Moj pierwszy raz

Tak. to mój pierwszy raz gdy zamierzam pozbyć się konsoli aktualnej generacji. To dla mnie tak dziwne że postanowiłem o tym napisać parę słów

Jestem graczem. Tak, to nie przypadek że znajduje się na tym portalu. Rzecz w tym że odkąd pamiętam gram na wszystkich dostępnych konsolach. Nie ma dla mnie znaczenia czy logo na nich to niebieskie SEGA czy zielony X. Jasne, niektóre darzę większym sentymentem a inne sa dla mnie typowym niewypałem ale gram na wszystkim bo nie wyobrażam sobie żeby jakiś świetny tytuł mnie ominął tylko dlatego że wyszedł na sprzęt którego nie posiadam.

Pod telewizorem dumnie więc leżą wiiU, PS4 oraz łanka a obok w pionie pręży się jeszcze coraz bardziej zakurzone PS3 a w komodzie zawsze gotowe do odpalenia 3DS i Vita. Taki stan to u mnie standard. Wcześniej było Wii, PS3. 360ka, PSP i DS a wcześniej ..... sami wiecie. Niestety ta norma wkrótce zostanie zburzona a powodem do tego jak i popełnienia tego wpisu jest...

...skasowanie Scalebound

Dla jednych to nic ale dla drugich do których ja się zaliczam gry platinum to można powiedzieć WYDARZENIA przez które cieszę się że wciąż jestem graczem. Nie ma studia które robiłoby lepsze slashery i nie ma studia które potrafiłoby wprowadzić do tego gatunku wciąż nowe rozwiązania dzięki czemu ten stricte konsolowy gatunek gier który wywodzi się jeszcze z czasów chodzonych bijatyk które najlepsze lata miały w ubiegłym stuleciu na automatach nie jest skostniały a wciąż się rozwija. Kolejnym krokiem tego rozwoju mogło być właśnie Scalebound do którego miało zostać zaaplikowane więcej elementów rpg. co z tego by wyszło? Cholera wie ale znając te studio liczyłbym raczej na sukces niż crapa.

Ale nie o tym chciałem napisać. Otóż niedawno wymieniłem swoje X pudło na lepszą, ładniejszą i mniejszą eSke. Nie żałuje. Konsola wreszcie jest tak jak powinna być na początku i wreszcie też tak działa. Prócz tego zagrałem na niej w Forze horizon 3 czyli najleopsze arcadowe wyścigi w historii gier oraz czwarte gearsy które moim zdaniem końcówką nie podołały potrójnej legendzie ale gameplayowo są świetne i kończyłem je z bananem na ryju. Zostało mi zapoznać się z Dead Rising 4 co zrobię na dniach i ..... i *huj. Jako posiadacz PS4 nie widzę gier dla których warto by było tę konsole trzymać. Może gdyby gry na iksie wyglądały lepiej, albo działały lepiej niż na czwórce ale niestety ani nie wyglądają ani nie działają. W śród znajomych też mam w dużej większości ludzi którzy korzystają z ps4 a granie z randomami średnio mi pasi. Wszystkie multiplatformy ogrywam na playstation bo raz że szybko się instalują, dwa że często oferują/oferowały lepszą jakość, trzy że mam z kim pograć po sieci a cztery że jak skończę mogę tę gre komuś użyczyć czy nawet sprzedać/wymienić.

Jak pisałem wcześniej co generację kupuje wszystkie konsole żeby żaden dobry ex mnie nie ominął. Tylko że na iksie już żadnego wartego uwagi exa nie widzę. Ostatnim na który czekałem był właśnie Scalebound. W związku z czym zadałem sobie pytanie "Po co mi ten xbox?". Nowych ciekawych exów brak a mmo na morzu mnie nie kręci. Na poprzedniej generacji większość gier ogrywałęm na 360ce by były lepiej zoptymalizowane a i według mnie pad był dużo lepszy niż ds3 a teraz to nie ma znaczenia. Gry wyglądają podobnie a wręcz często lepiej działają na konsoli sony. Pady są równie wygodne. Nie znalazłem żadnego powodu dla którego xone miałby u mnie zostać.

W tym miejscu proszę żeby nikt mnie źle nie zrozumiał.Xbox one (a zwłaszcza S) to świetna konsola na którą wychodzi mnóstwo gier. Niestety po ograniu gearsów, halo i forz posiadaczowi playstation 4 kompletnie nie potrzebna. W niczym nie jest lepsza od japońskiego sprzętu ale piszę to z perspektywy osoby która wszystkie warte uwagi exy już ograła. Jak ktoś nie miał tej okazji to oczywiście polecam nadrobić zaległości. Pewnie na łana wyjdzie jeszcze forza 7, ale to za mało dla mnie aby te konsole zatrzymać zwłaszcza że reszta kontynuacji wielkich hitów jak horizon, halo czy gearsy wyjdą już też na scorpio.

Microsoft źle zaczął, dobrze się rozkręcił i niestety znów przyhamował co tez źle wróży scorpio bo być może będzie to potężny sprzęt ale z tą polityką wydawniczą nie wiem czy w niego od razu zainwestuje. Nigdy jeszcze nie pozbyłem się konsoli w trakcie trwania generacji i bedzie to mój pierwszy raz ale wydaje mi się że lepiej pozbyć się nieużywanej konsoli póki jeszcze jest coś warta niż trzymanie jej licząc na to że MS się zlituje i zainwestuje w jakieś exy