Co nieco o bijatykach jakie znam :)

No dobra. Było o czterech gatunkach, które lubię i gram najczęściej, w tym o dwóch (cRPG, strategie) co do których raczej bez skrępowania mogę powiedzieć że jestem ich znawcą. Teraz jednak o gatunku, który....Jest mi w zasadzie obcy :P 

No nie, to złe słowo. Znam jednak ten gatunek słabo i wyrywkowo i chciałbym go znać lepiej, a znam go słabo bo jest to gatunek raczej konsolowy, a ja większość życia (już nie) byłem PCMR :) Bijatyki. A ja w życiu nie grałem w Virtua Fighter (kajam się, ale nadrobię, bo na jakiejś składance Segowej mam Virtua Fighter 2), nie grałem w żadne Street Fighter choć część czwarta gdzieś tam sie kisi w szufladzie :) Nie ukrywam że poczytam co polecacie, ale pierw o tym co znam (kolejność alfabetyczna):

Destrega - jedna z najciekawszych bijatyk w mojej kolekcji :) na pierwszy rzut oka, standardowa bijatyka, jednak fajterzy oprócz sztuk walki rzucają czary tak więc trzeba biegać po całej planszy, unikać zaklęć wroga, atakować "magicznymi pociskami" i w odpowiednich momentach dać klasycznie z kopa i z piąchy :) Jedna z moich ulubionych gier na PSX ever.

FX Fighter Turbo - uwielbiam tą grę. Jedna z nielicznych bijatyk na PC, ale miodna! Walka najsilniejszych wojowników w galaktyce z cyborgiem Rygilem jest naprawdę wciągająca, bo i postacie fajne, no i muzyka świetna. Gra była pełniakiem w CDA i mam płytke do dziś. Niestety! Nawet na Celeronie 800 nie dało się już grać bo procesor dla gry...za szybki! A gra napisana pod windę :( Gdyby pod Dosa to by nie było problemu. Trzeba słać modlitwy do bogów by GOG to ogarnął kiedyś i wrzucił w wersji działającej :(

Mortal Kombat Trilogy - nie grałem w żadne nowe Mortale bo nie mam sprzetu póki co ani czasu ani kasy xD Ale ten stary Mortal jest rewelacyjny, wg mnie o wiele lepszy od MK 1-4.

Soul Blade - mój absolutnie ulubiony tytuł w tym gatunku, może z wyjątkiem Tekkena 3. Znakomity klimat, genialna muzyka; za Chiny ludowe żaden SC nie jest w stanie mnie przykuć do ekranu tak jak stary dobry Soul Blade.

Tekken 3 - pewnie ze wszystkich bijatyk nad nią spędziłem najwięcej czasu. Najciekawsze, najbardziej wyważone postacie. Zawsze będzie mi brakować w nowszych częściach Ogrów, Doktorka czy Gona :( Moja ulubiona bijatyka ever.

Tekken 5 - w sumie to samo co 3, ale brakuje mi pewnych postaci. No i dla mnie ostatni grywalny Tekken - szóstka mi nie podeszła, w siódemce usunęli moją ulubioną postać, którą doszedłem do perfekcji (Julia Chang) więc ja zbojkotowałem.

Time Warriors - dzieło kultowego studia Silmarils. Pewnie w życiu bym nie słyszał o tej grze, ale Gambler dał pełniaka :) Niestety, mimo usilnych starań, odbijam sie od tej gry. Jest po prostu....drewniana?

To tyle:) No, prawie....Trzeci Soul Calibur, którego mam w zbiorach jest strasznie drętwy, ta gra jest niestety nudna :( W Dead or Alive 2 na PS 2 grałem zbyt krótko by się wypowiedzieć, podobnie Dragon Ball Z: Budokai 3. A! Było jeszcze Guilty Gear X2 Reload z CD-Action też :) Fajne, choć dla mnie zbyt...szybkie? Pograłem paręnaście godzin i mi się znudziło, ale miło wspominam :)

To teraz czekam na wasze opinie o ww. tytułach może polecicie mi coś nowego (niekoniecznie nowego w sensie daty wydania)