W Dishonored wcale nie będziemy musieli zabijać

Wydawać by się mogło, że Corvo, główny bohater Dishonored, to prawdziwa maszyna do zabijania. Świetnie posługuje się bronią białą, a jakby tego było mało, został obdarzony nadprzyrodzonymi mocami. Jak się jednak okazuje, dzieło Arkane Studios dołączy do grona tytułów, które można ukończyć bez zabijania... dosłownie nikogo.Wydawać by się mogło, że Corvo, główny bohater Dishonored, to prawdziwa maszyna do zabijania. Świetnie posługuje się bronią białą, a jakby tego było mało, został obdarzony nadprzyrodzonymi mocami. Jak się jednak okazuje, dzieło Arkane Studios dołączy do grona tytułów, które można ukończyć bez zabijania... dosłownie nikogo.

Jak powiedział Harvey Smith w trakcie jednej z konferencji prasowych:

Tak, można ukończyć tę grę bez zabijania nikogo. To było naszym celem. Dodatkowo, znajdzie to odbicie w świecie gry.

Co ciekawe, deweloperzy pomyśleli o kilku dziwnych sposobach na ukończenie gry:

Jako gracze zawsze próbujemy robić rzeczy, których nie robiliśmy poprzedni. Wszyscy nasi programiści przez ostatni tydzień testowali dziwne warianty, takie jak sposób na przejście gry w stylu "Upadającego Anioła", czyli z wykorzystaniem wyłącznie ataków z wysokości.

Nie pozostaje nam nic innego jak cieszyć się z tego, że otrzymamy kolejną produkcję, przy której świetnie będziemy się bawić nawet po kilku podejściach. Wszak różne sposoby na przejście kampanii, to praktycznie różne gry, prawda?