WASZYM ZDANIEM: Instrukcja do gry. Należy nam się jak psu buda, czy nie?

Gry
408V
WASZYM ZDANIEM: Instrukcja do gry. Należy nam się jak psu buda, czy nie?
nariko_X | 05.02.2011, 16:25
Ubisoft

już od pewnego czasu stosuje bardzo chytrą strategię oszczędnościową, która z pewnością przynosi Francuzom pożądane przez nich zyski. Otóż począwszy od premiery Shaun White Skateboarding, każdy kolejny tytuł firmy pozbawiony jest papierowej instrukcji dodawanej do pudełka z grą. Zamiast tego, klient "raczony jest" jej cyfrową formą umieszczana jest na płycie z grą. Wszystko w imię ekologii. Szkoda tylko, że gracz zostaje ogołocony z, do niedawna, integralnej części nabywanego produktu, bez jakiejkolwiek obniżki jego ceny...Ubisoft już od pewnego czasu stosuje bardzo chytrą strategię oszczędnościową, która z pewnością przynosi Francuzom pożądane przez nich zyski. Otóż począwszy od premiery Shaun White Skateboarding, każdy kolejny tytuł firmy pozbawiony jest papierowej instrukcji dodawanej do pudełka z grą. Zamiast tego, klient "raczony jest" jej cyfrową formą umieszczana jest na płycie z grą. Wszystko w imię ekologii. Szkoda tylko, że gracz zostaje ogołocony z, do niedawna, integralnej części nabywanego produktu, bez jakiejkolwiek obniżki jego ceny...

Pamiętam jak dziś cytat Shauna White'a w dniu premiery Shaun White Skateboarding:

Dalsza część tekstu pod wideo
Genialna inicjatywa! To piękne, że Ubisoft postanowił podjąć świadome działania ekologiczne związane z nowymi opakowaniami [tylko USA] oraz instrukcjami do gier! Jestem zaszczycony, że nowa gra sygnowana moim nazwiskiem będzie pierwszą wydaną w ramach owej eko-inicjatywy!

Oczywiście, nie mam nic do ekologii. Powiem więcej. Sama jestem jej zdecydowaną zwolenniczką i gdy tylko mogę, dbam o nią w miarę swoich możliwości. Głupio mi jednak nie przyznać, że podobne wypowiedzi znanych osobistości to najzwyklejsze w świecie kłamstwo i ohydna potwarz wobec każdego, zdroworozsądkowego myślącego gracza. Niestety, gry Ubisoftu przez wycięcie z nich instrukcji nie stały się w rezultacie ani tańsze, ani łatwiej-przyswajalne dla graczy niezaznajomionych z konsolową rozgrywką.

Dziwi to tym bardziej, że wraz z tym zabiegiem zmniejszają się nie tylko koszta produkcji gry (nie trzeba zatrudniać drukarni, nie trzeba wykosztowywać się na papier oraz farbę), ale także kwota, jaką Ubisoft musi zapłacić za cenę jej kolportowania (jeżeli wysyłamy z Europy do Stanów Zjednoczonych, powiedzmy, 500 tysięcy kopii danej gry, to automatycznie odchodzi nam waga 500 tysięcy książeczek, a to z pewnością niezła sumka). Tak trudno było wyjść z inicjatywą podobną do Electronic Arts, które od pewnego czasu swoje instrukcje do gier drukuje na ekologicznym, dużo tańszym w końcowym rozrachunku papierze?

Wiem, może czepiam się w weekendowej zawierusze. Może z powodu sesji egzaminacyjnej (ostatniej... lub przedostatniej, sama nie wiem) jestem zbyt nerwowa. Ale nachodzą mnie bardzo czarne myśli, gdy wyobrażę sobie, że kiedyś kupię jedną z moich ulubionych serii gier i nie będę mogła przeczytać doń papierowej instrukcji, chociażby w trakcie czyszczenia paznokci tonikiem lub ich malowania. Przecież jeszcze kilka lat temu, odpakowywanie nowej gry z fabrycznej folii i upajanie się zapachem świeżo otwartej instrukcji było pewnego rodzaju rytuałem. I tak nagle wszystko ma się zmienić?

A JAKIE JEST WASZE ZDANIE?



Źródło: własne

Komentarze (47)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper