Kącik filmowy: Kim Dzong Una zwycięstwo nad Hollywoodem, a Wahlberg dalej Drake'm

Kącik filmowy: Kim Dzong Una zwycięstwo nad Hollywoodem, a Wahlberg dalej Drake'm

Radosław Wasilewski | 23.12.2014, 19:30

Jeżeli wierzyć na słowo internetowym bandytom, w tym Kąciku ujrzymy ostatnie poufne dane na temat Sony i jej filmowych projektów. Oprócz tego w "Idzie" pokładamy spore nadzieje.

Sześć różnych scenariuszy do Wonder Woman

Dalsza część tekstu pod wideo

Wygląda na to, że Wonder Woman w pełni zasłużyła na swój tytuł. W świat za sprawą innego scenarzysty, Arasha Amela poszła plotka, że do filmu przygotowywanych jest aż 6 scenariuszy. Scenariusze pisane wspólnie to żadna nowość, ale tutaj mówimy o 6 oddzielnych tekstach pisanych przez różne osoby. Warner Bros jak widać bardzo poważnie traktuje temat ekranizacji komiksu o amazońskiej księżniczce. Film mamy zobaczyć w kinach w połowie 2017 roku, więc czasu jest jeszcze sporo. Tymczasem jego reżyserka studzi nasz i tak umiarkowany entuzjazm twierdząc, że film... tak naprawdę nie dostał jeszcze zielonego światła od wytwórni. Tak czy siak Gal Gadot po raz pierwszy wejdzie w skórę Wonder Woman w megastarciu Supermana z Batmanem w marcu 2016 roku.

 

 

###

 

Świętych z Bostonu nigdy dość

 

A może jednak... Trzecia część kultowego filmu "Święci z Bostonu" posuwa się cały czas do przodu zdaniem jednego z jego gwiazdorów, Normana Reedusa. Niestety na reddicie nie podzielił się więcej ponad to, ale o planach nakręcenia "trójki" wiemy już od jakiegoś czasu. Film ma nosić nazwę "The Boondock Saints III" Legion" i odnosić się do całej rzeszy osób, których porwały heroiczne czyny braci McManus i którzy zdecydują się egzekwować prawo na własną rękę. Nie sądzę, żeby wyszło z tego cokolwiek dobrego, bo już część druga to był nawet nie cień oryginału.

 

###

 

Sony ugina się pod reżimem hakerów

 

Hakerzy z grupy określającej się jako Strażnicy pokoju dopięli swego. Sony najpierw zaprzestało promocji spornego filmu "The Interview", potem wycofało jego premierę z kilku kin, a w ostateczności całkiem pogrzebało jego szanse w kinach. Komedia została wycofana z jakiejkolwiek dystrybucji, a japoński gigant tłumaczy swoją decyzję tym, że zmusiły ich do tego kina, które zaczęły ściągać film ze swoich repertuarów. Bezpośrednim do tego bodźcem były groźby anonimowych hakerów, którzy zagrozili, że ukarzą każdego, kto ośmieli się obejrzeć komedię, w której wyśmiewa się północnokoreańskiego wodza i próbuje doprowadzić do jego śmierci. W efekcie Sony usuwa jakiekolwiek ślady filmu z sieci. Zniknęły profile "The Interview" z portali społecznościowych, zniknęły klipy z youtube'a. Niebawem będzie to prawdziwy biały kruk wśród kinomanów. A Sony ma się czego obawiać, bo według różnych pogłosek do tej pory mieliśmy ujrzeć zaledwie 0,2% z ponad 100 TB wykradzionych danych. Tylko czy to naprawdę powstrzyma anonimowych hakerów przed ich upublicznieniem w dowolnym czasie?

 

###

 

A cały światek filmowy i nie tylko krytykuje tę decyzję...

 

Jeżeli prezydent USA twierdzi, że nie było przeciwwskazań do emisji wyklętego filmu, a decyzję Sony nazwał błędem to chyba można tu mówić o prawdziwym ewenemencie. Ewenement, który jak ostrzegają filmowcy może szybko przerodzić się w niemiły precedens, zgodnie z którym to inni będą nam mówić czy wręcz grozić co mamy w kinach oglądać, a co nie. "The Interview" już teraz porównywane jest do "Dyktatora" Charliego Chaplina z 1940 roku, w którym komik parodiuje Hitlera, ale nikomu wtedy do głowy nie przyszło, żeby film w jakikolwiek sposób zakazać. Ciekawą propozycję złożył Sony Paulo Coelho. Za 100 tysięcy dolarów chce odkupić od nich film i udostępnić go do pobrania przez torrenty tak, jak robi ze swoimi książkami.

 

Inny poczytny pisarz, George R.R. Martin jest wręcz zszokowany tym, co zrobiło Sony i nie przebiera w słowach nazywając ten akt tchórzowskim. Zadeklarował, że chętnie wyświetli film w swoim niezależnym kinie w Sante Fe. Żywo w całą tę sprawę zaangażował się George Clooney, którego propozycja petycji wystosowana do hollywoodzkich potentatów spotkała się jednak z odrzuceniem. Nikt nie chciał "pierwszy" jej podpisać, jak twierdzi aktor i reżyser. Zdaje się, że do Sony powoli dociera, że ich reakcja była proporcjonalnie zbyt wielka i małymi kroczkami próbuje załagodzić sytuację oznajmiając lakonicznie i nie mniej enigmatycznie, iż film może się doczekać kiedyś dystrybucji w takiej czy innej formie.

 

Inną nie znaczy całkiem normalną, bo swój sposób na poradzenie sobie z tym kryzysem znalazła legenda branży porno, Larry Flynt. Już na początku 2015 roku zacznie kręcić wersję... porno filmu "The Interview". Jak sam określa: "Jeżeli Kim Dzong Un i jego pomagierzy byli zasmuceni tym filmem, to niech poczekają na moją jego wersję".

 

###

 

Ida robi kolejny ważny krok do Oscara

 

Film Pawła Pawlikowskiego o młodej zakonnicy, która wyrusza w podróż ze swoją ciotką, żeby poznać prawdę o swojej przeszłości jest tu już dosłownie o krok od nominacji do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Obraz pokonał właśnie przeszło setkę kandydatów i znalazł się na oscarowej poczekalni.

 


    "Ida" - Polska
    "Dzikie historie" - Argentyna
    "Libertador" - Wenezuela
    "Turysta" - Szwecja
    "Lewiatan" - Rosja
    "Wyspa kukurydzy" - Gruzja
    "Mandarynki" - Estonia
    "Timbuktu" - Mauretania
    "Efekt domina" - Holandia

 

To właśnie z tych tytułów Amerykańska Akademia Filmowa wybierze 5-tkę, która walczyć będzie o Oscar we wspomnianej kategorii. Ostatni raz naszego kandydata w tym gronie oglądaliśmy przy okazji "W ciemności" Agnieszki Holland w 2011 roku, który musiał uznać wyższość świetnego irańskiego "Rozstania". Do tej pory nominowani byliśmy 9 razy, ale jeszcze nigdy nie udało się zdobyć statuetki w tej kategorii. 15 stycznia 2015 roku dowiemy się czy "Ida" będzie tym 10-tym nominowanym, a 22 lutego czy być może także pierwszym polskim wygranym.

 

###

 

Czarnoskóry James Bond?

 

Jest duża szansa, że Idris Elba znany najbardziej jako odtwórca głównej roli w serialu Luther oraz jeden z głównych bohaterów The Wire, zostanie kolejnym Jamesem Bondem. Wiemy to oczywiście z poufnych e-maili szefowej Sony, która napisała wprost: "Idris powinien być następnym Bondem". No jak powinien to chyba będzie, nie? To nie pierwszy raz, kiedy akurat ten aktor przymierzany jest do tej kultowej roli. Kontrakt Daniela Craiga obowiązuje jeszcze przez 2 filmy - jeden z nich to "Spectre", który za rok zobaczymy w kinach.

 

 

###

 

Dziewczyna z tatuażem w czterech odsłonach

 

Co prawda od premiery "Dziewczyny z tatuażem" dosyć ciepło przyjętej zarówno przez krytyków, jak i kinomanów, minęło już kilka lat to wciąż o potencjalnych sequelach wiemy bardzo mało. Albo raczej wiedzieliśmy do czasu aż hakerzy nie wykradli kolejnych cennych informacji na ich temat. Okazuje się, że Sony ma zakusy nie tylko na trylogię Millennium, ale i czwartą część sagi, której Stieg Larsson nie zdążył dokończyć, a za którą wziął się David Lagercrantz. Problem polega na tym, że książka dopiero się pisze i swoją premierę będzie miała w sierpniu 2015 roku. Amy Pascal z Sony w jednym z e-maili zdradza, że jej przekład na angielski się nieco opóźni i japoński gigant będzie musiał czekać na niego nieco dłużej niż początkowo się zapowiadało. Cała trylogia doczekała się już jednej, rodzimej ekranizacji w 2009 roku. Część drugą i trzecią według Amerykanów możliwe, że będziemy mieli okazję oglądać w latach 2016 i 2017. David Fincher podkręcił ostatnio atmosferę wokół nich twierdząc, że filmy będą znacznie różniły się od swoich książkowych oryginałów.

 

###

 

Mark Wahlberg nie odpuszcza Drake'owi

 

Hakerski atak na Sony nie oszczędził także ekranizacji Uncharted. Film, na który czekamy już od 4 lat gubił po drodze kolejnych reżyserów, ale najwyraźniej wygląda na to, że nie zgubił odtwórcy głównej roli. Mark Wahlberg wciąż jest typowany przez Sony jako Nathan Drake, a studio czeka na ostateczną decyzję od aktora, która ma być tylko formalnością. W e-mailach czytamy także między innymi o planowanym początku zdjęć do filmu już w pierwszych miesiącach 2015 roku. Film Uncharted wyląduje w kinach w połowie 2016 roku, a na stanowisku reżysera zasiada Seth Gordon, który zasłynął komedią "Szefowie wrogowie", ale który ma na koncie genialny dokument "The King of Kong" opowiadający o pasjonującej walce rekordzistów w klasycznego Donkey Konga.

 

 

###

 

Drugi sezon Fargo większy i bardziej "epicki"

 

Noah Hawley tym razem oficjalnie, a nie tylnymi drzwiami poprzez czyjąś korespondencję, podzielił się z nami informacjami na temat 2 sezonu serialu Fargo, który właśnie napisał. Jego zdaniem nowy sezon będzie dużo bardziej rozbudowany od poprzedniego z "epicko" opowiedzianą historią. Jego akcja rozgrywać się będzie w 1979 roku, a bohaterami będzie młode małżeństwo, które zostaje uwikłane w wojnę pomiędzy lokalnym gangiem a mafijnym syndykiem. Główne role zagrają Kirsten Dunst, której przedstawiać nie trzeba i Jesse Plemons znany fanom "Breaking Bad" jako Todd. 2 sezon bardzo luźno bazujący na filmie braci Coenów możemy obejrzeć dopiero jesienią 2015 roku.

 

###

 

Pierwsze zdjęcie z nadchodzącego hitu HBO

 

Hitu, bo wszystko co dotknie telewizja HBO prędzej czy później się w hit zamienia. Pozostając w temacie westernów w sieci wylądowała pierwsza fotka z planowanego na 2015 rok serialu "Westworld". Serial inspirowany jest filmem o tym samym tytule z 1973 roku, którego osią jest pewien park rozrywki, gdzie ludzkość może cofnąć się do epoki starożytności, średniowiecza lub westernu i pojedynkować się ze specjalnie zaprogramowanymi do przegrywania robotami. Do czasu aż w wyniku awarii jeden z robotów buntuje się i zaczyna zagrażać odwiedzającym park nadzianym turystom. Serial przygotowywany przez Jonathana Nolana i jego żonę opisywany jest przez nich jako "najbardziej ambitna, wywrotowa i popieprzona produkcja, jaką widzieliście w tv". Na jego korzyść przemawia dodatkowo wyśmienita obsada, na czele której stoją Anthony Hopkins, Ed Harris i Evan Rachel Wood.

 

 

###

 

Prezentację zwiastunów zaczynamy od duetu Jonah Hill i James Franco, którzy tym razem są śmiertelnie poważni, Simon Pegg też spoważniał (chyba), Thor tym razem wypływa na szerokie wody oceanu, a i nie zabraknie poruszającej zajawki od Clinta Eastwooda.

 

 

 

 

 

 

Wesołych świąt kinomaniacy i do następnego!

Radosław Wasilewski Strona autora
Swoją grową inicjację zacząłem dosyć późno, bo dopiero od pierwszego PlayStation. Potem pasja przeszła w filmy i choć teraz mniej czasu na przyjemności to staram się zachować proporcje. Na PPE pamiętam pierwszych fanbojów, więc było to dawno temu.
cropper