Beyoncé obraziła się na Gate Five, będzie sąd?

Już jest. Producenci z firmy Gate Five współpracowali z popularną na całym świecie popową piosenkarką przy produkcji zupełnie nowej gry tanecznej poświęconej nie tylko jej twórczości, ale i samej sylwetce Beyoncé. Wstępna umowa pieniężna zadowalała żonę Jaya-Z. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia...Już jest. Producenci z firmy Gate Five współpracowali z popularną na całym świecie popową piosenkarką przy produkcji zupełnie nowej gry tanecznej poświęconej nie tylko jej twórczości, ale i samej sylwetce Beyoncé. Wstępna umowa pieniężna zadowalała żonę Jaya-Z. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia...

Beyoncé na pewnym etapie produkcji Starpower: Beyoncé zaczęła domagać się wyższego o kilkadziesiąt procent honorarium. Nie wiemy dokładnie o jaką kwotę pieniężną chodziło, choć jesteśmy pewni, że piosenkarka nie zgodziłaby się użyczyć swojej podobizny oraz własności intelektualnych za niewielką stawkę. W odpowiedzi na żądania gwiazdy wydawca gry nie zgodził się na proponowaną przez nią kwotę i zachęcił do "dalszych negocjacji". Te jednak nigdy się nie odbyły, bo Beyoncé momentalnie zerwała kontrakt, co równoznaczne było z wycofaniem się z umowy sygnowania najnowszej gry Gate Five swoim nazwiskiem. Projekt upadł i teoretycznie nigdy się nie ukaże, mimo wysokim nakładów początkowych, które zostały weń włożone.

Studio Gate Five postanowiło więc dochodzić swoich praw przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. Producenci Starpower: Beyoncé pozwali do sądu piosenkarkę, domagając się podstawowego odszkodowania w wysokości 6.8 miliona dolarów oraz dodatkowo 100 milionów dolarów za przewidywane zyski płynące ze sprzedaży niewydanej ostatecznie gry. Kwoty ogromne, ale jeżeli nie dojdzie do ugody, panowie z Gate Five mają szansę wygrać tę sprawę. Trzeba bowiem zaznaczyć, że w oficjalnym oświadczeniu sam manager Beyoncé, będący jednocześnie jej ojcem, jawnie skrytykował zachowanie gwiazdy i wyraził ubolewanie nad jej lekkomyślnością.

Jeżeli producenci z Gate Five oraz sama Beyoncé ostatecznie się pogodzą i wspólnymi siłami jednak wydają tytuł, będziemy mieli do czynienia z genialnym zagraniem marketingowym oraz promocyjnym Starpower: Beyoncé na terenie Stanów Zjednoczonych.

I to jest najbardziej zastanawiające. Jak myślicie, faktycznie mamy do czynienia z konfliktem czy raczej marketingiem kontrolowanym?

httpvh://www.youtube.com/watch?v=QY0mha9iqOI