeba grać jak noob w pierwszych tygodniach. Strasznie niesprawiedliwy ten system. Teraz już wiem o co chodziło ty napinaczom z poprzednich postów. Ale po kolei

Nie zastanawiało was dlaczego jest tak ciężko zdobyć tą maskę za 85 ocalałych po 12 tyg? Możesz grać jak bóg/komputer/robot a i tak nie osiągniesz tego? Powiem więcej, żeby osiągnąć taki wynik trzeba grać jak noob w pierwszych tygodniach. Strasznie niesprawiedliwy ten system. Teraz już wiem o co chodziło ty napinaczom z poprzednich postów. Ale po kolei Po pierwsze gdy osiągasz wynik około 110 ocalałych w 7 tygodniu potrzebujesz około 90 supli. Jest to do zrobienia wystarczy około 9 zabić i 9 obaleń plus to co po drodze wpadnie(Crafting, head shot, gifty, leczenie, wskrzeszanie). Ale co w sytuacji gdy całą Twoja drużyna potrzebuje po 90 supli? Ja zabiję 10, Pafcio kolejną dziesiątkę zgładzi a dla Druciaq i Pokrytego zostaje po dwóch. Jak oni niby Mają osiągnąć ten wynik? Wróćmy do napinaczy. Mówili (hehe darli te japy jakby wszy na jajcach mieli), że źle gramy, że nie potrafimy. I wiecie co ? Mieli rację !!! Podczas gdy my biegaliśmy szukając ich po mapie oni nabijali sobie punkty/części. Co z tego, że można wybić drużynę przeciwnika nie tracąc życia? Mieć K/D na poziomie 2.0 i więcej? Odwalać akcje takie, że aż się później łapy trzęsą z adrenaliny skoro średnio za taki mecz wpada po 50 supli/puszek. A co w tym czasie robią napinacze? siedzieli za rurą i wąchali sobie tyłki a skończyli mecz z wynikiem po 5, 6 lub nawet blisko 10 tys części. Co? Niemożliwe!...a jednak. Pamiętasz Druciak jak rzucałem sam w siebie mołotovem, żeby ułatwić zaliczenie misji dla blackpantery? Tej misji dotyczącej leczenia? Ja siedziałem w ogniu, który Sam wznieciłem powoli tracąc życie jednocześnie będąc bandażowanym przez panterę. Szybko wbił misję i graliśmy dalej. Dziwne było tylko to ile za to dostał punktów!!! to tak jakby obalił i zabił ze trzech, a trwało to ze 30 sec. !!! Teraz wiecie jak "wąchający zadki" zdobyli tyle punktów? Rzucali sobie pod nogi co popadło, bomby, mołotovy podpalali się miotaczami, spadali z wysokości( darmowy sposób !!!) i wzajemnie się wąch....bandażowali! Punkty leciały jak muchy do gówna. A spinę mieli wiecie dlaczego? Nie dlatego, że wygraliśy. Nie zdążyli zebrać wystarczającej liczby puszek. Dlatego krzyczeli, że nie potrafiy grać. Bo nie wiedzieliśy, że szybka wygrana to gówniana wygrana. Ok wiemy już jak zdobyć duuużo części. Phi... co z tego? Mam pół meczu podcierać komuś tyłek bo on wpadł we własne gówno? To ma mi zapewnić wystarczającą ilość punktów by utrzymać klan? Czaić się po kiblach pilnując czy wróg nie idzie, a podczas konfrontacji wycofać się by meczu za szybko nie skończyć? To a być to MULTI JAKIEGO JESZCZE NIE BYŁO? Chcecie tak grać?....ja nie! Każdy mecz staram się być najlepszy. Rzadko kiedy przegrywamy...(pamiętam TYLKO jedną porażkę, na tej mapie co nikt nie lubi :P ). Już dawno powinienem wszystko odblokować (Maski, czapki, skarpetki). Każda misja na 100% wykonana i z nawiązką, a wyniku osiągnąć się nie da....grając ZAJEBIŚCIE. Tak jak napisałem na początku. ''Powiem więcej, żeby osiągnąć taki wynik trzeba grać jak noob w pierwszych tygodniach.'' albo wąchać tyłki. Jeśli od samego początku będziesz maksował klan. około 7/8 tyg zacznie być ciężko. Nie dlatego, że jesteś słaby. Po prostu się nie da, bo każdy chce zdobyć jak najwięcej supli. Zamiast współpracować z drużyną, każdy czai się na dobicie leżącego, lub zgarnięcie fragów zamiast uleczyć konającego towarzysza. Osadnicy zaczynają głodować i umierać. Niby ok mniej supli do zebrania. Tylko pojawia się kolejny problem chorzy i głodni. Po udanym meczu suple idą najpierw na chorych później na głodnych i dopiero na końcu na nowych członków( co przekłada się na darmowe dopalacze). i Tu zaczynają się jaja bo w ostatnim tyg. 2 razy można stracić CAŁĄ populację! Załóżmy,że pod koniec 11 tyg mamy 130 ocalałych. od tego odejmijmy 20% (nieuniknione,nie ważne jaki jesteś zajebisty) to zostaje nam 104 ( z czego ze 20 głodnych i 8 chorych ).Później mamy czas na odbudowę klanu. Tja chyba leczenie, bo kto co mecz zebrał po 100 supli i jednocześnie wykonał misję? OK! Załóżmy, że każdy! a co! :) i na koniec 12 tyg mamy 104 członków. A tu ciach! kolejne minus 20%. Zostaje nam...puk pyk puk...kalkulator liczy ....kocowy wynik to? 83 !!! No i pipa w piachu! No ale przecież byłem taki dobry.Jak to się stało? Srak! Przez skopany system klanowy, który promuje samookaleczenie, owijanie się bandażami chowanie po kątach...a nie skill'a, refleks i taktykę! Przez niedorzeczny system ataków na klan! Przecież bronię klanu podczas meczy, walczę jak tylko mogę, daję im jeść, czytam bajki na dobranoc a i tak 20% ludzi zdycha na grzybicę :/. Co robić? Zapytacie.... Odpowiedź jest prosta: Trzeba utrzymywać klan na poziomie 10/15 do około 6 tygodnia. Od tego czasu możecie zacząć grać najlepiej jak potraficie. Najlepiej z drużyną napinaczy,która też walczy o suple. Zabijajcie, bandażujcie, samookaleczajcie się,bandażujcie, pozwólcie drużynie przeciwnej się uleczyć by więcej punkciorków wam wpadło za obalenia,bandażujcie, twórzcie przedmioty nawet te, których nie lubicie. Możecie też spróbować się bandażować.Gratulacje! Zdobyłeś wszystkie przedmioty do odblokowania!! Jesteś najlepszy! Możesz teraz grać razem z innymi napinaczami i mówić, że teraz już "wiesz jak w TO grać". Tak na poważnie. Multi jest rewelacyjne. Wczuwka w akcję jest niewiarygodna!. Byście mnie widzieli co się ze mną dzieje jak gram. (Wam też się łapy tak trzęsą po stresującej ale udanej akcji?) Pomysł z zaimplementowaniem tworzenia broni podczas multi (zaporzyczone z singla) świetny. Jaki ta gra ma jeszcze potencjał. Jakiś coop przeciw zarażonym,team deadmatch z losowymi zdarzeniam np zombiaki, purchawka, zalanie połowy mapy(tratwy kładki tzn zmiana częściowa mapy) i sami pewnie też coś dodacie od siebie. Ale ten system klanowy to porażka! Jak mam w to grać? co lepsze? wycieranie tyłków cały mecz (nie chodzi mi tu o leczenie w normalnym meczu) czy olanie całkowicie tego systemu ( a Co się z tym wiąże brak kolejnych odznaczeń,dodatków, dopalaczy, lepszych broni i wysłuchiwanie, "że nie wiem jak wto grać") i traktowanie tego wyjątkowego multi jak CoD czy Battlefield'a? uuuuf czuję się dużo lepiej po napisaniu tego wywodu.... kto ma papier? :)

tutaj koleś dobrze to opisuje podczas rozgrywki sieciowej

 

Farming in The Last of Us Multiplayer

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=U4C2Eniy6wI

Oceń bloga:
0

system klanowy to...

zarąbista sprawa, lubię podcierać
42%
lata mi to koło dupy, lubię być podcierany
42%
porażka po całości...promująca podcieraczy
42%
nie mam zdania wolę CoD
42%
Pokaż wyniki Głosów: 42

Komentarze (11)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper