EA uważa, że ich gry są zbyt trudne do ogarnięcia
Sterowanie w dzisiejszych grach nie należy do przesadnie skomplikowanych. Podczas zakończonego wczoraj szczytu DICE, dyrektor kreatywny Electronic Arts stwierdził, że ich gry są wciąż zbyt trudne do nauczenia, dla nowych graczy.
Richard Hilleman podczas swojego wystąpienia stwierdził:
Nasze gry są faktycznie wciąż zbyt trudne do nauczenia się. Przeciętny gracz spędza prawdopodobnie dwie godziny by nauczyć się grać w najbardziej podstawową grę. Proszenie kogoś o dwie godziny czasu, w trakcie normalnego rodzinnego życia, aby skoncentrować się na nauce grania, jest wielką prośbą.
Cała ta wypowiedź (niecytowana tutaj w całości), była odpowiedzią na oświadczenie Petera Holmesa, który przeprowadzał ten wywiad i który uważa, że sterowanie oraz układ przycisków powinny pozostawać takie same na przestrzeni jednej serii, czy nawet marki.
Jeśli chodzi o gry sieciowe, nastawione na rywalizację i ujednolicenie standardów, to jestem na tak. Natomiast na pewno nie chce widzieć, jeszcze bardziej postępującego systemu uproszczeń, sprowadzającego interakcję, do wciskania lub trzymania jednego przycisku, odpowiadającego za kilka różnych czynności.
Gry już i tak w większości przypadków prowadzą gracza za rączkę. Rozumiem, że w niedzielnych użytkownikach firmy widzą większe zyski, ale gdzieś muszą być granice.
