Historia uniwersum Mass Effect, część 2

Gry
1836V
Historia uniwersum Mass Effect, część 2
Martin Skrzeczynski | 09.01.2011, 11:29

W pierwszej części opisu uniwersum Mass Effect przedstawiłem wstęp do wydarzeń dziejących się w pierwszej części gry, która, niestety, ze względu na prawa doń Microsoftu, nigdy nie ujrzy światła dziennego na PlayStation 3. Tekst znaleźć możecie dokładnie w tym oto miejscu i jeśli jeszcze nie mieliście z nim styczności, zdecydowanie polecam ową lekturę. Już przeczytane? Skoro tak, to zapraszam do części 2. Tym razem będziemy mieli do czynienia z bezpośrednim rozwinięciem fabularnym gry oraz kilkoma twistami historii, które z pewnością wprawią w osłupienie większość z Was...W pierwszej części opisu uniwersum Mass Effect przedstawiłem wstęp do wydarzeń dziejących się w pierwszej części gry, która, niestety, ze względu na prawa doń Microsoftu, nigdy nie ujrzy światła dziennego na PlayStation 3. Tekst znaleźć możecie dokładnie w tym oto miejscu i jeśli jeszcze nie mieliście z nim styczności, zdecydowanie polecam ową lekturę. Już przeczytane? Skoro tak, to zapraszam do części 2. Tym razem będziemy mieli do czynienia z bezpośrednim rozwinięciem fabularnym gry oraz kilkoma twistami historii, które z pewnością wprawią w osłupienie większość z Was...

Jak człowiek został Widmem...

Dalsza część tekstu pod wideo

Naszą przygodę w pierwszej części retrospekcji zakończyliśmy w momencie lotu statku kosmicznego Normandia w stronę Eden Prime. Są to oczywiście początkowe sceny pierwszej części gry. Podczas lotu Shepard dowiaduje się, że wycieczka na Eden Prime nie jest zwykłą misją, a ściśle tajną operacją związaną z wykopanym jakiś czas temu nadajnikiem pradawnej rasy Protean przez grupę ludzkich archeologów. Kolonia znajduje się w Systemach Terminusa, które nie uznają zwierzchnictwa Cytadeli. Są one wypełnione piratami i najemnikami organizacji pozarządowych. Stąd decyzja o podjęciu nadzwyczajnych środków ostrożności - wybranie do misji najnowocześniejszego statku Przymierza, czyli Normandii oraz zabranie na pokład turiańskiego Widma imieniem Nihlus, który przy okazji będzie obserwował komandora Sheparda.



Spotkanie kapitana Andersona i Nihlusa z Shepardem wyjaśniające temu ostatniemu cel misji zostaje przerwane przez pilota Normandii - Jokera, który wyłapał sygnał alarmowy z Eden Prime. Sygnał jest transmisją walczących żołnierzy, którzy w panice wzywają posiłki. Anderson szybko komentuje, że Shepard musi się szykować do niezwłocznego lądowania i że misja właśnie się skomplikowała. Na Eden Prime dość szybko po ostrzale Gethów ginie jeden z towarzyszy Sheparda, krnąbrny i ambitny młody żołnierz, szybko zostaje zastąpiony jednak przez walczącą na planecie Gunnery Chief Przymierza – seksowną Ashley Williams, którą w późniejszych partiach gry, jeśli zdecydowaliśmy się na męską płeć Sheparda, będzie można najzwyczajniej w świecie przelecieć. Ashley składa raport Shepardowi, informując go jednocześnie o ataku Gethów na Eden Prime. Kierują się w stronę wykopalisk, a następnie portu kosmicznego, gdzie mają się spotkać z Nihlusem. Po drodze, poza Gethami, spotykają Husków, które wyglądają niczym zmechanizowane, napędzane elektrycznością zombie wytworzone z obumarłych ciał ludzkich istot organicznych. W międzyczasie w porcie kosmicznym dochodzi do nieoczekiwanego spotkania między Nihlusem, a innym Turianinem-widmem, czyli Sarenem Arteriusem (którego dokładniejszą historię możecie prześledzić w książce Mass Effect: Revelation). Obaj Turianie doskonale się znają i byli niegdyś przyjaciółmi. Jednak Saren po pseudo-przyjacielskiej rozmowie strzela Nihlusowi w tył głowy, wydaje Gethom rozkaz całkowitego zniszczenia planety Eden Prime, a sam podchodzi pod dopiero co odkryty nadajnik Protean.


Po jakimś czasie Shepardowa ekipa znajduje ciało Nihlusa, a robotnik stacji, który przespał atak Gethów wychodząc zza winkla wyjaśnia im, że Nihlus został zabity przez Sarena. Jest to trochę tanie, ale nieważne. Po tym Shepard rozbraja ładunki zostawione przez Geth'ów, styka się z przekaźnikiem Protean, doznaje zupełnie niezrozumiałej dla niego wizji i... traci przytomność.

Następnie akcja przenosi nas na statki kosmiczne. Najpierw widzimy filmik z wpienionym Sarenem, który dowiaduje się, że Shepard nie tylko uratował kolonię, ale także połączył się mentalnie z przekaźnikiem Protean, by po chwili, już w zupełnie innym miejscu, Shepard doszedł do siebie i złożył raport. Anderson ma jakieś uprzedzenie w stosunku do Sarena (wyjaśnione w Retribution) i mówi, że jeżeli Saren okazał się zdrajcą, to koniecznie trzeba o tym donieść Radzie Cytadeli.

Na Cytadeli zaczyna się powolny proces składania drużyny. Ambasador Udina (który jest oficjalnym ambasadorem Przymierza) podjął kroki pozbawienia Sarena statusu Widma, ale spełzły one na niczym i jedyne co udaje mu się osiągnąć, to audiencję Sheparda z Radą. W drodze na audiencję Shepard natyka się na informacje o Turianinie imieniem Garrus Valkarian, który prowadził śledztwo przeciwko Sarenowi, ale nie udało mu się znaleźć żadnych dowodów, albowiem status Widma daje Sarenowi nietykalność. Warte wyjaśnienia jest to, że fabuła Mass Effect jest dosyć nieliniowa, znaczy to mniej więcej tyle, że sposób wykonania podmisji może się różnić w zależności od ścieżki jaką obierzemy, ale pod koniec wątku głównego danej misji efekt jest generalnie ten sam.


Samo spotkanie z Radą to dla Sheparda totalna dyplomatyczne porażka. Brak dowodów oraz niewiarygodnie brzmiące oskarżenia Sheparda wobec Sarena sprawiają, że ten ostatni wyśmiewa zarzuty swojego przeciwnika. Shepard zaczyna więc podróż po Cytadeli w poszukiwaniu dowodów przeciwko Sarenowi. Udina daje mu parę rad, a Shepard zaczyna szukać Garrusa. Znajduje go w trochę dziwnych okolicznościach, bo podczas ataku agentów Handlarza Cieni na klinikę medyczną. We współpracy z Garrusem Shepard rozbraja napastników, Turianin dołącza do drużyny komandora i razem wyruszają w poszukiwanie Quarianki imieniem Tali, która według plotek ma dowody na powiązania Sarena z Gethami. Okazuje się jednak, że Tali'Zorah nar Rayya (w skrócie, Tali) jest ścigana przez miejscowego mafiozo o pseudonimie Pięść, na którego z kolei kontrakt ma Kroganin Wrex (Wrex może dołączyć do drużyny i pomóc pozbyć się Pięści, ale możemy go zwerbować także po tym jak sami skrócimy jego żywot). Shepard wykańcza Pięść i dowiaduje się, że na Tali jest zastawiona pułapka. Shepardowi udaje się uratować Quariankę i zdobywa nagranie audio w którym Saren mówi, że atak na Eden Prime był sukcesem i przybliżył go o krok od znalezienia Przekaźnika. Tali dołącza do drużyny (generalnie mamy wybór czy kogoś przyjmiemy do drużyny czy nie, tak więc ja zakładam, że przyjmujemy wszystkich). Z dowodem przeciwko Sarenowi Shepard wyrusza na spotkanie z Radą, która mając na tacy podany dowód na jego zdradę, pozbawia Sarena statusu Widma, ale sprzeciwia się wysłaniu przeciwko niemu floty Cytadeli. Jak się okazuje, na nagraniu audio znajduje się także jeszcze jeden głos, który należy do Wielkiej Matki Asari imieniem Benezja, która wspomina coś o powrocie... Żniwiarzy. Rada ignoruje jednak tę informację skupiając się jedynie na Sarenie. W związku z odmową wysłania, zostaje przeforsowana kandydatura Sheparda na Widmo. I tak po krótkiej ceremonii nasz bohater/bohaterka staje się pierwszym ludzkim Widmo, którego celem jest złapanie Sarena. Chwila to bardzo wzniosła i patetyczna.


Jako, że Shepard jest Widmem, logicznym jest, iż potrzebuje statku, w związku z czym Kapitan Anderson rezygnuje z dowodzenia Normandią. Anderson wyjaśnia także, jak to on miał być kiedyś Widmem, ale za sprawą Sarena nigdy do tego nie doszło (po raz kolejny odsyłam do książki Mass Effect: Retribution), a także przekazuje mu kilka wskazówek gdzie należy szukać Sarena. Do wyboru mamy teraz trzy różne lokacje z pełną dowolnością jeżeli chodzi o sposób oraz kolejność ich odwiedzenia. Wątek splata się pod koniec w całość, jednak kilka dialogów może się różnić w zależności od kolejności wykonywania misji. Poza misjami wątku głównego Shepard, mając do dyspozycji statek, może rozpocząć podróż po praktycznie całej galaktyce, odwiedzając różne planety czy stacje kosmiczne i wykonując różne misje poboczne.

Jedną z misji jest wizyta na Therum, która to jest kolonią górniczą. Shepard udaje się tam w poszukiwaniu córki Benezji, niejakiej doktor Liary T'Soni, czyli kolejnej seksownej późniejszej członkini naszej drużyny, tym razem rasy Asari. Jak się okazuje, na powierzchni znajdują Gethy, które również zostały wysłane po panią doktor. Shepard podejmuje z nimi walkę i, a jakże by inaczej, wygrywa. W końcu trafia do szybu kopalnianego, gdzie Liara uwięziła się w polu ochronnym Protean, by nie zostać dopadniętą przez Gethy. Shepard uwalnia przerażoną Asari i szybko dowiaduje się, że ona sama nie ma nic wspólnego z Gethami i Sarenem. W ostatniej chwili razem uciekają z walącej się kopalni, a sama Liara dołącza do drużyny. Na Normandii przedstawia się i wyjaśnia, że jest specjalistką w dziedzinie Protean i całą swoją karierę zawodową poświęciła badaniem tej pradawnej cywilizacji. Jej prywatną teorią jest to, że Proteanie nie byli pierwszą cywilizacją która zniknęła bez śladu, na co Shepard przedstawia jej własną teorie, która mówi o tym, że Proteanie zostali wykoszeni przez Żniwiarzy. Pani doktor jest pod ogromnym wrażeniem.


Po tej miłej rozmowie Shepard z ekipą udają się na Noverię, gdzie ponoć przebywa mama Liary - Benezja. Na miejscu dowiadują się, że Laboratorium w którym Benezja może przebywać, jest obecnie w stanie kwarantanny, co oznacza oczywiście komplikacje. Shepardowi udaje się jednak zdobyć przepustkę, wykonując pewną misję dla sekretarki Administratora stacji badawczej. W drodze na stację Shepard napotyka Gethów i... Rachni. Rachni to starożytna cywilizacja, która została wykończona podczas Wojny Rachni przez Krogan, wyglądająca niczym przerośnięte, plujące kwasem karaluchy. Wygląda więc na to, że ktoś je wskrzesił... Shepardowi udaje się reaktywować stację i dociera do grupki naukowców, którzy schronili się przed Rachni w części laboratorium. Okazuje się, że naukowcy odkryli jaja Rachni i udało im się je sklonować. Ich celem było wyhodowanie dla Sarena armii Rachni. Niestety, plany zostały pokrzyżowane w chwili, kiedy wybita niegdyś przez Krogan rasa podjęła walkę. Shepardowi udaje się odnaleźć Benezję, która znajduje się w pomieszczeniu z królową Rachni (jeszcze większy karaluch). Oczywiście dochodzi do hardkorowo trudnej walki między Benezją, która okazuje się być jednym z potężniejszych biotyków, i jej komandosami Asari, a drużyną Sheparda. Jak się okazuje pod koniec potyczki, Benezja przez cały czas nie była sobą. W chwili gdy poznała Sarena, podjęła się misji uwolnienia go od indoktrynacji której został poddany, ale koniec końców sama została zindoktrynowana. Jednak w obliczu śmiertelnych ran udało jej się odrzucić indoktrynację, dzięki czemu przez kilka ostatnich chwil swojego życia jest sobą. Wyjaśnia, że Saren szuka współrzędnych do zagubionego przekaźnika masy Mu. Problem jest taki, że sam nie wie po co. W związku z tym potrzebna mu była Królowa Rachni, gdyż rasa ta cechuje się pamięcią nie indywidualną, a genetyczną, przekazując sobie wszystko z pokolenia na pokolenie. Po przekazaniu Shepardowi współrzędnych przekaźnika Mu, Benezja umiera, a na scenę wchodzi Królowa Rachni. Jest to moim zdaniem bardzo interesujący moment w grze, który wprawdzie nie ma póki co dużego odzwierciedlenia fabularnego, ale wywarł on na mnie duże wrażenie. Otóż Shepard staje przed decyzją zagazowania Królowej Rachni, co oznacza po raz kolejny zagładę dla tej rasy, albo puszczenie jej wolno. Decyzja jest zostawiona graczowi. Po wybraniu przez gracza opcji wracamy na Normandię i udajemy się do ostatniej planety, czyli Feros.


Feros okazuje się być również zaatakowane przez Gethy, a sama planeta jest jedną wielką ruiną Protean, nad którą pieczę trzyma korporacja ExoGeni. Na planecie znajduje się mała kolonia, której mieszkańcy zachowują się bardzo dziwnie i z niezwykłą zawziętością odpierają ataki Gethów. Nie mając za dużego wyboru, Shepard postanawia wyruszyć przeciwko statkowi Gethów. Po drodze napotyka kolejną grupkę kolonistów, która również stawia opór Gethom, zachowując się jednak przy tym bardziej ludzko i odrobinę normalniej. W tym momencie Shepard zdaje sobie sprawę, że coś jest tutaj nie tak. Luczkiemu Widmo udaje się pokonać Gethów, zniszczyć ich statek, przy okazji odnajdując informację, że organizacja ExoGeni eksperymentowała na mieszkańcach koloni za pomocą żyjącej pradawnej rośliny, która potrafi kontrolować umysły. Owa roślina nazywa się Thorian. Shepard wraca do koloni, toruje sobie drogę do Thoriana i pokonuje go. Z rośliny wyskakuje Asari, która wyjaśnia, że współpracowała z Sarenem, który ją poświęcił - oddając Thorianowi w zamian za szyfr. Ów szyfr jest niezbędny, by zrozumieć wizję Protean zakodowaną w nadajniku na Eden Prime!


Shepard wraca na Normandię, nie rozumie jeszcze wizji Protean, gdyż jego umysł musi to wszystko przetrawić, ale zostaje skontaktowany z Radą Cytadeli. I teraz zaczyna się mocna jazda fabularna... Ale to będzie w części trzeciej naszej retrospekcji Mass Effect.

Część 3 i ostatnia - już jutro!




Źródło: własne

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper