Kącik filmowy: Rambo 5, Obi-Wan, Bruce Lee, Kobiety mafii 2 i dużo więcej

Kącik filmowy: Rambo 5, Obi-Wan, Bruce Lee, Kobiety mafii 2 i dużo więcej

Radosław Wasilewski | 18.08.2018, 15:00

Quentin Tarantino znalazł idealnego Bruce'a Lee, Ewan McGregor marzy o Obi-Wanie, a John Rambo szykuje się na kolejną przygodę. O tym wszystkim przeczytacie w dzisiejszej pigule, co się Kącikiem filmowym zowie.

Tarantino ma swojego Bruce'a Lee

Dalsza część tekstu pod wideo

Kiedy Mike Moh niecały miesiąc temu wspominał, że od śmierci Bruce'a Lee minęło już 45 lat zapewne już wtedy wiedział, że przyjdzie mu wcielić się w postać, która jest dla niego wzorem. Aktor znany z roli Ryu w mini-serii "Street Fighter" czy serialu "Inhumans" będzie miał taką możliwość w najnowszym dziele Quentina Tarantino. O tym, że postać Bruce'a Lee pojawi się w filmie nie jest żadną niespodzianką, choć nie wiadomo w jakim kontekście. Aktor trenował Sharon Tate do filmu "The Wrecking Crew" oraz znał się z Romanem Polańskim. Znali się do tego stopnia, że Polański po mordzie na swojej żonie miał podejrzewać Lee o to, że to on osobiście za tym stoi. Wszystko za sprawą okularów przeciwsłonecznych, które aktor zgubił i powiedział o tym Polańskemu, a polski reżyser automatycznie skojarzył ten fakt z przedmiotem, który zastał na miejscu zbrodni. Ponadto Bruce znał się także z Jayem Sebringiem - słynnym hollywoodzkim stylistą i fryzjerą, który był jedną z pięciu ofiar morderstwa dokonanego przez szajkę Charlesa Mansona. Na kolację 8 sierpnia 1969 roku ponoć był wtedy zaproszony także Steve McQueen, który nie dotarł na nią ze względu na piękną kobietę, którą zapoznał chwilę przed. W dalszym ciągu czekamy na nazwisko aktora wcielającego się w Romana Polańskiego w "Once Upon a Time in Hollywood".


McGregor nic nie wie o spin-offie z Obi-Wanem

Będzie, nie będzie, będzie, nie... Historia samodzielnego filmu ze świata "Gwiezdnych Wojen" z Obi-Wanem to dobry temat na telenowelę, która miałaby szansę przebić tę o tym czy Ben Aflleck jest jeszcze Batmanem. W ramach promocji "Krzysiu, gdzie jesteś?" dziennikarze nie mogli sobie odpuścić i nie zapytać Ewana McGregora o to czy George Lucas dzwonił do niego w tej sprawie. 47-letni Szkot naturalnie stwierdził, że z wielką chęcią wcieliłby się ponownie w Obi-Wana, ale niestety z tego co wie to nie ma żadnych planów odnośnie powstania filmu. Póki co ostatnim spin-offem "Gwiezdnych Wojen" jest historia młodego Hana Solo, a zarówno Obi-Wan Kenobi, jak i Bobba Fett muszą poczekać na swoją kolej. O ile ta w ogóle nadejdzie i to właśnie z powodu wyżej wspomnianego filmu, który nie okazał się sukcesem, na jaki Disney liczył.


Kto nowym "Robocopem"? Peter Weller

W dzisiejszych czasach nie trzeba nawet wysilać się, żeby stworzyć plotkę. W dobie portali typu twitter tworzą się one same. Jeden z fanów zaćwierkał tam o "Robocopie", który obejrzał poprzedniej nocy i w związku z powyższym nasunęła mu się refleksja kto mógłby wcielić się w postać we właśnie przygotowywanym sequelu klasyku z 1987 roku. Neill Blomkamp odpowiedział mu krótko: "Peter Weller" i nie byłoby w tym zapewne nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że Blomkamp wyreżyseruje "Robocop Returns". Czy południowoafrykański reżyser mówił poważnie czy robi sobie żarty ze swoich fanów? Zapewne nie dowiemy się tego do czasu ogłoszenia tego jedynego nazwiska, ale lawina ruszyła i wielu układa sobie teorie dotyczące fabuły pod 71-letniego dziś aktora. Ed Neumeier oraz Michael Miner powrócili i napisali pierwszą wersję scenariusza nowego Robocopa, a Justin Rhodes, który pracował poprzednio nad kolejnym "Terminatorem" poprawia ich tekst.


Stallone zakłada czerwoną opaskę do "Rambo 5"

Sylwek dopiero co zakończył prace na planie "Creed 2", a już w następnym miesiącu poleci do Bułgarii, gdzie kolejny raz założy swoją charakterystyczną czerwoną opaskę. Kilka dni temu zrobił to już na swoim twitterze na pierwszym posterze reklamującym "Rambo 5". W kolejnej części przygód weterana wojny w Wietnamie walczył już z Państwem Islamskim, był eksperymentem na Morzu Arktycznym, a według najnowszej wersji i rzekomo ostatecznej spotka się z meksykańskim kartelem. Po latach tułaczki John Rambo wrócił do Stanów Zjednoczonych, a jego spokojny żywot na ranczu w Arizonie nie potrwa zbyt długo. Razem z bliżej nieokreślonym dziennikarzem wyruszy na meksykańsko-amerykańskie pogranicze próbując wytropić lokalny gang zajmujący się handlem młodymi dziewczynami. Być może jedną z nich będzie córka jego przyjaciela, o której była mowa w poprzednich opisach. W sieci pojawiły się też nagrania z castingów do filmu, który powinniśmy zobaczyć w kinach w następnym roku. W 2019 roku Stallone nie będzie jednak odpoczywał, a wiosną z największymi twardzielami 65+ powinien wejść na plan "Niezniszczalnych 4", które obiecuje, że będą tym razem tylko dla dorosłych.


"Kobiety mafii 2" już się kręcą

Jednego czego na pewno nie można odmówić Patrykowi Vedze to systematyczność. O tym, że powstanie druga, a nawet trzecia część "Kobiet mafii" wiedzieliśmy zanim jedynka weszła do kin. Od wspomnianego filmu nie minęło jeszcze pół roku, a na jego podstawie powstał już serial, a w tym tygodniu Vega rozpoczął zdjęcia do jego sequela. Po kontrowersyjnym "Botoksie" "Kobiety mafii" w żadnym stopniu na tym nie ucierpiały i przyciągnęły do kin ponad 2 mln widzów. W lutym 2019 roku powrócą Agnieszka Dygant, Katarzyna Warnke, Olga Bołądź, a nowymi twarzami w tej akurat serii zostali Krzysztof Czeczot, Patryk Pniewski czy mistrzyni MMA Joanna Jędrzejczyk. Wcześniej, bo w grudniu tego roku tylko na platformie Showmax zobaczymy "Plagi Breslau" od Vegi, który jak nieskromnie dodaje mają być polskim "Milczeniem owiec". Przemilczę ten temat.


Aktor hetero zagra geja w "Jungle Cruise"

Na koniec trochę kontrowersji. Słyszeliście wcześniej o filmie "Jungle Cruise"? Zapewne nie, a przeglądając branżowe portale z pewnością nie raz w mijającym tygodniu natknęliście się na ten tytuł. Aktor i komik Jack Whitehall pochwalił się na instagramie, że otrzymał w nim rolę geja. Z racji faktu, że Whitehall jest w 100% osobą heteroseksualną jego angaż spotkał się ze stanowczym sprzeciwem mniejszości seksualnych. Ich zdaniem Disney miał niesamowitą szansę pokazać ich społeczność w jak najlepszym świetle zatrudniając do roli osobę homoseksualną, która jako jedyna mogłaby zrobić to należycie. Kilka tygodni temu Scarlett Johansson z podobnych względów pod naporem krytyki zrezygnowała z zagrania postaci transpłciowej w "Rub & Tug". "Jungle Cruise" oprócz tego, że po raz pierwszy pokaże tak otwarcie u Disneya postać geja to opowie o jednej z atrakcji Disneylandu, jakby ktoś pytał.


Zwiastuny

W dzisiejszych zwiastunach wdowy wkraczają do akcji, Viggo Mortensen wraca na salony, a Gaspar Noe zabierze nas w niezły trip.

 

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper