Recenzja: Pure Hold'em (PS4)

Recenzja: Pure Hold'em (PS4)

Adam Grochocki | 24.08.2015, 17:38

Poker – według polskiej władzy ustawodawczej gra hazardowa, gdzie zwycięstwo lub porażka zależą całkowicie od losu. Skąd w takim razie biorą się zarabiający miliony mistrzowie? Czy otaczający się haremem kobiet idol małolatów Dan Bilzerian to człowiek z przypadku? Odpowiedź na to pytanie (być może) znajdziecie w Pure Hold’em.

Texas Hold’em to najpopularniejsza i najbardziej emocjonująca odmiana pokera. Zasady są bardzo proste. Każdy z graczy otrzymuje dwie karty. Po seriach licytacji, krupier wykłada na stół widoczne dla wszystkich trzy karty (flop). Kolejna licytacja, następnie na stole pojawia się czwarta karta (turn), a później piąta (river). Razem z kartami gracza daje to siedem kart, a o wygranej decyduje najlepsze pięć, tworzące jeden z pokerowych układów - od „najwyższej karty” po „poker królewski”.

Dalsza część tekstu pod wideo

Texas Hold’em, rzecz jasna, najlepiej bawi w gronie przyjaciół, ale w naszym pięknym kraju możemy sobie narobić problemów, nawet jeśli nie gramy na pieniądze. Trzeba szukać alternatyw. Debiutujący na PS4 w zeszłym tygodniu Pure Hold’em stara się odtworzyć klimat turniejowy i przemycić przynajmniej część emocji. VooFoo Studios, autorzy Pure Pool i Pure Chess, dzięki poprzednim projektom wiedzą, jak zrobić grę tworzącą iluzję uczestniczenia w zawodach i widać to już w pierwszych offline’owych zawodach.

Rozpocząłem bowiem od samotnej potyczki ze bandą wygenerowaną przez system zawodników. Przeciwnicy sterowani przez SI mają krótką charakterystykę, mówiącą o ich stylu gry. Jedni grają zachowawczo, nie ryzykują, obstawiają pewniaki. Inni lubią blefować, a jeszcze inni idą na żywioł niezależnie od układu, jaki akurat mają „na ręku”. Musze przyznać, że boty grają nieźle. Sterujące ich zachowaniem algorytmy dobrze reagują na wydarzenia przy stole. W ramach testu obstawiałem w ciemno, zaraz po rozdaniu, wchodziłem za wszystko (all in) i za każdym razem decyzje wirtualnych kompanów były logiczne.

To jednak tryby online są najważniejszym punktem produkcji i zaręczam, że po zasmakowaniu zabawy z innymi graczami, już nie wrócicie do trybów offline. Na przetarcie mamy turnieje z niskimi stawkami, gdzie warto w pierwszej kolejności spędzić trochę czasu ze względu na małe doświadczenie, ale również z powodów „finansowych” (o czym nieco później). W dwa dni po premierze dobieranie graczy trwało dosłownie kilkanaście sekund, także chętnych do rywalizacji graczy jest mnóstwo. Po zajęciu drugiego miejsca w najniższym rangą turnieju, awansowałem w światowym rankingu na 43719 miejsce… Jak widać, jest z kim grać.

Przy stole obserwujemy rozgrywkę z perspektywy pierwszej osoby. W ogóle nie ma sylwetek graczy tylko ich avatary na tabletach. Krupiera również nie widać, a karty tasują i rozdaję się same. Taki styl w niczym mi nie przeszkadza, a nawet uważam, że jest to lepsze rozwiązanie od rozpikselowanych, sztywnych modeli postaci, które można zaobserwować w produkcjach o tej tematyce.

Runda po rozdaniu nie trwa zbyt długo. Przypisane do przycisków komendy pozwalają zatwierdzić niektóre ruchy jeszcze przed swoją kolejką, co znacznie usprawnia płynność zabawy. Podbijać musimy podczas swojej tury, ale już sprawdzenie lub spasowanie można aktywować dużo wcześniej. 

Osoby mające do czynienia z Texas Hold’em wiedzą, że trudno nazwać go grą losową. Bardzo często od otrzymanych kart ważniejsza jest odpowiednia strategia. Samym czekaniem na dobry układ nie zdziałamy wiele, ponieważ do tej pory lepsi gracze zgarną pokaźną kupkę żetonów. Jakie znaczenie ma strategia w Pure Hold’em? Każdy z graczy ma 15 sekund na wykonanie swojego ruchu, a jego proces myślenia obserwujemy za pomocą zapełniającego się paska. Wielka szkoda, że twórcy nie pokazali nam, kiedy przeciwnik ogląda swoje karty. Ja podglądałem swoje bardzo często w celu upewnienia się, czy mam na ręku jakiś dobry układ, lub tak po prostu, gdy zapomniałem. Wyobraźcie sobie, ileż możliwości taktycznych dałoby obserwowanie poczynań innych. Skupienie na otoczeniu byłoby kluczowe dla bardziej doświadczonych graczy, a emocje sięgałyby zenitu. Bez tego wnioski możemy wyciągać jedynie biorąc pod uwagę styl gry poszczególnych osób. Żywi gracze z reguły szybko reagują na wydarzenia, więc, koniec końców, po pewnym czasie przestajemy obserwować innych i skupiamy się jedynie na sobie, licząc, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Tempo mocno siada, gdy przy stole zostaje dwójka graczy. Nigdy nie wystarczyło mi cierpliwości, aby grać zachowawczo w finale. Jeśli przeciwnik gotowy był na solidne licytowanie, to, niezależnie od zwycięzcy, grało się świetnie. Natomiast gdy spotkałem się z kimś oszczędnym i po 15 minutach nie widać było żadnego efektu, zaczynałem wariować. Takie są pokerowe uroki.

Czas wspomnieć o finansach w grze. Na start otrzymujemy 2000 kredytów, które pożytkujemy na wpisowe w turniejach lub personalizację gry. Wpisowe zaczyna się od 100 kredytów do najniższej rangi, aż po 10,000 przy największych turniejach. Każde nasze udane zagranie jest punktowane według zaszytych w kodzie zasad. Naturalnie najwięcej zyskamy odnosząc turniejowe sukcesy. Niestety twórcy zaimplementowali nam mikrotransakcje. Można to zrozumieć w Hustle Kings, będącym Free-2-Play, ale w grze za 84 zł? Dodatkowo za 25 zł możemy kupić 1,000,000 kredytów, a za 84 (równowartość gry) otrzymamy aż 10,000,000 kredytów. W porównaniu do wygranych za turnieje, takie kwoty wydaję się horrendalne. Mając taką kasę, gracze wskakują od razu do turniejów najwyższej rangi i w światowych rankingach pną się dużo szybciej niż inni. Wypacza to sens istnienia tychże rankingów.

Pure Hold’em wygląda rewelacyjnie! W zasadzie nie widzimy nic poza stołem, kartami i żetonami, ale te prezentują się świetnie. Nie podobał mi się wygląd kart, ponieważ ich design dobierany jest do stołu, na jakim gramy. Często są nieczytelne i zbyt kolorowe. Po pewnym czasie odkryłem, że można za kredyty kupić różne talie i zainwestowałem we wzory, jakie znamy od zawsze. Takie, które sprzedaje przykładowa pani Jadzia w każdym osiedlowym kiosku. 

Stosunek jakości do ceny? 84zł nie jest mała kwotą, biorąc pod uwagę tematykę. Jednak za tę cenę dostajemy bardzo solidnie wykonaną namiastkę wielkich turniejów. Są emocje, jest rywalizacja i jest zabawa. Gdyby nie mikrotransakcje, byłoby „oczko” więcej.

Źródło: własne

Atuty

  • Prezencja
  • Bezproblemowy multiplayer
  • Możliwość tworzenia własnych turniejów
  • Sztuczna inteligencja zawodników sterowanych przez konsolę

Wady

  • Mikrotransakcje
  • Nie widać reakcji graczy

Pure Hold’em to pierwszy poker na PS4, a zarazem najlepsza gra tego typu na konsolach w ogóle. Pomimo że nie jest to produkcja free-to-play, zdecydowano się na mikropłatności, które trochę niszczą sens zabawy.

7,0
Adam Grochocki Strona autora
cropper