Twórcy Resonance of Fate przepraszają

Gry
400V
Twórcy Resonance of Fate przepraszają
Pyszny. | 04.01.2010, 15:59

Wydana ostatnio wersja demonstracyjna Resonance of Fate (w Europie End of Eternity) być może faktycznie cechowała się wysokim poziomem trudności. Żeby jednak twórcy gry przepraszali za to graczy na oficjalnym blogu firmy? A jednak. Powodów takiego stanu rzeczy było kilka. UPDATE: Okazało się, że europejska nazwa tytułu pozostanie bez zmian, czyli Resonance of Fate, za to japończyk będzie nazywał się End of Eternity).

Wydana ostatnio wersja demonstracyjna Resonance of Fate (w Europie End of Eternity) być może faktycznie cechowała się wysokim poziomem trudności. Żeby jednak twórcy gry przepraszali za to graczy na oficjalnym blogu firmy? A jednak. Powodów takiego stanu rzeczy było kilka.

UPDATE: Okazało się, że europejska nazwa tytułu pozostanie bez zmian, czyli Resonance of Fate, za to japończyk będzie nazywał się End of Eternity).
Głównym okazał się być proces produkcyjny dema kolidujący z pracami nad pełną wersją gry. Demo powstawało w pośpiechu i dlatego właśnie twórcy "zapomnieli" o zaimplementowaniu w nim odpowiedniego samouczka. Co śmieszniejsze, całość została bardzo pozytywnie przyjęta przez wszelkie zagraniczne media. Jeśli ktoś z czytających ten tekst grał w omawiany kawałek kodu, niech podzieli się swoją opinią na ten temat. Czy było aż tak ciężko?

Osobiście pamiętam czasy, gdy gierki przechodziło się bez żadnych instrukcji, podpowiedzi czy ułatwień. Otrzymywało się paczkę płytek z grami na PlayStation i jazda. Zaczynała się prawdziwa wycieczka w nieznane. Ale pewnie to opinia dinozaura.

Źródło: własne

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper