Nowy Need for Speed to prawie gra akcji
EA rozpoczęło swoją konferencję z przytupem. Jedną z pierwszych gier jakie pokazali Elektronicy było Need for Speed The Run. Trzeba przyznać, że po ujrzeniu w akcji kolejnej odsłony tej kultowej ścigałki, możecie być w lekkim szoku.
EA rozpoczęło swoją konferencję z przytupem. Jedną z pierwszych gier jakie pokazali Elektronicy było Need for Speed The Run. Trzeba przyznać, że po ujrzeniu w akcji kolejnej odsłony tej kultowej ścigałki, możecie być w lekkim szoku.
Jak bowiem przyjmiecie fakt, że Need for Speed The Run to nie do końca gra wyścigowa? Oczywiście, ściganie się to nadal lwia część naszych obowiązków, ale po raz pierwszy w historii serii będziemy mogli również opuścić auto. The Run to bowiem taki film akcji, w którym oprócz nieprzyzwoicie szybkiego pomykania wymuskanymi furami, będzie też domieszka... strzelania i innych akcji. Sekwencje QTE w wyścigach? Przekonajcie się sami ale trzeba przyznać, że całość wydaje się cholernie efektowna głównie dzięki silnikowi Frostbite 2 od DICE, zapewniającemu konkretną rozwałkę, obłędnemu tempu akcji i takim scenom, jak... walka z policjantem. Nie mówiłem, że będzie nietypowo?