"Opinia nt. Activision jest niesprawiedliwa"

Ostatnimi czasy nastała chyba jakaś nowa moda - od czasu do czasu kolejni deweloperzy wychwalają swoich wydawców, zwracając przede wszystkim uwagę na to, że często otrzymują od nich całkowitą wolność, zyskując niemal całkowitą niezależność. Dzisiaj nadszedł czas na studio Beenox...Ostatnimi czasy nastała chyba jakaś nowa moda - od czasu do czasu kolejni deweloperzy wychwalają swoich wydawców, zwracając przede wszystkim uwagę na to, że często otrzymują od nich całkowitą wolność, zyskując niemal całkowitą niezależność. Dzisiaj nadszedł czas na studio Beenox...

Jak mówi Dee Brown, czyli założyciel studia:

Z całą pewnością mogę stwierdzić, patrząc z wewnętrznej perspektywy, że opinia na temat Activision jest niesprawiedliwa. Musieliśmy współpracować z Activision jeszcze zanim przeszliśmy pod skrzydła tej firmy. Istniał powód, dla którego ja, jako założyciel studia, zdecydowałem się na zostanie przejętym przez tę firmę. Zrobiłem to, ze względu na niezależną politykę wobec ich studiów deweloperskich. Wierzyłem w ten model i wierzę w niego do dzisiaj.

Brown zdradził, że jedynym o co został poproszony przed stworzeniem Shattered Dimensions, było... stworzenie gry o Spider-Manie. To wszystko. Ciekawe, czy to tylko ewenement, czy inne ekipy także otrzymały od firmy Koticka wolną rękę.