Amerykański senator walczący z grami wideo oskarżony o branie łapówek
Gdy walczy się z wrogiem trzeba uważać, by samemu nie przejść na ciemną stronę mocy. Jeśli pamiętacie senatora Lelanda Yee, który ponad rok temu w ostrych słowach skrytykował graczy walczący ze złą prasą swojego hobby, to zainteresuje was to, że amerykański sąd postawił go w stan oskarżenia.
Jak donosi serwis Polygon, demokrata reprezentujący hrabstwo San Mateo oskarżony został o branie łapówek od podstawionych agentów FBI w zamian za wystosowanie oficjalnych aktów. Pieniądze przekazywane były na działania związane z kampanią wyborczą. Dodatkowo oskarżony został Keith Jackson, który zajmował się odbieraniem oznaczonych pieniędzy od agentów FBI.
Yee i Jackson przyjmowali łapówki od 2011 roku, a w sierpniu 2013 roku Yee obiecał załatwić wybraną broń zainteresowanemu, podstawionemu agentowi w zamian za odpowiednią ilość gotówki. Łącznie duet przyjął kilkanaście łapówek w przekraczającej dozwolone 500 dolarów datku kwocie. Obu oskarżono i grozi im do 250 tysięcy dolarów grzywny i odsiadka w długości między 5 a 20 lat.
Sprawa Yee powiązana jest z szerszymi działaniami FBI względem organizacji Chee Kung Tong.
Jak widać - zażarci przeciwnicy gier mają dużo poważniejsze rzeczy za uszami nić kupno nastolatkowi gry 18+.