PlayStation Move mogło wyglądać tragicznie...
Pamiętacie nasz przedpremierowy test PlayStation Move? Napisałem w nim, że urządzenie idealnie leży w dłoniach i nie ma praktycznie żadnych szans, by wyślizgiwało Wam się z dłoni. A uwierzycie, że początkowo Move miało być jedną konstrukcją, zawierającą w sobie jednocześnie możliwości samej pałeczki, jak i Navigation Controllera? Całe szczęście, że Sony zdecydowało się rozbić urządzenie na dwie części...Pamiętacie nasz przedpremierowy test PlayStation Move? Napisałem w nim, że urządzenie idealnie leży w dłoniach i nie ma praktycznie żadnych szans, by wyślizgiwało Wam się z dłoni. A uwierzycie, że początkowo Move miało być jedną konstrukcją, zawierającą w sobie jednocześnie możliwości samej pałeczki, jak i Navigation Controllera? Całe szczęście, że Sony zdecydowało się rozbić urządzenie na dwie części...
Urządzenie miało posiadać tzw. trackball, czyli odpowiednik "kulki" znajdującej się w myszce, który prawdopodobnie miał służyć do obsługi ekranów menu w PlayStation 3. Urządzenie miało zostać również wyposażone w analogową gałkę, przez co musielibyśmy jednocześnie ogarniać zarówno ruchy kontrolerem w trójwymiarowej przestrzeni, jak i sterować postacią na ekranie przy użyciu kontrolera kierunkowego. Ale to nie wszystko! Dzięki występowaniu efektu podwyższonego ciśnienia, które miało kumulować się w kontrolerze w momencie obrócenia go do góry nogami, moglibyśmy dowolnie demolować otoczenie wokół nas przy użyciu Move. Ciśnienie można było bowiem wypompować, uderzając gumową kulą kontrolera o twardą powierzchnię (chociażby biurka, czy ścianę). Początkowo efekt miał znaleźć zastosowanie w finisherach w przeróżnych grach (dobicie dogorywającego przeciwnika etc.), ale...
Sony z czasem zrezygnowało z pomysłu stworzenia tak wyglądającego PlayStation Move, który początkowo miał być sprzętem wyraźnie przeznaczonym dla graczy hardkorowych. Sukces Nintendo Wii zrewidował plany firmy. I dobrze, albowiem gdyby Move wyglądało tak jak na poniższych zdjęciach patentowych, sprzęt dla graczy niedzielnych już w dniu premiery okazałby się nieprzystępny w obsłudze. Poniżej omawiane foty. Czysta tragedia.
