WRC 7 - niedocenione rajdy

BLOG O GRZE
1414V
WRC 7 - niedocenione rajdy
PEsEq | 28.10.2018, 00:44
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam ponownie wszystkich Graczy! Postanowiłem się podzielić moimi wrażeniami z tytułowej gry, gdzie przemierzyłem ponad 8 tysięcy wirtualnych kilometrów. Dużo? Pewnie tak, bo jak można zauważyć, gra obeszła się bez większego echa.

      Zacznę może od tego, że rajdy WRC w formie elektronicznej rozgrywki zawsze mnie fascynowały. Początek takiego stanu rzeczy trzeba szukać pod koniec lat '90 - a dokładnie 30 lipca 1998r. Wtedy właśnie światło dzienne ujrzała gra, której przedstawiać raczej nie muszę. Mowa o Colin McRae Rally wydanej przez Codemasters. Wspomniana produkcja, po ukazaniu się przekonała do siebie wszystkich graczy, którzy chociaż trochę interesowali się grami - niekoniecznie wyścigowymi/rajdowymi. Colin oferował, jak na tamte czasy - rewelacyjny model jazdy, wspaniałą grafikę oraz system zniszczeń. Zakochałem się bez zbytnich trudności i ogrywałem produkcję do końca, szlifując swoje umiejętności i kręcąc coraz to lepsze czasy na OeSach. Ten trend zachowała kolejna część od Mistrzów Kodu. CMR 2.0, gdzie przez większość graczy została uznana za najlepszą część cyklu. W osobistym przekonaniu popieram tą tezę i dorzucę, że równie dobrym tytułem była część czwarta wydana na PlayStation 2.

      Wracając do naszego bohatera dzisiejszego wywodu - WRC7 - gra stworzona przez Kylotoon, wydana 15 września 2017r. Gra posiada licencję FIA World Rally Championship, więc wszystkie samochody czy trasy są odpowiednikami tych z rzeczywistości. Wierzę na słowo, ponieważ nie mam jak tego sprawdzić:) Chociaż przemierzając OS-y we Francji zauważyłem identyczny odcinek, który przemierzałem w tym roku będąc fizycznie w wyżej wspomnianym kraju. Jakie było moje zdziwienie, że faktycznie odcinek jest odwzorowany bardzo dobrze. Mowa o trasie N94, która jest umiejscowiona we francuskich Alpach, niedaleko Briancon. Bardzo często tamtędy jeżdżę, więc mam pogląd:) Dużo zakrętów i słynny wjazd w tunel, po którym jest zakręt ostro w prawo, gdzie trzeba uważać - czy to wirtualnie, czy na żywo.

       Po pierwszym uruchomieniu mamy menu - jak bardzo  to odkrywcze :) Nie będę się zagłębiał  dokładnie w opcje, ponieważ moja gra opierała się na karierze. Tworzymy kierowcę nadając mu imię i nazwisko oraz wybieramy narodowość i przystępujemy do wybrania sponsora, który oferuje nam samochód. Sponsor także ma dla nas cele, które możemy - choć nie musimy spełniać. Wykonywanie celów wiąże się z różnymi aktywnościami, np. dojedź do mety bez uszkodzenia auta, zdobądź co najmniej 3 miejsce w ogólnej klasyfikacji itp. Wykonywanie ich sprzyja późniejszym ofertom, które będą się pojawiać po mistrzostwach, czyt. nowi sponsorzy. Na samym początku nie możemy wskoczyć w najmocniejsze fury, a jedynie w wariant dla Juniorów WRC2. Moim zdaniem jest to dobry zabieg, ponieważ można się podszkolić i poznać niektóre odcinki specjalne. Pisząc niektóre, mam na myśli nie wszystkie, ponieważ wszystkie trasy zobaczymy dopiero po wskoczeniu do pełnoprawnych maszyn WRC. Samochodów w grze jest niewiele, ale moim skromnym zdaniem są one wystarczające, żeby się dobrze bawić. Dokładnie nie przeliczyłem ich - nie wiem czemu :D. Wybierać można z pośród producentów. Hyundai, Ford, Toyota, Citroen, Skoda, Mini, Peugeot, Porsche, Volkswagen.

      Dochodzimy do konsensus. Jazda. Głównym rywalem WRC 7 jest Dirt Rally. Piszę to tak pewnie, dlatego że spotkałem się właśnie z takimi porównaniami na każdym kroku. Większość graczy uważa, że Dirt Rally zjada na śniadanie WRC 7. Moim skromnym zdaniem wcale tak nie jest. Obie gry są celowane dla całkowicie innych odbiorców. Dirt Rally jest określana jako symulacja, każdy błąd to utrata cennych sekund itp. Bez kierownicy ciężko się odnaleźć. WRC 7 celuje w gracza, który ma w ręku jedynie pada i to szanuję, bo jakieś -tutaj strzelam w ciemno - 80% graczy nie posiada kółka w swojej gralni. Osobiście lubię wyzwania w grach wyścigowych, więc wyłączyłem od razu asysty ustawiając sterowanie na poziom Symulacja i poziom trudności ustawiłem na średni. Cóż mogę napisać. Całkowicie inna gra niż Colin McRae Rally oraz Dirt Rally. Inna nie oznacza - gorsza.

       Model jazdy na samym początku może wydawać się dziwny. Trudno utrzymać auto na drodze, miota nim, niczym - wiadomo kim i gdzie:). Ale po dwudziestu minutach już można rozkoszować się jazdą, gdzie każdy dobrze wykonany zakręt tudzież wjazd na ręcznym - wywołuje efekt uśmiechu na twarzy. Zgadza się, moim zdaniem model jazdy w tej grze jest dobry i dobrze wyważony. Nie ma mowy o jeździe na pełnym garze bez jakichkolwiek konsekwencji. Trzeba umiejętnie operować gazem i hamulcem, uważać na nierówności terenu oraz pilnie słuchać pilota, który nam nawija po angielsku - niestety. Gra jest po polsku, ale już głos pilota nie został nagrany w naszym rodzimym języku, tutaj minus. Jeździmy o różnych porach dnia - ranek, południe, wieczór, noc, deszczowo, pogodnie, mgliście - ale nie ma dynamicznie zmieniającej się pogody, ale jest to kompletnie bez znaczenia, bynajmniej mi to nie przeszkadzało. 

      Są szybkie OS-y, gdzie trzeba bardzo szybko lecieć nawet na krętych momentach odcinków, gdzie innym razem liczy się umiejętność wchodzenia w zakręty na ręcznym, szybki przejazd przez szykanę, gdzie mały błąd pozbawia nas miejsca na podium. Gra nie wybacza błędów wbrew wszelakiej opinii. Jeżeli uderzymy z całym impetem w drzewo to auto straci moc i jest po wyścigu - raczej nie dojedziemy pierwsi. Innym razem, jeśli wypadniemy z trasy to gra nas "resetuje" z powrotem na drogę, ale dodając nam karne sekundy, których już na tym OSie na pewno nie odrobimy. Tak samo wjazd w publiczność - reset plus karne punkty. Fajnie by było, gdyby gra miała PEGI 18 i wjazd w publikę byłby bardziej efektowny:D - ah ta moja zryta psycha:). W trakcie rajdu możemy złapać gumę albo minąć oponenta, który niestety został na drzewie i już dalej nie pojechał. Fajne smaczki, które nie są nachalne i dodają lekkiego dreszczyku emocji. OSy można powtarzać w mistrzostwach jedynie cztery razy. Nie ma lekko:) Wymiana przebitej opony dodaje do czasu przejazdu 30 sekund, więc sporo. Ale z doświadczenia wiem, że nawet jak w kilku rajdach pójdzie nam źle, to nie ma co się łamać i trzeba jechać dalej. Gra jest dobrze wyważona i czasem potrafi zaskoczyć właśnie tym, że lider także miał pecha i można podgonić.

       Krótko napiszę jeszcze o fizyce zawartej w grze. Model jazdy opisałem pokrótce wyżej, ale o fizyce także należy wspomnieć, bo jest o czym. Nie słuchajcie bzdur, że gra jej nie posiada:) - jest obecna i ma się dobrze. Ale czy jest dopracowana do perfekcji? Niestety nie. Oczywiście nie dyskwalifikuje to gry w ogóle, bo drobne błędy są w każdej grze. Tutaj przez większość czasu omawiana fizyka sprawuje się dobrze. Na wszelakie nierówności na drodze nasze auto reaguje poprawnie. Fizyka kolizji również wypada dobrze i nie jest sztucznie. Jeśli uderzymy w drzewo, to odpowiednio nasze auto będzie później reagowało w trakcie dalszej jazdy. Hopy, wjazd na pobocze, jazda w śniegu czy błocie jest dobrze odwzorowana i naprawdę trzeba przyznać, że developerzy się tu postarali. Oczywiście nie ma mowy o perfekcji jak już wspomniałem. Kilka razy zdarzyło się, że moje auto zaczepiło o kamyk wielkości tego, który można zmieścić w dłoni i wtedy zaczęło piękny lot w raz obracaniem się w powietrzu niczym pijany nietoperz. Niektóre OS-y (trzy lub cztery) mają takie glitche wbudowane i za każdym razem można się tam nieźle naciąć. Irytuje za pierwszym i drugim razem, ale jak już poznamy te miejsca, można je ominąć w trakcie przemierzania OeSa. Przyczepić się można jeszcze do przejazdu przez kałuże. Tutaj twórcy chyba zapomnieli o tym aspekcie, bo auto potrafi zwolnić prawie do zera z prędkości 160km/h, co jest mało realistyczne i psuje delikatnie odbiór rajdu, gdzie resztę trasy pokonujemy dynamicznie.

      Grafika, trasy i dźwięk. Zacznę od OS-ów. Wbrew pozorom, gra nie ma zbyt wielu odcinków specjalnych niestety. Mylnie okazuje się, że z pośród 13 krajów dostępnych w grze jest około 50 odcinków specjalnych, więc jest ich mnóstwo. 50 odcinków to sporo, ale nie każdy jest unikatowy. Często jest to ten sam odcinek, gdzie jedziemy w drugą stronę lub po prostu jest połączony z dwóch innych. Tutaj twórcy zawiedli. Jest oczywiście zróżnicowanie, ale po przejechaniu kilku razy mistrzostw - zaczyna robić się mało. Są krótkie odcinki, gdzie przejazd zajmie nam około 4 minuty, ale są takie, moje ulubione, przy których jedziemy na pełnym skupieniu jakieś 20 minut. Emocje przy długich odcinkach są pierwszoligowe. Kraje, w których będziemy przemierzać szlaki są identyczne, jakie mogliśmy oglądać w prawdziwych mistrzostwach WRC. Od Finlandii, gdzie przemierzamy wąskie tereny leśne z wysokimi hopami, poprzez suche, ale zdradliwe tereny Włoch i śnieżną Szwecję. Pojeździmy w błotnistej Walii i skutym lodem rajdzie Monte Carlo. Odwiedzimy również nasz rodzimy kraj jak i tereny Portugalii i Hiszpanii, gdzie pejzaże naprawdę potrafią przykuć oko. Skoro mowa o pejzażach. Grafika w grze jest bardzo ładna, chociaż również trochę nierówna. Są odcinki, gdzie gra świateł, cienie robią piorunujące wrażenie, ale są i takie, gdzie jest po prostu "płasko". Pozostanę przy tezie, że jest bardziej ładnie aniżeli bez polotu. Nasz samochód jest ładnie odwzorowany i nie ma się do czego przyczepić. Gra niestety nie obsługuje HDR, co do rozdzielczości to nie wiem, bo gram na PlayStation Pro i konsola automatycznie wrzuca 4K na wyjściu. Niektóre odcinki są piękne jak wspomniałem, a na niektórych jest widoczny aliasing. Również ulewna pogoda jest po prostu słaba.  Całość chodzi w 30fps i nie zwalnia - czasem mam wrażenie, że na niektórych OS-ach FPS podchodzi pod 40. Szkoda, że twórcy nie postarali się bardziej dopieścić "klatkaż" i niektóre scenerie - może gonili, żeby zdążyć na deadline. Nie usprawiedliwiam developerów, bo mogli w jakimś patchu dodać usprawnienia, ale cóż - wszystkiego mieć nie można. Dźwięk jest na bardzo dobrym poziomie i tyle trzeba wiedzieć:D

      Kończąc ten przydługi wpis dodam, że gra mnie wciągnęła, dlatego postanowiłem poświęcić jej trochę więcej czasu i o niej napisać, może kogoś przekonam, że warto ją sprawdzić, dać szansę. Tym bardziej, że można dziś ją kupić za niewielkie pieniądze i bawić się świetnie. Grywalność jest naprawdę na wysokim poziomie - "dobra to ostatni odcinek!" - i tak przez kilka godzin. Tak miałem, czego życzę i Tobie - drogi czytelniku.

Pozdrawiam gorąco.

Moja ocena: 8/10

Oceń bloga:
16

Komentarze (40)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper