Gunslugs, czyli odrobina hardkoru na wynos.

BLOG RECENZJA GRY
664V
Gunslugs, czyli odrobina hardkoru na wynos.
AVErsiv | 04.04.2014, 10:24
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Oblicze hardkoru porównywalnego do gier z NESa takich jak Contra , Metalslug  czy inny dowolny tytuł z przełomu lat 80 i 90 gdzie biegłeś , strzelałeś i skakałeś w lewo ewentualnie w prawo , gdzie akcja była szybka ,a twoje reakcje musiały być jeszcze szybsze !
 

Oblicze hardkoru porównywalnego do gier z NESa takich jak Megaman , Ninja Gaiden czy inny dowolny tytuł z przełomu lat 80 i 90 .
Zasada gry jest banalnie prosta , lecisz samolotem na misję , masz do wyboru dwóch bohaterów kobitka i chłopek , jak tylko wyboru dokonasz ludek wyskakuje z lecącego samolotu i ląduje na spadochronie wprost na linię frontu i od razu zaczyna się szalona akcja ! . Gra polega na strzelaniu i skakaniu po sześciu zróżnicowanych sceneriach , każda z nich składa się natomiast z dwóch pełnoprawnych etapów i trzeciego który jest walką z gigantycznym szefem . Scenerie są zróżnicowane pod względem szaty graficznej jak i dostępnych broni i przeciwników. Pikanterii dodaje fakt że każdy etap jest całkowicie generowany losowo oczywiście w obrębie danej scenerii, przez co gra jest praktycznie nie do nauczenia się , nie da się niestety nauczyć rozmieszczenia przeciwników i zaplanować rozgrywki co do milisekundy , tu liczy się zręczność , znajomość zachowania poszczególnych typów jednostek i jak to w życiu bywa szczęście . Jak na razie wydaje się że nie może być aż tak źle szczególnie że jak już dojdziemy do jakiegoś etapu mamy szanse odnaleźć na nim dodatkowego ludka uwięzionego przez siły czarnej kaczki , dzięki czemu możemy rozpocząć rozgrywkę od etapu na którym ludek został odnaleziony . Problem jednak się pojawia gdy dowiadujemy się że na przejście całej gry mamy jedno życie , i jak je stracimy to od nowa ciśniemy . Sytuacja jednak nie jest aż tak beznadziejna jak by się mogło wydawać ponieważ po zabitych ludkach wyskakuje amunicja , apteczki i pieniążek, nowe bronie , plecak latający czy nawet czołg ! Za zebrane pieniążki możemy zakupić sobie jedno życie , możemy mieć tylko jedno zapasowe i gdy go użyjemy to wszystkie zebrane do tej pory pieniążki tracimy tak samo jak zdobytą broń . po prostu mamy szansę wystartować od miejsca naszej śmierci i to dosłownie bo ludek zapasowy spada na spadochronie wprost w miejsce śmierci poprzedniego ludka   więc lekko nie będzie . Za pieniążki możemy również zakupić dostęp do bonusowych cholernie trudnych poziomów wzorowanych na np DonkejKongu , Mario Land , czy pościg po dachach pędzącego pociągu. Gra poza świetną stylową pixelową grafiką posiada niesamowitą chipową muzykę i naprawdę fajnie zrealizowane odgłosy dokładnie takie jakich się spodziewamy po grze w stylistyce pixelowej za które to odpowiada pan Gavin Harrison.
 Gra jest dostępna na Androida , APP store , OUYA , Gamestick i oczywiście PS VITA na której to gra się najlepiej ( a ograłem wszystkie wersje :D ) Dla grających na androidzie nie pozostaje nic jak tylko grać na XPERI PLAY lub podłączyć PAD bo bez tego akcesorium grać się nie będzie dało a przynajmniej nie na tyle by ukończyć pierwsze dwa etapy :D
Gra zmierza na PC i MAC za pośrednictwem STEAM i zakładam iż nie będzie kosztować więcej niż na PSV gdzie koszt nie przekracza 10 zł bez rabatu z PS+.
 

Oceń bloga:
0

Atuty

  • Świetna pixelowa grafika w oryginalnym stylu .
  • Wpadająca w ucho chipowa muzyka
  • Wciągająca rozgrywka która daje satysfakcję
  • Niewiarygodnie niska cena

Wady

  • przydało by się więcej etapów
  • i platyna do zdobycia
AVErsiv

Marcin Kałuszyński

Podsumowując OrangePixels kawał dobrej roboty , i każdy powtarzam KAŻDY kto ma ochotę na odrobinę szalonej akcji i nie boi się tego że gry nie uda mu się ukończyć za jednym posiedzeniem dostanie mnóstwo zabawy z małym pakieciku pixelków .Polecam !

9,0

Komentarze (1)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper