Uncharted 4 - hit Naughty Dog cztery lata później

Uncharted 4 - hit Naughty Dog cztery lata później

Krzysztof Grabarczyk | 14.06.2020, 14:00

Trylogia uznanej marki od Naughty Dog już za czasów PlayStation 3 stanowiła techniczne i artystyczne osiągnięcie. Jednak wydane w maju 2016 roku Uncharted 4: Kres Złodzieja to swoisty punkt kulminacyjny w serii. Pomimo upływu ponad czterech lat od momentu pojawienia się gry na rynku ta wciąż zachwyca. 

Finał historii o przygodach Nathan'a Drake'a okazał się o wiele bardziej osobistym dziełem niż poprzednie, także świetne odsłony. Nadal mówimy przecież o jednej z najlepszych produkcji tej generacji konsol. Wbrew pozorom, Kres Złodzieja stał się nieco odmiennym podejściem ze strony twórców. Zachowującym pewne standardy lecz prezentującym znanych bohaterów w zupełnie nowym świetle, bardziej stonowanym i mniej groteskowym niż dawniej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Z technicznego punktu widzenia, Uncharted 4 do dziś pozostaje w czołówce najładniej prezentujących się gier na PlayStation 4. To zasługa nowej wersji silnika, którego namiastkę mogliśmy zauważyć w 2014 roku kiedy wydano The Last of Us Remastered. Opowieść o wielkiej wyprawie Joel'a i Ellie przez zainfekowane Stany Zjednoczone dzięki przeniesieniu na mocniejszy sprzęt bardzo zyskała na szczegółowości. Wprawdzie nie obyło się bez trudności przy usprawnianiu gry na potrzeby następcy PS3 lecz efekt końcowy do dziś robi wrażenie, zwłaszcza uruchomiony na PS4 Pro. Dzięki temu zespół wiedział na ile może sobie pozwolić podczas tworzenia Kresu Złodzieja. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. 

Graficzny majstersztyk 

Uncharted 4 - hit Naughty Dog cztery lata później

Wszelkiego rodzaju skały, roślinność, modele postaci, zabrudzenia na ubraniach, interakcje z otoczeniem czyli cała masa bardzo istotnych szczegółów wpływających na całokształt obrazu to prawdziwie rzemieślnicza robota. Szczegółowość w projektowaniu i tworzeniu każdej kolejnej gry to znak rozpoznawczy Naughty Dog więc nic dziwnego, że przy premierze gier sygnowanych logiem studia mówi się o nowym poziomie jakości. Z perspektywy czasu wystarczy spojrzeć na przeskok graficzny jaki dzieli Uncharted: Fortuna Drake'a a wydany dwa lata później sequel Among Thieves.

W przypadku czwartej odsłony widzimy produkt wyprzedzający konkurencję o kilka lat. Produkcja do dziś wygląda i porusza się fenomenalnie. Z biegiem czasu zyskała w oczach dzięki wydanej aktualizacji dla PS4 Pro dodając obsługę wyższej rozdzielczości i HDR. Do dziś robi to ogromne wrażenie. Jeśli Sony w przyszłości zdecyduje o wydaniu zremasterowanej edycji dla PlayStation 5, z pewnością będzie warto ponownie zainteresować się Uncharted 4.

Historia osobista 

Uncharted 4 - hit Naughty Dog cztery lata później

Wprawdzie strona audiowizualna zrobiła swoje w ogólnym odbiorze całości tak na medialny sukces Kresu Złodzieja składa się cała masa innych czynników. Nie bez powodu wspomniałem o The Last of Us. Dzięki fantastycznemu przyjęciu nowej marki studia na świecie (więcej o tym znajdziecie w aktualnym numerze PSX Extreme) prace nad next-genowym sequelem powierzono reżyserom TLoU, którymi byli nie kto inny jak Bruce Strailey oraz ten sam Neil Druckmann. Jeśli znacie na pamięć emocjonalną podróż Ellie wraz z jej starszym obrońcą w takim stopniu jak ja to z pewnością podczas grania w Uncharted 4 wyłapaliście szereg podobieństw w rozgrywce oraz co ważniejsze, sposobie narracji. 

Przede wszystkim, dodano opcjonalne konwersacje znane z poprzedniego arcydzieła dewelopera. Wzorem z TLoU pojawiały się kontekstowo w wybranych etapach podczas swobodnego eksplorowania. Sam styl prowadzenia dialogów, wszelkie interakcje z elementami otoczenia wymagające zatwierdzanie "trójkątem" przywodzi na myśl TLoU. Wyraźnym krokiem do przodu okazał się styl reżyserii przerywników filmowych realizowanych na silniku gry. Doskonale widać że za ich zrealizowaniem stoi Druckmann. Dialogi między bohaterami bardzo zyskały na autentyczności. Sam główny bohater, czyli nieposkromiony i momentami nieokrzesany Nathan Drake wydaje się o wiele bardziej ludzki niż zawsze. Rzecz jasna, w grze nie brakuje ciętych i ironicznych komentarzy z jego strony adekwatnych do sytuacji lecz Druckmann wyraźnie postarał się o stonowanie jego gwałtownych zachowań. To miała być w założeniu osobista historia i taka też jest. 

Więzy rodzinne

Uncharted 4 - hit Naughty Dog cztery lata później

Dodany do fabuły serii brat Nathan'a, Samuel Drake (w tej roli Troy Baker) świetnie spełnia swoją rolę jako nowy bohater serii w czym tkwi duża zasługa wcielającego się aktora. W końcu nazwisko zobowiązuje. Historia wielkiego skarbu Henry'ego Avery'ego została poszerzona o wszelkiej maści wpisy i dokumenty znajdowane po drodze. Osobiście bardzo lubię tego typu uzupełnianie historii w świecie gry. Zmieniono konstrukcje prowadzanych w grze lokacji. Poziomy stały się obszerniejsze niż dotychczas, położono większy nacisk na eksplorację i dialogi podczas zwiedzania. W praktyce okazało się to kolejnym krokiem do przodu. Zwłaszcza w trakcie bardziej wymagających względem poprzedniczek starć. Warto na moment zatrzymać się przy modelu walki. Za czasów świetności serii na PS3 jednym z głównych zarzutów w stronę Uncharted była rzekomo średnia jakość wymiany ognia. Zagorzali przeciwnicy marki zarzucali twórcom zbyt łagodny model strzelania, nazywali to "strzelaniem z kapiszonów".

Z racji tego, że ostatnio spędziłem z remasterowaną trylogią trochę czasu tak uważam te zarzuty za mocno przesadzone nawet po latach. Mimo wszystko, zespół usprawnił także i ten aspekt rozgrywki. Czuć odrzut każdej broni w zależności od kalibru jakim dysponowała w danej chwili postać. Celowanie i oddawanie strzałów jest bardziej realistyczne i przez to nawet trochę utrudnione. Dzięki temu Uncharted 4 stanowi niemałe wyzwanie na wyższych poziomach trudności a jeśli graliście to doskonale wiecie o czym mowa. Progres zaliczyło skradanie. Większość potyczek da się ogarnąć bez bezpośredniego angażowania się w otwartą walkę. Warto przypomnieć sobie Kres Złodzieja zwłaszcza dzisiaj, na chwilę przed premierą nowej przygody Ellie. Pochłonie Was bez reszty, jak mnie teraz.

Nie zapomnę jednego momentu w grze. Z pewnością nie tylko ja. Kiedy uruchamiamy rozdział w domu Nathan'a i jego żony, doskonale znanej Eleny Fisher to mamy możliwošc rozegrania partii w pierwszego Crasha Bandicoota na nieśmiertelnym Szaraczku. Nie ukrywam, że w swojej groteskowości to bardzo poruszający motyw. Komu z Was nie zakręciła się wtedy łezka w oku gdy usłyszeliście ten niezapomniany dźwięk uruchomienia konsoli? To nie był przypadek. Właśnie w 2016 roku minęło dwudziestolecie wydania pierwszej gry z legendarnym jamrajem. Trudno o lepszych hołd dla graczy i uhonorowanie dotychczasowego dorobku studia.

Uncharted 5? 

Uncharted 4 - hit Naughty Dog cztery lata później

W czwartą rocznicę wydania epickiego finału sagi o Nathanie Drake, reżyser gry, sam Neil Druckmann opublikował na swoim Twitterze zdjęcie Samuela i komentarz odnoszący się do Troy'a Baker'a aby kiedyś powtórzyć tę wspaniałą przygodę i współpracę. Wprawdzie brat wieloletniej gwiazdy serii Uncharted pojawił się w drugoplanowej roli na planie "Zaginionego Dziedzictwa" asystując Chloe Frazer oraz Nadine Ross tak istnieje szansa, że Samuel Drake otrzyma dedykowaną odsłonę. Naughty Dog zakończyło już prace nad The Last of Us Part II i pozostaje pytanie, co dalej? Myślę, że Uncharted oznaczone cyferką pięć powstaje już od jakiegoś czasu.

Pozostaje jedynie kwestia co do etapu na jakim znajduje się produkcja. Sądząc po ostatnim wpisie Druckmanna i odpowiedzi Baker'a, Sam Drake może pojawić się jako główna postać. Studio albo skorzysta z obecnego silnika graficznego i znacząco usprawni narzędzia na potrzeby nowej generacji albo całkowicie opracuje nową technologię. Jedno jest pewne: ponownie otrzymamy tytuł korzystający z pełni możliwości sprzętu. Tymczasem warto przypomnieć sobie jak nadal świetne jest Uncharted 4: Kres Złodzieja. Najdłuższa przygoda dla pojedynczego gracza w historii serii z bardzo dobrym trybem wieloosobowym działającym w betonowych 60 klatkach na sekundę. To jak? Zagracie?

Krzysztof Grabarczyk Strona autora

Co myślisz o Thargoidach?

Wytępić te stokrotki z mszycą w środku!
84%
Kocham FLOWER POWER! Jestem z nimi!
84%
Kwiatek pod ochroną! Make love not war!
84%
KILL THEM ALL! Wytępić wszystko co z nimi związane i zaorać!
84%
Ja tu tylko sprzątam! Nie angażuję się!
84%
Nie podobają mi się te odpowiedzi, to sobie kliknę tu. A kto mi zabroni!
84%
Pokaż wyniki Głosów: 84
cropper