Ken Levine: Prace nad trybem sieciowym były jednym wielkim eksperymentem

Gry
304V
Ken Levine: Prace nad trybem sieciowym były jednym wielkim eksperymentem
Michał Madanowicz | 13.12.2012, 13:45

Ken Levine dba o to, aby o Bioshock: Infitnie ciągle było głośno. Dyrektor kreatywny Irrational Games przywołał kwestię trybu multiplayer, tłumacząc dokładnie, dlaczego w grze nie uświadczymy rozgrywki sieciowej. Co zawiodło? Przede wszystkim brak czasu i jasnej koncepcji.Ken Levine dba o to, aby o Bioshock: Infitnie ciągle było głośno. Dyrektor kreatywny Irrational Games przywołał kwestię trybu multiplayer, tłumacząc dokładnie, dlaczego w grze nie uświadczymy rozgrywki sieciowej. Co zawiodło? Przede wszystkim brak czasu i jasnej koncepcji.

Oto wypowiedź Levine'a z wywiadu dla serwisu IGN, w którym porusza on sprawę trybu wieloosobowego:

Sprawdziliśmy wiele pomysłów, nawet nie macie pojęcia, jak eksperymentowaliśmy. Kiedy robisz grę o walkach Marines z Talibami, to masz przed sobą w miarę jasno określoną ściężkę. W produkcji takiej ja nasza - gdy zaczynasz od koncepcji: "dobra, mamy latające miasto w 1912 roku, gdzie jest jeden taki gość i dziewczyna potrafiąca zmieniać rzeczywistość" - nie masz zbyt wiele rzeczy, na jakich mógłbyś się oprzeć. (...) Brzmi to trochę tak, jakby nie podobało mi się to, co stworzyliśmy, ale tak nie jest. Zrobiliśmy coś niezwykłego, ale czuliśmy, że nie mamy ani środków, ani czasu na dokończenie tego w taki sposób, aby spełniło nasze oczekiwania. Nie chcieliśmy dodawać do gry czegoś, co nie byłoby spójne z całością.
Dalsza część tekstu pod wideo

Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że doświadczenia zebrane przez ekipę Irrational Games podczas prac nad multiplayerem w Infinite przyniosą owoce w postaci dopracowanego trybu sieciowego w kolejnej, o ile taka oczywiście powstanie, części Bioshocka.

Do podniebnego miasta, jeśli gra nie zaliczy znów obsuwu, przeniesiemy się 26 marca 2013 roku.

Źródło: własne

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper