Battlefield rok w rok, aż do znudzenia?

Nie, nie będzie tu mowy o żadnym szatańskim planie Electronic Arts wzorowanym na polityce Koticka, lecz o przewidywaniach Mike'a Hickey'a - analityka z Janco Partners, który twierdzi, iż taki scenariusz jest wielce prawdopodobny, a co więcej, jego pierwsze oznaki możemy zobaczyć już dzisiaj.Nie, nie będzie tu mowy o żadnym szatańskim planie Electronic Arts wzorowanym na polityce Koticka, lecz o przewidywaniach Mike'a Hickey'a - analityka z Janco Partners, który twierdzi, iż taki scenariusz jest wielce prawdopodobny, a co więcej, jego pierwsze oznaki możemy zobaczyć już dzisiaj.

Jak stwierdził:

Electronic Arts mogłoby każdego roku wydawać nowego Battlefielda, wzorując się na Activision (...). Gracze mogliby w ten sposób naprzemiennie otrzymywać kolejne odsłony cyklu i spin-offy takie jak seria Bad company, która byłaby odpowiednikiem Modern Warfare.

przypomniał również, że cichym asem w rękawie koncernu jest cykl Medal of Honor oraz nowa, niezapowiedziana jeszcze produkcja Jasona Westa i Vincenta Zampelli, którzy spod skrzydeł Activision uciekli wprost w objęcia EA.

Co o tym sądzicie? Czy wydaje Wam się, że gdyby kolejne części Battlefield trafiały na sklepowe półki każdego roku, świat byłby piękniejszy? W ciągu ostatnich kilku lat wielokrotnie byliśmy świadkami robienia z coraz większej ilości cykli kolejnych tasiemców, toteż Electronic Arts śmiało mogłoby się pokusić o dołączenie szwedzkiej serii do tego grona. Jeśli DICE zdołałoby utrzymać wysoki poziom swej marki, raczej nie mielibyśmy nic przeciwko. Gorzej jednak, gdyby pociągnęło to za sobą jedynie odcinanie kuponów, poparte liczeniem niekończących się zysków przez ludzi, dla których niezadowoleni gracze nie stanowiliby problemu...