PGA 2009 okiem Nariko

Gry
451V
PGA 2009 okiem Nariko
nariko_X | 17.10.2009, 23:58

Spędziłam dziś cały dzień na poznańskich targach i z żalem muszę stwierdzić, że był to czas raczej stracony. Mimo że targi nie były tak monotematyczne jak przed rokiem (vide dominacja Xboksa) i że powierzchnia użytkowa była 2x większa, a samych ludzi zjawiło się co najmniej kilka tysięcy więcej. To tylko podkreśla jak wielkie zapotrzebowanie jest w naszym kraju na tego typu imprezy. Szkoda tylko, że ich jeszcze nie mamy.

Spędziłam dziś cały dzień na poznańskich targach i z żalem muszę stwierdzić, że był to czas raczej stracony. Mimo że targi nie były tak monotematyczne jak przed rokiem (vide dominacja Xboksa) i że powierzchnia użytkowa była 2x większa, a samych ludzi zjawiło się co najmniej kilka tysięcy więcej. To tylko podkreśla jak wielkie zapotrzebowanie jest w naszym kraju na tego typu imprezy. Szkoda tylko, że ich jeszcze nie mamy.

Gdyby nie obecność Electronic Arts, całe targi z punktu widzenia przeciętnego konsolomaniaka można było sobie z góry darować. EA jako jedyne zadbało przyzwoicie o prawdziwych graczy demonstrując przedpremierowe pokazy Mass Effect 2 (zamknięta prezentacja, do której wpuszczano grupami) i Dragon Age: Początek (zademonstrowano PRZE-KO-ZA-CKI wstęp - mnie on przekonał do gry). Ponadto nie zabrakło wielkiego turnieju Fifa 10, gdzie udział wzięło 180 osób (chętnych było znacznie więcej). Rozgrywki prowadzono w systemie pucharowym, gdzie porażka eliminowała z turnieju. Później gdy zostało 45 osób grano systemem grupowym. Każdy uczestnik po odpadnięciu z rozgrywek otrzymał też smyczkę z logiem gry. W międzyczasie swoją obecnością zaszczycili również piłkarze Lecha (niestety przez wzgląd na przygotowania na mecz z Wisłą pojawili się wyłącznie rezerwowi: Zlatko Tanevski i Luis Henriquez), z którymi można było zrobić sobie fotkę czy też rozegrać sparing w Fifę. Pojawił się też "głos" Fify, a mianowicie Dariusz Szpakowski który opowiedział pokrótce na czym polega rola komentatora w grze i jak bardzo różni się ona od pracy "na żywo". Przy okazji życzył poznaniakom, aby jutrzejszy mecz z Mistrzem Polski był bardziej atrakcyjny niż ostatnie spotkanie jakie miał okazję komentować (Polska - Słowacja 0:1). Co więcej? Na PGA można było usłyszeć także o nowym 30 minutowym programie o grach "Allegra", który będzie emitowany na stacji TV4 w każdą sobotę w południe, począwszy od 24 października. Za projektem stoją takie osoby jak ekipa High Score czy też Marcin Sońta (Radio Zet). Nie zabrakło także debaty z udziałem "mądrych głów". Tym razem tematem rozmów był "Polski rynek gier". Okazuje się, że w naszym kraju "kryzys" aż tak bardzo nie zaszkodził branży. Sony bowiem na dzień dzisiejszy sprzedało łącznie tyle gier, co w całym 2008 r - co za tym idzie nadchodzący okres świąteczny zapewne podwoji zyski w porównaniu do poprzedniego roku. Ponadto SCEP planuje że PS3 w pierwszym kwartale 2010 będzie obecne w 200,000 polskich domów. Poruszono też tradycyjnie wątek piractwa w naszym kraju, narzekano że polskie media zbyt szczątkowo poruszają ten temat. Myślę, że w przypadku PS3site nie ma sensu pisać o czymś, co zwyczajnie nie istnieje w przypadku naszej konsoli. Najbardziej rozczarował mnie fakt, że aby zagrać w najnowsze cudo - Uncharted 2: Among Thieves trzeba było udać się na stand od miejscowego sklepu konsolowego, który w ten sposób promował swój towar. Choć myślę, że każdy szanujący się posiadacz PS3 już ma tę grę w domu i nie musiał się do tego stopnia zniżać by ją wypróbować. Oczywiście pomijam całą działalność wszechobecnych PeCetów, turniejów w Quakea i innych "blaszanych" atrakcji. To już zatem wszystko co ciekawego można było zobaczyć w Poznaniu. Jak już wcześniej wspomniałam - z punktu widzenia posiadacza konsoli.

Poznań Game Arena to targi, które się wciąż rozwijają. Widać w nich spory postęp w stosunku do poprzedniego roku ale i też równie wielką przepaść jaka dzieli je między zachodem. Nie ma tutaj nawet sensu porównywać tej imprezy do tak renomowanych targów jak E3 czy Gamescom. To wciąż kameralny event, którym być może będzie można się chwalić za... kilkanaście lat.

PS. Fajnie, że ktoś wpadł na pomysł umieszczenia "okrojonego" KFC wewnątrz samych targów. Szkoda tylko, że nikt nie przewidział tak wielkiego naporu ze strony odwiedzających. Czekanie za longerami trwało ok 40 minut, a do tego zabrakło ketchupu i kanapki serwowane były z majonezem. Polska

Źródło: własne

Komentarze (15)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper