Kojima unika tematu pominięcia Davida Haytera w obsadzie nowego Metal Gear Solid

Gry
511V
Kojima unika tematu pominięcia Davida Haytera w obsadzie nowego Metal Gear Solid
Mateusz Greloch | 23.09.2013, 15:30

Wielu było zdziwionych, kiedy Kojima powiedział, że w głównego bohatera Metal Gear Solid V: The Phantom Pain nie wcieli się David Hayter związany z marką od lat i stanowiący już swego rodzaju standard.Wielu było zdziwionych, kiedy Kojima powiedział, że w głównego bohatera Metal Gear Solid V: The Phantom Pain nie wcieli się David Hayter związany z marką od lat i stanowiący już swego rodzaju standard. Wybór padł na Kiefera Sutherlanda, co wywołało spore oburzenie Haytera, który o całej sytuacji dowiedział się z mediów. David zadzwonił do Konami usłyszawszy, że ten planuje kolejną odsłonę gry, na co został odesłany z kwitkiem otrzymując informację, że voice-acting już trwa i tym razem skorzystają z usług innego aktora.

Hayter nie krył żalu i wylewał publicznie kolejne tweety o tym, jak lekceważąco i bez szacunku zachowało się w stosunku do niego Konami, powierzając postać z którą mocno się zżył innemu aktorowi. Kojima zdawał się nie ingerować w internetową dramę popierającą Davida, ale w końcu ktoś musiał zadać mu to pytanie wprost: "David Hayter jest mocno wkurzony za pominięcie go w nagraniach głosu Snake'a w nowej grze. Jak na to zareagowałeś?" To pytanie padło podczas sesji Q&A po jednym z pokazów na Tokyo Game Show.

Niestety Kojima albo nie zrozumiał pytania, albo chciał sprytnie je pominąć:

W przypadku tej gry, chciałem zrobić full motion capture, nagrać jednocześnie występ, mimikę i głos, ale wiedziałem, że będę przez rok w Los Angeles, więc było to niemożliwe mając na uwagę, że trzeba jeszcze dokończyć grę. Motion Capture zrobiono w Japonii, a resztą [skan twarzy i nagranie kwestii] zrobiono tutaj, w Los Angeles, razem z Kieferem.

Jeśli doczekamy się kolejnego Metal Gear Solid, a nie jestem pewien czy ja będę wtedy za niego odpowiedzialny, to pewnie pokusimy się o pełny, 3D motion capture, co oznaczać będzie zrobienie wszystkiego z jednym aktorem.
Dalsza część tekstu pod wideo

Zamiast odpowiedzieć na jego odczucia w związku z potraktowaniem Haytera jak śmiecia, Kojima opowiedział o procesie motion capture i roli Kiefera w całości. Dalej zastanawiam się, czy to błąd w tłumaczeniu pytania nakierował Hideo na taką odpowiedź, czy Japończyk był świadom pytania i postanowił je ominąć lub całkowicie zlekceważyć. Może jest mu po prostu głupio?

Skoro nie udało się zrobić pełnego nagrania ruchów i mowy jednego aktora, to co za różnica kto się w niego wciela? Osobiście nie widzę powodu, dla którego kwestii dialogowych nie mógłby nagrać Hayter, chyba, że Kojimie zależy na jak największej sprzedaży tytułu w Stanach, a nazwisko Sutherlanda mogłoby pomóc w jego promocji.

źródło: gameinformer.com

Źródło: własne

Komentarze (19)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper