HOT: Sony rozda kasę za "głowy" hakerów? I jednak otrzymamy Google Chrome?
Jak głoszą plotki rozsiewane masowo w mediach branży elektronicznej rozrywki w USA oraz zachodniej Europie, Sony poważnie rozważa opcję popularną niegdyś na Dzikim Zachodzie. Mianowicie... firma rzekomo już niedługo zapłaci nam prawdziwe pieniądze, jeżeli my ujawnimy tożsamość członków grupy lub osobnika, który przyczynił się lub spowodował tragiczne w skutkach włamanie do PlayStation Network?Jak głoszą plotki rozsiewane masowo w mediach branży elektronicznej rozrywki w USA oraz zachodniej Europie, Sony poważnie rozważa opcję popularną niegdyś na Dzikim Zachodzie. Mianowicie... firma rzekomo już niedługo zapłaci nam prawdziwe pieniądze, jeżeli my ujawnimy tożsamość członków grupy lub osobnika, który przyczynił się lub spowodował tragiczne w skutkach włamanie do PlayStation Network?
Oczywiście, w aktualnym momencie to nic pewnego i nie wiadomo czy Sony w ogóle zdecyduje się na taki krok. Nie zmienia to jednak faktu, że temat ten poruszyło już kilka branżowych serwisów zachodniej Europy i USA, a sama sprawa nie wydaje się być nieprawdopodobna. Nie wiadomo nad jaką kwotą zastanawia się koncern w przypadku, gdyby jednak ktoś zdecydował się "wsypać" hakerów odpowiedzialnych za upadek i wciąż agonalny stan PlayStation Network. Jedno jest pewne: jeżeli wielka japońska korporacja zdecydowałaby się na taki krok, byłby to prawdziwy precedens w historii naszej branży. Nikt nigdy, oczywiście spośród największych branżowych firm, nie poszukiwał bowiem i nie wyznaczał nagrody za "głowę" hakera.
Niestety, w związku z tym, że PlayStation Network w dalszym ciągu nie działa, nie możemy przetestować dla Was porządnie SOCOM: Polskie Siły Specjalne, a recenzja tego tytułu opóźnia się i opóźnia. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bowiem coraz bardziej prawdopodobne stają się publikowane przez nas jakiś czas temu plotki, jakoby PlayStation 3 miało otrzymać zupełnie nową przeglądarkę internetową ze stajni Google. Dlaczego? Firma poszukuje bowiem programistów wykwalifikowanych i znających się na technologii Cairo (napędza ona aktualną przeglądarkę) oraz silniku przeglądarku Google Chrome, nazywanym w oficjalnej nomenklaturze Chrome WebKit. Nie ma więc wątpliwości, że coś jest na rzeczy...
Podobno szykuje się naprawdę mocna aktualizacja oprogramowania konsoli o numerku 3.61. Powrót PSN to chyba idealny moment, by wprowadzić do sieciowej usługi odjechane nowości i zwrócić nimi uwagę całego świata w glorii oraz chwale, czyż nie drogie Sony?
