Rynek wtórny to jednak piractwo...

Gry
401V
Rynek wtórny to jednak piractwo...
nariko_X | 14.09.2010, 18:28

A przynajmniej takiego zdania jest amerykański wymiar sprawiedliwości. Ta historia będzie krótka, a jej morał znany. Naszą własnością intelektualną będzie tylko to, co stworzymy sobie sami. A kupując grę w sklepie nie otrzymujemy na własność nośnika danych, a jedynie prawo do jego użytkowania. Boleśnie przekonał się o tym obywatel USA, Timothy Vernor.A przynajmniej takiego zdania jest amerykański wymiar sprawiedliwości. Ta historia będzie krótka, a jej morał znany. Naszą własnością intelektualną będzie tylko to, co stworzymy sobie sami. A kupując grę w sklepie nie otrzymujemy na własność nośnika danych, a jedynie prawo do jego użytkowania. Boleśnie przekonał się o tym obywatel USA, Timothy Vernor.

Dwa lata temu Timothy został zaskarżony przez firmę Autodesk o sprzedawanie na internetowych aukcjach eBay oprogramowania firmy uprzednio zakupionego w promocyjnych cenach amerykańskich sieci sklepów branżowych. Dokładniej chodziło o oprogramowanie AutoCAD, które było całkowitą własnością intelektualną wyżej wymienionej firmy. Sąd uznał, że firma produkująca oprogramowanie nie ma podstaw ku temu, by zabronić właścicielowi nośnika danych jego sprzedaży. A jednak o całej sprawie z pewnością nie napisalibyśmy na PS3Site, gdyby nie fakt, iż firma postanowiła się od werdyktu sądu odwołać. Skutecznie, jeśli mielibyśmy uprzedzić fakty.

Otóż kilka dni temu zapadł kolejny wyrok w sprawie Timothy Vernor kontra Autodesk. Sąd apelacyjny przyznał rację korporacji produkującej oprogramowanie, w podsumowaniu sprawy przytaczając bardzo prosty argument. Klient kupujący oprogramowanie do komputera czy konsoli nie posiada go bowiem na własność (nośnik i materiały użyte do jego produkcji nie są tak naprawdę nasze), a otrzymuje jedynie prawne pozwolenie na zainstalowanie go na swoim komputerze lub odpalenia na konsoli.

Jaki z tego wniosek? Wyrok uznający rynek wtórny za "instytucję" niezgodną z prawem, a więc równoznaczną do piractwa, będzie w skutkach destrukcyjny nie tylko dla branży elektronicznej rozrywki, ale także uciążliwy dla samych graczy. Miejmy nadzieję, że to pierwsza i ostatnia decyzja sądu o podobnym charakterze. W przeciwnym wypadku w przeciągu kolejnych 10 lat rynek wtórny w USA może przeżywać bardzo ciężkie chwile. A skoro Europa lubi od Stanów Zjednoczonych "małpować"...

Źródło: własne

Komentarze (57)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper