GieeRTe ~ #13 "The Best of Rayman cz. 1 - Wyróżnienia"

BLOG
672V
GieeRTe ~ #13 "The Best of Rayman cz. 1 - Wyróżnienia"
TyskiPL | 19.08.2018, 11:55
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Z nudów człowiekowi różne pomysły przyjdą do głowy. Jednym z nich było przesłuchanie soundtracków gier z serii "Rayman". Miało być Top 10 tamtejszych kawałków, ale utworów do wyróżnienia zebrało się na tyle sporo, że postanowiłem podzielić jeden post na dwa. 
Wejdź tutaj, jeśli masz ochotę na nieco przyjemnej muzyki. 

Serii "Rayman" chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Fenomenalne dzieło Michela Ancela wykreowane we współpracy z Ubi Soft w 1995 r. Mówiono, że Rayman był efektem poszukiwania postaci, która zawojowałaby platformówki na PC - w końcu Crash Bandicoot zarządził na PlayStation, Sonic na sprzętach Segi, a Nintendo oczywiście miało swojego hydraulika. Ile w tym  prawdy? Ja tam nie wiem, ale ta teoria mnie się podoba. 

Swojego czasu ta seria gier była mi bardzo bliska. Nie grałem w "jedynkę" (wiele lat później dorwałem się do tej gry, ale się od niej odbiłem, ale może o tym kiedyś indziej?) - moje pierwsze wspomnienia to "Rayman uczy matmy i polaka" (1996), potem w 2002/2003 r. wsiąknąłem w "Rayman 2: The Great Escape" (1999), które było wówczas dodawane do jednego z magazynów i tak stałem się wielkim fanem gry - "Rayman M" (2001) było pierwszą grą, którą faktycznie sam zakupiłem. Potem jak uzyskałem lepszy komputer to wsiąknąłem na amen w "Rayman 3: Hoodlum Havoc" (2003), a w międzyczasie działałem w czymś, co można byłoby dzisiaj nazwać polskim fandomem Raymana - na tyle, że w pewnym momencie posiadałem własne forum, które poszło się walić z powodu niedojrzałości niejednej osoby (w tym mojej) i wszystkie relacje padły, ale... 

Około 10 lat później, na studiach, wkręciłem się w jedną paczkę ludzi. Część z nich była z Wrocławia, wielokrotnie mnie zapraszała na imprezy do siebie. No to pojechałem parę razy i na jednej z nich miałem okazję poznać jednego człowieka, z którym rozgadałem się o tej serii gier na amen. W trakcie rozmowy okazało się, że to był jeden z byłych użytkowników mojego nieistniejącego już forum. Fajny zbieg okoliczności :D 

Miałem też styczność i z serią z Kórlikami (kiedyś napiszę dlaczego nimi gardzę), potem z "Rayman Origins" (2011) i "Rayman Legends" (2013) (Kiedyś też napiszę, dlaczego mimo, że to są świetne gry, to nie potrafię ich w pełni zaakceptować). 

Ale nie przeciągając, przejdźmy do tematu. 

Soundtrack - ktoś by zapytał, po co w ogóle zajmować się tym? Jakby jednak nie patrzeć, dźwięk towarzyszy grze praktycznie od zawsze. Już Pong miał 2 dźwięki - odbijania piłki i sygnał zdobycia punktu. 

Miało być Top 10, ale okazało się, że utworów, które bym wyniósł na piedestal jest zwyczajnie za dużo. Prawie każda z nich ma jakąś perełkę, a zaś w przypadku dwóch ostatnich gier to zespół kreatywny Ubi Softu naprawdę zrobił niesamowitą robotę tworząc muzykę zwariowaną i jednocześnie bardzo przyjemną do słuchania i w wolnym czasie i idealnie wpasowujące się do tamtejszych poziomów.

Dlatego postanowiłem post podzielić na 2 - pierwszy zawierać będzie 15 wyróżnień, które nie załapały się na moje Top 15, które zaprezentuję w kolejnym wpisie.

Tutaj też chcę zaznaczyć, że oba posty są moimi subiektywnymi zestawieniami i jak najbardziej, macie prawo mieć inne zdanie. Zachęcam również do pisania w komentarzach, które utwory Wam się podobały, tylko nie łudźcie się, że to coś zmieni u mnie - cały ranking mam już przygotowany i zapieczętowany :) 

 

> "Tyski, a zrobisz taki post dla soundtracków z serii gier [Wstaw tytuł] ?"

Mam w planach 3 serie (włącznie z Raymanem), teraz załapał mi się pomysł na jeszcze jeden i 1 grę. Jak się z tym uporam, to zobaczymy. Nic nie obiecuję, ale tytuły można sugerować. Prosiłbym tylko, by to nie były propozycje gier, gdzie jako soundtrack służą głównie piosenki nie tworzone specjalnie dla gry, jak np. gry z serii "Grand Theft Auto", które wiele piosenek to po prostu wykupione licencje. Swoimi postami chcę przede wszystkim postawić na kreatywność osób tworzących muzykę do gry, nie na umiejętność dobrania odpowiedniej piosenki spoza świata gier, by ją wstawić do radia w samochodzie. 

No to co, lecimy z tym koksem? Kliknij więc w następną stronę. 

 

Grafika w nagłówku to fanart wykonany przez ZigiaInfinite

 

Jeszcze zanim rozpocznę zestawienie, pragnę zaznaczyć jeszcze jeden fakt. 

Gry, które brałem pod uwagę to: 

  • Rayman 1 (1995)
  • Rayman 2: The Great Escape (1999) i Rayman Revolution (2000)
  • Rayman M (2001)
  • Rayman 3: Hoodlum Havoc (2003)
  • Rayman Raving Rabbids (2006)
  • Rayman Origins (2011)
  • Rayman Legends (2013)

Ktoś mógłby pomyśleć, że nie jest to sprawiedliwe, bo pomijam gry wydane na konsole przenośne starszych generacji (np. "Rayman Hoodlum's Revenge" na GameBoya) oraz pozostałe gry z Kórlikami. Wynika to z tego, że porównywanie piosenek pod komputer i konsole stacjonarne z muzyką pod GameBoya, które ewidentnie się różnią, byłoby co najmniej dziwne, zaś pozostałe gry z Kórlikami - proszę Was, szanujmy się... Biorąc pod uwagę ile w nich było samego Raymana i w jakich rolach był tam stawiany (powiedzmy, że jako "wypełniacz"), nazywanie tych gier grami z serii "Rayman", z mojego punktu widzenia, jest splunięciem w twarz przez Ubi Soft, który już wtedy tylko liczył, czy hajs z gier i liczba zer w wynikach się zgadzają, bo w końcu... 

... co to ku[cenz]a jest?!

Jeśli zaś chodzi o gry mobilne - uznałem, że szkoda mi czasu już na ich badanie, bo już dzięki obranym grom miałem problem i to totalny z poukładaniem listy. 

Dodatkowym kryterium, którym się kierowałem było dążenie do tego, by w miarę możliwości nie faworyzować żadnej z gier i by potem Top 15 zawierało w sobie wybrane kawałki z różnych tytułów. 

 

Dobra, zaczynamy. 

Myślę, że w wyróżnieniach nie ma co kombinować nad kolejnością - polecimy więc po kolei wg. tytułów. 

 

Rayman 1

W tym miejscu, dzisiaj chcę wyróżnić utwór "Suspense - The Flood", który można było usłyszeć na Bagnach Zapomnienia ("The Swamps of Forgetfulness"). Krótki, trwający lekko ponad minutę, dzięki dźwiękom w tle trafnie wprowadza poczucie melancholii i nadchodzącego nieuchronnie zagrożenia. Miła w odbiorze i można by spokojnie sobie ją zapętlić na jakieś 5 minut, może dłużej. 

 

Rayman 2: The Great Escape / Rayman Revolution

Tutaj skupmy uwagę na Świątyni Skał i Lawy. W przypadku pierwszego utworu nazwanym angielską nazwą tegoż miejsca, mamy budowanie klimatu miejsca opuszczonego, jednakże i klimatycznego - czuć, że Świątynia swoje najlepsze lata ma za sobą i można by pomyśleć - pewnie tam nic nie ma. Wszak poprzednio odwiedzane lokacje były bardziej zadbane. Nic bardziej mylnego - uczucie jakby to miejsce skrywało jakiś nieprzyjemny sekret ciągnie się za nami.

" width="640">

Kojarzycie zapewne pierwsze pomieszczenie po wejściu do środka - niewielkie, ale prawie, że okrągłe. Wiecie, że w wersji PC i PSX tam nie było nic, zaś w wersji "Revolution" już nie? W ostatniej wersji mamy postumenty, które trzeba odpowiednio ustawić, by otworzyć drzwi do Świątyni. Otwarcie jednak skutkuje uwolnieniem się bossa - kurzopodobnego stwora o imieniu Chenille. Po tym jak niespodziewanie musiałem stanąć z nim do walki, przyzwyczajony do wersji poziomu z komputera, ww. utwór jedynie potęgował moją ostrożność. 

"Hot Air Flight" towarzyszy graczowi podczas przemierzania głębszych obszarów Świątyni Skał i Lawy ("Pod Świątynią Skał i Lawy"). Przez dłuższą część utwór nie przyciąga uwagi. Ot, wypełnia nam tło, nie narzucając się graczowi, jakby wiedziała, że teraz należy się bardzo skupić, by nie wlecieć w lawę albo żywe ciernie. Wystarczy jednak dojść do tych miejsc odwiedzanego przybytku, które były zaprojektowane niesamowicie, by usłyszeć z tego utworu to, co w nim najlepsze, pozwalając poczuć się jakby odkrywało się dziewicze miejsce, nie odwiedzone wcześniej nigdy przez kogokolwiek. W końcu maski Polokusa musiały być dobrze ukryte, tak, aby nie można było ich zdobyć od tak. Tym bardziej doceniam klimat, jaki tutaj ten krótki utwór wytworzył. 

" width="640">

 

Rayman M

Tutaj zabawimy już trochę dłużej, bo utworów z "Raymana M" (zwanym również jako "Rayman Arena" oraz "Rayman Rush") jest już nieco więcej. Wszak tutaj nie tylko areny miały własne utwory, ale też każda z postaci miała własny theme odgrywany podczas wyścigów. Zacznijmy jednak od spokojniejszych klimatów. 

Na dzień dobry spokojny utwór "Rise and Shine", który towarzyszył przy potyczkach na jednej z aren w Lidze Początkujących. Potyczki w tej grze były trzech rodzajów - jedno polegało na zdobyciu 5 kul jako pierwszy, drugie to były walki do określonej liczby zwycięstw, trzecie zaś polegało na utrzymaniu przy sobie muchy jak najdłużej - bycie trafionym oznaczało utratę muchy. 

 

Drugi utwór tego typu - "Haunted Yard" ma zaś niespokojny, straszący charakter. Jednocześnie z tego utworu idzie czerpać przyjemność podczas grania i świetnie się sprawdzał podczas walki z innymi postaciami albo z drugim graczem. 

Następne w kolejce do wyróżnienia są motywy tematyczne trzech postaci. Raymana wyróżniam przez rytmikę, tempo, gitarę. Utwór Teensów brzmi niczym pozytywna techniawka, takie nadanie życia utworom 8-bitowym. Na koniec dzisiaj Brzytwobrodowa - jedna z odblokowywanych postaci w grze, która sama była brzydka i irytująca, ale jej motyw muzyczny jest niesamowity - co prawda jest w nim dużo elektroniki, ale nie spodziewałem się, że w tej grze usłyszę pozytywną wariację kobiecej opery. Uprzedzam tylko, by żadnego z tych utworów nie nastawiać głośno, bo momentami jakość nagrania potrafi przyprawić o ból głowy. 

Dlaczego jednak dla tych 3 utworów tylko wyróżnienie, a nie TOP? Raz, że coś musiało spaść, by inni mogli wejść wyżej, poza tym te utwory mają wadę, że nie da się ich słuchać nie wiadomo jak długo - po kilku minutach stają się po prostu męczące. M.in. dlatego ja chętnie grałem różnymi postaciami, nie przywiązując się do jednej, konkretnej. 

Na koniec sekcji poświęconej tej grze zostawiam pewnego rodzaju unikat i od razu uprzedzam o ściszeniu głośników. Chyba, że lubi się połączenie hardbasu z bekaniem i protoplastą dubstepu - motyw Dark Globoxa, kolejnej z odblokowywanych postaci. W każdym razie - uprzedzałem :) 

 

Rayman Raving Rabbids

A jak już jesteśmy przy takich klimatach, przedstawiam jedyną muzykę z "Szalonych Kórlików", która załapała się w ogóle na którąkolwiek z list - "The Butcher Deejay", czyli techno wariacja poziomu tanecznego. Dlaczego akurat ten? Chyba jako jedyny nie był żałosną, kórliczą wariacją jakiegoś znanego ogólnie utworu (to, co tam zrobiono m.in. z "La Bamba" i "Girls Just Wanna Have Fun" woła do nieba o sprawiedliwość). Tego zaś akurat da się słuchać. Czyli Ubi Soft nawet upokarzając własną serię, potrafiła coś dobrego przy tym zdziałać.

 

Ale spuśćmy już Kórliki w sedesie i przejdźmy do przyjemniejszego wątku... 

 

Rayman 3: Hoodlum Havoc

Wracamy do poprawnej kolejności. Na początek odejdę trochę od reguły i do wyróżnienia zaprezentuję utwór "Madder" zespołu Groove Armada. Utwór najpierw wykorzystywany w trailerze gry, później w intro do gry, na dzień dobry współtworzył odpowiednie nastawienie do gry. Innym powodem dla wyróżnienia tytułu jest jego znaczenie dla fanów Raymana - wielu z nich uznaje to za nieoficjalny hymn serii, albo za hymn głównego bohatera. Krótko mówiąc - być fanem gier z serii "Rayman" i nie kojarzyć tej piosenki, to zbrodnia. 

Do wyróżnienia wystawiam również muzykę, jaka towarzyszyła przy walce z jednym z bossów - Refluxem - Knaarenem, którego przed Raymanem nikt nigdy nie pokonał. "Reflux the Knaaren" moim zdaniem wręcz idealnie budował klimat tejże walki, która odbywała się na wielkiej, staro wyglądającej arenie, na oczach tłumu agresywnych, wygłodniałych potworów. Dodajmy zgrabne zgranie fragmentów walki - podniosłe momenty utworów towarzyszyły deszczowi meteorytów, które boss zsyłał na gracza co jakiś czas. 

" width="640">

 

Rayman Origins i Rayman Legends

Tutaj na ten moment będzie skromnie - postanowiłem wystawić tylko utwór "Moody Clouds" z pierwszej ww. gry. Dlaczego? Cóż - trudno nie przyznać racji, że soundtracki do obu tych gier są wykonane fenomenalnie i swoje ulubione kawałki postanowiłem przedstawić w nadchodzącym TOP 15. Tutaj jednak próbka tego, na jakie szczyty wspięło się Ubi Soft chcąc wrzucić serię na nowy tor.

 

Dziękuję za wytrwanie do tego momentu. Mam nadzieję, że zestawienie się podobało i zapraszam do następnego, gdzie - jak już pisałem tutaj wielokrotnie - przedstawię swoje własne TOP 15 z gier o Raymanie. 

Oceń bloga:
4

Komentarze (11)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper