PlayStation Plus |
Games with Gold |
Just Cause 4
|
The Raven Remastered |
WOJTEK: Grudzień w przypadku PlayStation Plus oraz Games with Gold wygląda średnio. Microsoft nie oferuje w zasadzie żadnej ciekawej, nowej produkcji, która mogłaby skłonić graczy do zainwestowania w usługę, a Sony proponuje najsłabszą przygodę Rico, trupa Electronic Arts oraz rewolucję w świecie Wormsów. W zasadzie interesuje mnie tylko ta ostatnia gra – nie chcę tutaj zabrzmieć niczym szaleniec, ale chętnie sprawdzę, czy nowa wizja na tę serię ma sens. Mam sporo dobrych wspomnień z tym uniwersum (turnieje ze znajomymi;)), ale czy produkcja może aż tak przyspieszyć? Jestem pozytywnej myśli. To nie będzie hit, ale może umilić kilka wieczorów.
Tym razem wybieram… PlayStation Plus.
KAJETAN: Dawno nie czekałem z takim zafascynowaniem na to, co czeka nas w tym miesiącu ze strony gigantów branży gier. To przecież pierwsza oferta po premierze nowych konsol od Sony i Microsoftu - debiutancki pełny miesiąc dla użytkowników PlayStation 5 oraz Xboksów Series X i Series S. Musiała być bomba, prawda? Nieprawda - odrzekły obie firmy jednym głosem. Niestety liczyłem na coś więcej. Ba, wszyscy liczyliśmy, że dostaniemy choć jeden mocny tytuł, który sprawi, iż rozpaleni do czerwoności będziemy odświeżać PlayStation Store, by móc zacząć pobieranie. Tak się nie stanie.
Choć subskrybenci usługi Games With Gold nie są bynajmniej zaskoczeni. W gruncie rzeczy widać gołym okiem, że Microsoft macha ręką na to, co dzieje się z usługą. Jestem przekonany, że wszystkie siły przenieśli na Game Pass'a, który jest po prostu lepszy. To tam dostajemy mocne tytuły. Tu zaledwie ochłapy. Powiem szczerze, że żadna z gier mnie nie zainteresowała. Te, które chciałem, zdążyłem ograć, a pozostałe są po prostu nieciekawe - z mojego punktu widzenia oczywiście.
PlayStation Plus, choć oferuje jedną ofertę, przynosi również większy zawód. Sony nie ma abonamentowej wypożyczalni gier dla mieszkańców naszego kraju, a ich "Kolekcja" jest zaledwie namiastką. Mogą próbować tuszować ten brak grami rzucanymi do PS+, ale chyba nie zamierzają. Just Cause 4 jest ciekawe, ale przez pierwszą godzinę, Rocket Arena to tytuł zupełnie nie dla mnie, a Wormsy to... Wormsy, po prostu. Choć i tak pewnie właśnie przy tym ostatnim spędzę najwięcej czasu, grając z moją drugą połówką, albo znajomymi przez neta.
W tym miesiącu bez wahania wybieram: PlayStation Plus